
tylko donieść, że Arcana też ma ochotę na ponowne spotkanie


i życzyć Wam miłego poniedziałku

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Hakita pisze:Dzięki Dziewczyny![]()
Evuś, a jak Twoje ciśnienie? Już ok?
Uciekam dalej do pracy, postaram się zajrzeć później![]()
Miłego raz jeszcze!
Dzień dobry!
Poniżej pilna sprawa:
Witajcie!
Właśnie dowiedziałam się, że mój kot ma mocznicę. Sprawa jest bardzo poważna i weterynarz nie daje dużych szans. Nie podejmę jednak żadnych kroków bez konsultacji z innym wetem. Wiem, że wśród TDL-owiczów są miłośnicy zwierząt, może ktoś miał problemy z kocimi nerkami i jest w stanie polecić dobrego weterynarza o specjalności nefrologicznej. Najchętniej w Poznaniu, ale jeśli zajdzie taka konieczność - do innych miast też dojadę.
Mam jeszcze drugie pytanie. Noc spędziłam na wertowaniu Internetu i wszyscy polecają lek o nazwie Azodyl. Nie jest on dostępny w Polsce. Można go sprowadzić z USA, ale to trwa. Może ktoś go ma "na stanie"? Chętnie odkupię. Liczy się czas. Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
taizu pisze:Azodyl ludzie sprowadzają (nieoficjalnie) z USA. Latem jest to trudne, bo on musi być cały czas silnie schłodzony, w lodówce. W sprawach nerkowych polecam wątki z podforum "koty nerkowe i cukrzycowe", szukanie azodylu też tam się trafia. Co do polecanych wetów od spraw nerkowych, to zależy, z jakiego miasta jest kot.
Co do azodylu, uważany jest za lek bardzo pomocny w pnn, ale nie lek czyniący cuda. A czy kot był zdiagnozowany, że to niewydolność przewlekła, a nie ostra, którą dałoby się wyleczyć?
puszatek pisze:taizu pisze:Azodyl ludzie sprowadzają (nieoficjalnie) z USA. Latem jest to trudne, bo on musi być cały czas silnie schłodzony, w lodówce. W sprawach nerkowych polecam wątki z podforum "koty nerkowe i cukrzycowe", szukanie azodylu też tam się trafia. Co do polecanych wetów od spraw nerkowych, to zależy, z jakiego miasta jest kot.
Co do azodylu, uważany jest za lek bardzo pomocny w pnn, ale nie lek czyniący cuda. A czy kot był zdiagnozowany, że to niewydolność przewlekła, a nie ostra, którą dałoby się wyleczyć?
doczytałam, że kot z Poznania.....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 18 gości