*Delikatna Agatka z Opola u Lucky13. [*] ;( *

» Śro wrz 03, 2008 19:23

Lucky13 pisze:Agatka jest z nami już ROK!

To był wyjątkowy dzień.
Pamiętam.

Agaciorku - życzę kolejnych, długich, szczęśliwych lat.

» Śro wrz 03, 2008 19:24

Agatka miewa się dobrze,chociaż urazy z przeszłości jej utkwiły w pamięci,jest bardzo strachliwa.Ale szmery w płucach zostały,i tak już zostanie niestety,ale nie przeszkadza jej to w normalnym funkcjonowaniu.

Edit: Estetyka. :oops:

» Czw wrz 04, 2008 8:43

Agatka jest jednym z tych kotów, które na zawsze wryły mi się w głowę, w serce. Do dziś pamiętam jak bardzo się bałam, jak myślałam, że ona umiera. Ile się napłakałam. Chodziłam w nocy do łazienki by słuchać jak oddycha, czy oddycha...

Tak strasznie się cieszyłam jak jej się udało i później jak trafiła do domu.

Dziękuję Ci Zuziu!

No i serdeczne życzenia na pierwszą rocznicę!

Dzisiaj mijają dwa lata, odkąd Agatka do nas przyjechała.

Mam nadzieję, że ją pamiętacie.

Ale tak dla przypomnienia, wstawię kilka nowych fotek naszej kochanej dziewczynki. :1luvu:

Agatka to kochana kota, miziasta( miziando po brzuchu to jest to! :mrgreen:

) i nie oddałabym jej nikomu. :1luvu:

Pozdrawiam razem z Agatką i resztą bandy(która powiększyła się ostatnio o malutkiego Gucia ślepego na jedno oczko).

Wiemy i pamiętamy.

Kochany Agaciorku - jeszcze długich i wspaniałych lat.

/Się wzruszyłam i popłakałam./

Dziewczyny! Gratuluję! I bardzo, bardzo się cieszę!

Przyznam, że wątpiłam kilka razy. W lecznicy jak Agatka przestawała oddychać, jak leżała pod tlenem, nocami kiedy bardzo ciężko oddychała tak, że słychać ją było przez drzwi łazienki. Później, kiedy opanowaliśmy zapalenie płuc okazało się, jak bardzo płochliwym jest kotem. Zachowywała się tak jakby nie wiedziała kim jesteśmy. Najpierw się mizialiśmy a za 5 minut uciekała od nas z przerażeniem. Bardzo się bałam oddając ją do Lucky, wątpiłam w to, że się zadomowi, w to, że będzie umiała żyć jak normalny kot. Ale udało się! I jest wspaniale!

Dziękuję!

No i życzę jeszcze wielu, wielu, wielu lat spędzonych razem!

Też pamiętam. I bardzo się cieszę, że jest tak dobrze pomimo początków. Gratuluję i wysyłam masę kciuków :ok:

To widzę, że Agatka to tez taki tchórz jak Papaja :roll:

Papuśce też minęlo dwa lata, ale akurat forum było "spsute" i nie dało się świętować kolejnej rocznicy :evil:

Ty przynajmniej wiesz, po czym kicia ma problemy z płucami, a Papuśka ma dosyć poważnie problemy z układem oddechowym i nie mamy pojęcia dlaczego

Przeczytałam kilka stron wątku... no i poryczałam się :placz:

Lucky13, jak dobrze że dałaś jej DOM :aniolek:

Agatka jest trochę podobna do mojego Gucia (zresztą, też z Opola)

Pamiętam doskonale, ten wątek, jak dobrze ,że nadal jest szczęśliwa

Dzisiaj mijają już 3 lata z Agatką!

Kurcze, jak ten czas leci.

Wszystkiego najlepszego Agaciorku. :flowerkitty:

Dużo zdrowia i jeszcze wielu wspaniałych i szczęśliwych lat.

Ech, ciężko pisać takie rzeczy... Agatka. [*]
Przykro, że w życiu tej małej kotki było tyle cierpienia. Mam jednak nadzieję, że było też parę dobrych chwil...

Agatka była u nas ponad 5 lat, które bardzo szybko zleciały...

Bardzo, bardzo mi przykro

Zuziu, bardzo dziękuję za te 5 lat. 5 lat dobrego i szczęśliwego życia Agatki.

Agatko, światełko na drogę dla Ciebie [*]

:cry:

Delikatna Agatka z Opola u Lucky13. [] ;( *

Kto przegląda forum