Fakt, w H&Mie są zawyżone rozmiarówki w porównaniu do innych sklepów, co mnie akurat szczególnie nie przeszkadza
Dawno mnie tu nie było, ale powróciłam, bo ciągnie mnie do Otisa, Soni, Izy i całej rodziny. Bo ten wątek naprawdę fajny jest, przyjazny i taki ogólnie super
Mówiąc szczerze, to jednak Boże Narodzenie ma jakąś taką bardziej podniosłą atmosferę niż Wielkanoc (przynajmniej u nas w domu). I nie chodzi już o prezenty, ale tak jakoś... bo ta choinka, i wieczerza wigilijna bardziej nastrojowa niż śniadanie wielkanocne, i kolędy są, i śnieg piękny za oknem.
A tak na marinesie, to wróciłam niedawno ze szczecińskiej wystawy i wiecie jak mi się chciało śmiać, jak Iza pisała kilka stron wcześniej o innej wystawie i o tym, że o mało się nie dokocili devonkiem... bo ja też o mało się nie dokociłam devonem

Był taki sliczny Ferduś, kilkumiesięczny, rozrabiaka, wesołe kociątko, za 2 000zł. Zauroczył mnie, ale go nie wzięłam, bo nawet nie byłam przygotowana (mieszkam w okolicach Lublina, a nawet transporterka nie miałam żeby go ew. przewieźć, poza tym rodzina mogła by mieć pewne "ale")