Bestia - [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 04, 2009 7:43

Migał mi co raz na forum wątek Quazimodo...jakoś mi w głowie niebieski kocyk zapadł, ale przyznam, że nie czytałam regularnie...
Wczoraj wieczorem trafiłam wątek Bestii...
poczytałam...
popłakałam...
zostaję tu !

O fivie nie mam bladego pojęcia..no to chociaż bardzo baaaaaaaaardzo mocno Wam pokibicuję !
:D


Malati...i nic się nie bój......takie przeznaczenie Wasze jest,
więc musicie się nauczyć dzielnie i spokojnie żyć razem
:)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto sie 04, 2009 8:00

iskra666 bardzo miło Nam Ciebie u Nas widzieć! :) Zapraszamy! Ja o FIVie na razie też niewiele wiem ale wiedzę zdobędę (kiedyś!:) )

Inga ja też nie wiem co to znaczy ale mężczyźni (zwłaszcza koci) na mój widok w te pędy biegną do pełnych misek :roll: pewnie myślą sobie "o rety jaka Ona jest wielka, ile Ona je, o rety znowu głód mnie czeka... to ja może lepiej póki mogę zjem" :roll:


Ja wiem, że panikuję z USG, najgorsze jest, że nie umiem przestać panikować :oops:


A rano spaliśmy sobie razem z Bestią na łóżku. Bestia rozwalony u mnie w nogach. Jak otworzyłam oczy, On też otworzył oczy i patrzyliśmy na siebie. Westchnęłam, Bestia wstał i podszedł troszkę usiadł i spoglądał na mnie. On słodko wygląda z tą swoją plamiastą mordeczką, troszkę tak jakby się uśmiechał. Uśmiechnęłam się do Niego, wyciągnęłam rękę, podszedł bliżej. Naiwny nie włazi na mnie więc sama wpakowałam Go na swój brzuch (wtedy najwygodniej się Go gładzi), rozmruczało się moje wyliniałe kocisko. Pokokosiliśmy się jeszcze troszkę i przyszedł czas wstawania. Ja wstałam, popatrzyłam na Bestię, On się na mnie spojrzał (no przysięgam, że On wygląda jakby ze spojrzeniem przesyłał uśmiech, chociaż ta gęba to strasznie kostropata jest więc nie wiem skąd takie wrażenie). Pomyślałam, że wygląda okropnie, że te trzecie powieki takie widoczne i że wszystko razem. Westchnęłam, wyciągnęłam rękę, zamieszałam w suchym. Przekot zastrzygł uszami i poszedł jeść 8O zjadł prawie całą michę. Może nie jest to strasznie dużo ale w porównaniu ze wczorajszym jedzeniem. No byłam zaskoczona. A później pięknie wciągnął śmietanę 30% z Biogenem ;)

Leków nie dostał, bo nie wiem jaki to mogłoby mieć wpływ na badanie krwi (które przez brak antybiotyku grrr). Dostanie wieczorem.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2009 8:44

Kostropata to jest moja mała Bestyjka co ją wczoraj znalazłam - 300 gram kota w wieku 5 miesięcy - taki pingwinek. A ma taką wolę życia że nie do wyobrażenia. Kciuki wielkie za USG :ok: :ok: :ok:
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto sie 04, 2009 8:46

Joanno pochwal się! Napisz nam coś więcej!!!

Bestia to jest kostropacz pierwszej kategorii, blizny i rodzaj futra sprawiają, że już raczej zawsze będzie.

300 gram to faktycznie mało bardzo :( Wielkie kciuki, dobrze, że ma wolę życia i super, że Bestyjkę uratowałaś!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2009 9:49

Jak wezmę Bestyjkę do domu to sfotografuję aparatem i wkleję, na razie mam ją w pracy bo kicha dalej niż widzi. Leżała sobie taka mała pod drzewem przy ulicy i siedziały na niej wielkie zielone muchy. Jak złapałam to zemdlała, myślałam, że już po wszystkim, ale jak przyniosłam to się zaczęła zbierać, potem się trochę podniosła, zdjęła sobie z nosa strup glutów o średnicy 1,5 cm, potem wdrapała się na biurko (na biurku teraz mieszka) i zaczęła jeść conva i puszkę, a wieczorem nawet chrupki. Dziś rano był urobek 100 % prawidłowy, została wykąpana (raczej to on, ale trudno poznać w tym wieku), woda była czerwona od krwi po pchłach, ale kot chyba cały i nawet na oczy widzi, straszny miziak i tak się stara domyć do czysta. Trochę się jeszcze zatacza,a le nawodniony już jest o niebo lepiej. Pomożecie szukać DS jeśli to facet? Dostaje Unidox okruszek i do oczu Sulfacetamid. Od rana już pożarł prawie całą 85 g puszkę w dawkach podzielonych. Jak ja nie cierpię pingwinów... - jednego takiego miałam, jak go zabrałam miał 1,5 kg, jak wyszedł zza tapczana to miał 5,5 i wyrósł dwukrotnie choć miał już 3 lata.
Bogu dzięki, że Bestia je, jeszcze raz wielkie kciuki za dzisiejsze badania.
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto sie 04, 2009 10:03

Joasiu a czy imię było przypadkowe czy wujek kostropaty miał w tym udział? :oops: Bo jak wujek kostropaty miał w tym udział to będzie nam bardzo miło i trzeba będzie poobserwować koty na forum czy do podobnej rodziny nie należą.


Ja mogę pomóc szukać domu ale szukać nie umiem :oops: spytam się mojego brata i Jego dziewczyny. W tym roku na wiosnę oddali 6 szczeniaków do dobrych domów 8O

Mocniaste kciuki. Ale miał fartą ew. miała farta!!! Biedaczysko małe kurde i znowu ludzie nie widzieli :(

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2009 10:18

Malati i Bestia, przepraszam za OT, ale tu imiennik pomocy potrzebuje ;)

Jaoasiu, te oczka są zaatakowane kocim katarem? to sulfa raczej nie pomoże chyba :( skąd wiesz, że mały ma 5 m-cy? to przecież niemożliwe, żeby w tym wieku ważył 300 g 8O pokaż nam potfforka :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2009 11:11 q1q

Ja to jak zwykle mam cud - wczoraj zapomniałam przynieść cokolwiek, dziś przyniosłam sulfa - wczoraj ryjek był jedną skorupą, z której wyciekały strumienie ropy, nie można było poznać gdzie dokładnie są oczy. dziś ryjek jest czysty, po zdjęciu trzech małych skorupek. Kot się nawodnił, wczoraj na wysokości żołądka był na grubość dwóch palców, dziś ma kształt chudego kota, myślę ze wchłonął całego conva, którego wytrąbił i dziś ma ok pół kilo. Był skrajnie odwodniony, tak odwodnionego kota nie widziałam. I zgłosił się domek! Ja nie jestem w stanie w to uwierzyć. W sobotę obiecuję wstawić zdjęcia. Dużemu Wujkowi Bestii życzymy analogicznych postępów !!!
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto sie 04, 2009 14:05

OT jak najbardziej potrzebne i wskazane!


Joanno oby było tak jak piszesz.


Umrę ze stresu jeszcze 2 godziny 40 minut. To kurde masakra, w ogóle to mam nadzieję, że zdążymy i wszystko będzie jak trzeba w sensie wizyty. Chyba brata wyślę żeby tam siedział :oops:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2009 14:43

Malati, trzymajcie się :ok: :ok: :ok:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2009 14:47

Przyłączam się do nerwów, ja ze swoim Kotem Bezowym nigdy nie poszłam bo się boję - czego nie stawiam za wzór. Czekamy niecierpliwie na obrazki kształtnych nereczek!!!
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto sie 04, 2009 18:43

kciuki trzymamy i czekamy na dobre wieści :)
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Wto sie 04, 2009 19:04

Czy są już jakieś wieści?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2009 19:11

Czekam
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto sie 04, 2009 19:12

Ja też :?

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: berrniemalina, MB&Ofelia i 43 gości