Pralcia zaprasza 6 PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

[MalgWroclaw]

Nie sądzę, żebym kiedyś przestała płakać za moimi kotami. To też zależy od aktualnego stanu psychicznego człowieka, a mój nie jest najlepszy.

[Anna2016]

Jolu mądrze piszesz od ziemskiej śmierci Migusi (jakkolwiek głupio to brzmi, to pozostanę przy tym określeniu ) zaczęłam się interesować fizyką kwantową. Jestem humanistką, w LO byłam w klasie humanistycznej, więc fizyki i matematyki miałam mało, program był okrojony z tych przedmiotów. I nic nie wiedziałam do dziś o fizyce kwantowej.
Trudno się czyta humanistom nawet te książki z fizyki kwantowej dla laików. Ale jakoś z dużym wysiłkiem cokolwiek, zaznaczę: cokolwiek, zaczynam rozumieć. Ta dziedzina nauki dochodzi to miejsca, w którym spotyka się z filozofią tak, że nie sposób będzie kiedyś rozumieć fizyki bez uwzględniania filozofii. I w tych książkach piszą, że właśnie fizykę kwantową lepiej pojmują ci, którzy nie są fizykami. A wykłady profesora obejrzę

[Anna2016]

Nie sądzę, żebym kiedyś przestała płakać za moimi kotami.

Przypuszczam, że babcia przesłała płakać łzami, a smutek i tęsknota i tak zostały w niej, przypuszczam, bo nigdy babci nie spotkałam a ni jej nie znałam, umarła zanim ja się urodziłam.

[jolabuk5]

Mnie się szczególnie podobał ten:
https://www.youtube.com/watch?v=291sutj35Mo&t=1812s

I ten:
https://www.youtube.com/watch?v=azHLkRvDhJs

Ale dopiero zaczęłam słuchać, więc jeszcze mam małe rozeznanie

[Moli25]

Anna2016 piękna historia

Pralciu

[MaryLux]

[MalgWroclaw]

Duża dziś zaspała i wyszła później na podwórko. Ale ktoś przyszedł zjeść.
Duża strasznie smutna, bo w dodatku pada deszcz
Pralcia

[aga66]

Rozumiem Dużą bo ja od czasu jak nie udało się złapać kotki z małym też jestem smutna jak o tym pomyślę. Potrafię obudzić się w środku nocy i myślę, że ona gdzieś tam z tym małym, głodna i na zimnie. Wiem, że nie ona jedna tak ma ale z nią była szansa.

[MalgWroclaw]

Rozumiem Dużą bo ja od czasu jak nie udało się złapać kotki z małym też jestem smutna jak o tym pomyślę. Potrafię obudzić się w środku nocy i myślę, że ona gdzieś tam z tym małym, głodna i na zimnie. Wiem, że nie ona jedna tak ma ale z nią była szansa.

Poza tym, że jest zimno, mokro i okropnie, (choć oczywiście nie tylko moje podwórkowe koty są biedne), to te znam.

[aga66]

Jak znasz i wiesz w jakich warunkach żyją to stają się bliskie. ja czuję się odpowiedzialna za moje wolnożyjące. jak pod pracą mundrol jeden mi mówi po co im daję jeść, niech idą na myszy to mam ochotę mu w łeb przywalić. Ale tego nie robię oczywiście. Albo teksty w stylu: "takie grube to po co im dawać jeść". Tu juz nie wytrzymalam i grzecznie zapytałam: "Czy jadł Pan śniadanie bo też Pan na zamorzonego nie wyglada" i się na razie skończyło dogadywanie ale i tak zaraz ktoś znowu skomentuje. Mi strasznie szkoda bezdomniakow. Te moje pod praca to nawet nie tyle są głodne ile chcą się miziać i przytulać.

[MaryLux]

[MalgWroclaw]

Duża znów zaspała, jest trochę chora
ale już jakiś czas temu wróciła od kotów i mówi, że przyszły dwa.
My z dużą życzymy Wszystkim dobrego roku, tamci też życzą
Pralcia

[aga66]

Pralciu, twoja Duża to ranny ptaszek. Ja też lubię rano wstać bo wtedy robota mi najlepiej idzie.

[jolabuk5]

A ja wolę rano pospać, tyle że teraz nie mogę, bo Usi (cukrzyca) trzeba podać insulinę o określonej porze
Życzymy zdrowia Twojej Dużej Pralciu I też życzymy Wam Wszystkim Dobrego Nowego Roku!!!

[MalgWroclaw]

Szelma to kocurek mojej koleżanki