Moja gromadka - Leoś chory, pcr na FELV znowu pozytywny...:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 04, 2008 20:17

:?:
8O

Czyżby wiadomość, iż Tymek nie szuka domu, oznaczała, że zostaje u Was? Albo coś przegapiłam jeszcze :oops: ?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto lis 04, 2008 20:57

Zostaje. Tak powiedział. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lis 04, 2008 21:02

:lol: :lol: :lol:
No, skoro tak rzekł był, to nie macie wyjścia :wink:

Anito, Tomaszu, Tymoteuszu - gratuluję 8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto lis 04, 2008 21:04

To ja bardzo serdecznie gratuluję! Tymuś piękny! A jaki wspaniały domek mu się trafił!

p.s. Bardzo dużo ludzi mysli że mam dwa koty, jak kiedyś i mówią mi aż dwa koty a po co Ci? Koty to sie na wsi trzyma, muszą biegać, myszy łapać...itp. itd. jak bym powiedziala że 7 to by mnie na leczenie wysłali. Już mi niektórzy mówią że ze mnie to druga Violetta Willas będzie... W pracy się ze mnie śmieja że tylko o kotach czytam, po weterynarzach latam. Mówią że przez te koty to dzieci nie będę mieć. Brak słów...

A nasza sąsiadka z parteru ma pięknego czarnego kota z dłuższą sierścią. no cudo poprostu. I on większość nocy spędza na dworze. Udało mi się go pogłaskać dopiero po 1,5 roku. teraz jak mnie widzi to przybiega się miziać. Ale boje się o niego bardzo. Mieszkamy w centrum miasta w 10 pietrowym bloku, różni ludzie tu mieszkają, samochody jeżdżą. Niektórzy są niereformowalni...

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lis 05, 2008 10:46

Nie pogratulowałam Tymusia ? :oops: Już sie poprawiam i gratuluje serdecznie :D ... zwłaszcza Tomkowi ,bo to jego wybrał :wink: :lol:
Dla kotków ze schronu chcę zrobić banerek ....
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw lis 06, 2008 19:05

Dziękuję za gratulacje - jest czego! :D Albo raczej kogo...

Dziękuję, Amyszko, za piękne banerki, dla kotów ze schronu i dla Burci cudnej. Jest wielka nadzieja na dt dla niej, z tego co czytam w wątku... Wątek schroniskowców kręci się jak szalony, ale w tym dobrym kierunku - dzieje się w nim tyle, że jestem w szoku - ogłoszenia, bazarki. Ja teraz biorę się za kupowanie budek na allegro i myszkowanie w szmateksach w Cieszynie w poszukiwaniu koców i tanich swetrów, aby kotom choć trochę cieplej było... Mam mało czasu na takie 'zajęcia', ale spróbuję.

Chciałam też bardzo podziękować Liwii_ za wpłatę na rzecz Tymka, 25 zł. Dziękuję też za bazarki Berni i Axie.

W ogóle to Liwii_ chciałam podziękować BARDZO, BARDZO. Tak mi jakoś raźniej...
I strasznie się cieszę, że w Cieszynie jest Axa. :D

U nas napalone w piecu, kaloryfery grzeją, koty szczęśliwe. Sekcja czarnych malców opada mnie, jak do nich idę, mruczą, Henio ciamka, przytulają się, bardzo mnie usypiają te malce.

Wczoraj Malutki miał spać poza pokoikiem malców, bo nie chciał do nich na noc wrócić. No dobra, niech ma. On jest przeszczęśliwy, biega, skacze, szaleje po całym domu, więc nie chce wracać do tamtych, bo są nudni. 8) Kładę się z książką, a chyba 21.00 dopiero była, ale padnięta się taka czułam, że wolałam się wcześniej położyć. Przybiega Malutki i zaczyna... Przytulanie, barankowanie książki, przewracanie na plecki, jeżdzenie bokiem po mnie... Nie dało się czytać.
Rano koty sprawdziły się jako budzik. W nocy wyłączono prąd, i gdyby rano koteczki kochane nie robiły rabanu, to nie wiem, o której dotarłabym do szkoły.

To może tyle, bo się rozkręcam, a to nie wypracowanie. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lis 06, 2008 19:07

andziula20 pisze:
p.s. Bardzo dużo ludzi mysli że mam dwa koty, jak kiedyś i mówią mi aż dwa koty a po co Ci? Koty to sie na wsi trzyma, muszą biegać, myszy łapać...itp. itd. jak bym powiedziala że 7 to by mnie na leczenie wysłali. Już mi niektórzy mówią że ze mnie to druga Violetta Willas będzie... W pracy się ze mnie śmieja że tylko o kotach czytam, po weterynarzach latam. Mówią że przez te koty to dzieci nie będę mieć. Brak słów..


Widzisz, jak się inni o Ciebie martwią... 8) Zwłaszcza ci, których na pewno o pomoc nie prosisz, no nie?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lis 06, 2008 19:48

anita5 pisze:
To może tyle, bo się rozkręcam, a to nie wypracowanie. :mrgreen:


Pisz ,pisz , my lubimy takie wypracowania :wink: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw lis 06, 2008 21:30

amyszka pisze:
anita5 pisze:
To może tyle, bo się rozkręcam, a to nie wypracowanie. :mrgreen:


Pisz ,pisz , my lubimy takie wypracowania :wink: :lol:


O, fajnie. Bo ja bardzo lubię pisać... :wink:

Okazało się, że ja źle sprzątam kuwety. Tymek musi mnie nadzorować. Poprawia po mnie. Tymek to kot pracujący. Do jego obowiązków należy właśnie: kontrola kuwet, opieka nad lodówką, przyjacielskie gesty w kierunku innych kotów, gra w piłeczkę nożną.

Bella ma profil na NK. Kto chce być jej znajomym? :D Ja nie wiem, na czym to polega, ale jakby ktoś chciał, to Bellę znajdzie. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lis 06, 2008 21:32

Jeszcze się nie zapisałam na NK bo mi czasu szkoda ,ale kto wie ... :roll: ... :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw lis 06, 2008 21:47

Sekcja czarnych malców - macie prywatny oddział ninja :lol:

U mnie czyszczenie kuwety odbywa się pod czujnym okiem trójki maluchów i Kluni. Wyobraź sobie szkraby wsparte łapkami o rant merca i śledzace każdy ruch łopatki :twisted:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt lis 07, 2008 9:59

Witaj Anitko i kociaste Piękne :D

Anitko ja mam duzo rzeczy do [podarowania do schronu,ale sama tam nie dam rady z tym sie zabrać :(
Maluchy spod Kaufu możemy po święcie łapac i do lecznicy do hoteliku dać
W moim wątku są foty i tych z centrum też
Pani ze sklepu BHP oferuje dla Schroniskowców dużo ciepłych rzeczy
Czy możemy sie jakoś spotkać i obgadać to wszystko?
Całusy dla Futerek posyłam :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt lis 07, 2008 14:46

EwKo pisze:U mnie czyszczenie kuwety odbywa się pod czujnym okiem trójki maluchów i Kluni. Wyobraź sobie szkraby wsparte łapkami o rant merca i śledzace każdy ruch łopatki


Chyba sobie wyobrażam... :lol:

amyszka pisze:Jeszcze się nie zapisałam na NK bo mi czasu szkoda ,ale kto wie ..


Ja też nie, w ogóle mnie to nie 'kręci'...

Kociama pisze:Czy możemy sie jakoś spotkać i obgadać to wszystko?


Pewnie. Telefony są (choć wczoraj o moim zapomniałam, przepraszam).
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 08, 2008 17:38

Nerwy w strzępach, palpitacje serca masakryczne... Od wczoraj.
No trudno, chciało się, to się ma. 8)
Milusia była na sterylce. A że ona niewidoma, to ja się o nią trzęsę bardziej niż o inne. Umówiliśmy się z wetami, że ona będzie cały czas na rękach, tak żeby narkoza działała, a ona nie czuła się opuszczona przez nas.
Rano okazało się, że musimy zabrac jeszcze jednego delikwenta, Pumcia, który dramatycznie kulał na tylną prawą łapeczkę.
Milusia byla w strasznym stresie, i dużo czasu spedziliśmy w gabinecie, zanim można bylo ją zostawić. Pumcio został zbadany - podobno coś mu się robi na 'poduszce' łapeczki, dostał antybiotyk.
Nie wiem, skąd mu się to wzięło, bo jeszcze wczoraj hopsał wesolo.
Pojechaliśmy z wizytą do moich rodziców, aby zaczekac na odbiór Milusi, Pumcio oczywiście z nami. (Naleśniki z jabłkami i pyszna kawa... Nie ma to jak śniadanko u mamy... :D ). Pumcio dzielnie spędził wizytę w transporterku, kontaktując się przez kratkę z psem rodziców.
Potem zabraliśmy Milusię, porcję antybiotyków, rachunek, i wróciliśmy do domu.
Milusia już się obudziła, już była w łóżku i w szafie, i nawet jadła. Jest dzielna.
Pumcio hopsa i przytula się do Henia, bo chyba nie wiedział, czemu musiał opuścic swoj pokoik.

Dorotka od wczoraj wychodzi na pokój, siedziała nawet pod fotelem i tamże jadła posiłek. Jest taka cudna, na całym futerku ma rudawe maźnięcia.

Poza tym to tak. Gdybym wygrała w jakieś lotto czy coś, to chciałabym moim kotom sprawić takie oto gadżety, niezbędne w codziennym kocim życiu:
- poidełko na prąd, czyli fontanna deluxe;
- wieża dwupoziomowa wiklinowa;
- tunel firmy Trixie;
- hamak na kaloryfer;
- wspaniałą wolierę w ogrodzie;
- i coś by się jeszcze znalazło... :D :wink:

Znowu mi się rozpisało... E tam, trudno.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 08, 2008 17:44

No to dobrze, że się rozpisało, po to chyba jest forum :)
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości