POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 07, 2014 0:28 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Automat w takim razie jest menda i zobaczycie że nam kiedyś bokiem ta elektronika wyjdzie jak znam życie. A co do cioci, niniejszym wiadomym się czyni,iż żal mój z okazji bycia okrutną łajzą jest tak szczery jak na przykład złoże pirytu. A ciocia dzieci nie ma. Ani jednego. za to celuje w informowaniu wszystkich wkoło jak mają swoje dzieci wychowywać,żeby było dobrze a jakiekolwiek odstępstwo od normy jest karane niechęcią cioci do aktualnego rozmówcy. Ze mną jej ten numer przestał się udawać kiedy jazgotała mi za uszami odnośnie Młodocianego,że wyrośnie na zbira mordercę pedofila, alfonsa dresiarza handlarza narkotyków oraz wszystko co najgorsze na tym świecie, a rozmowie przysłuchiwał się mój małżowin. Któren to małżowin słuchał słuchał a potem stwierdził,że jeśli Młody wyrośnie na alfonsa lub handlarza narkotyków to przynajmniej oboje mamy zapewnioną spokojną starość, bo synuś zarobi na rodziców emerytów. Ciocia się opluła, i od tamtej pory nie zawraca mi dupy czasem jedynie kiwa z politowaniem głową. A okaleczać moje zwierzaki będę nadal, Trufla czeka swojej kolejki i wiem że muszę to zrobić, bo kolejnego najazdu adoratorów pod furtką mogę nie wytrzymać nerwowo. Maszkę też okaleczę, nie ma innej opcji, nie życzę sobie potem płakać przy wydawaniu kociaków do dobrych domów. I nie chcę bez sensu męczyć stworzonka. Bo nie. Bo jestem menda złośłiwa i już. A cioci kupię kiedyś piękny prezent,Najchętniej duuuuży młotek, może jej poprzestawia klepki w mózgu....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie wrz 07, 2014 21:08 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Twój mąż powiedział to , co ja pomyślałam czytając ten tekst . Ciocia jest genialna po prostu :mrgreen: Co my byśmy zroboiły bez takich ostoi mądrości i rad wszelakich ?
Moje do okaleczenia muszą jeszcze dorosnąc .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie wrz 07, 2014 22:00 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Zawsze mówiłam,że mimo pewnych wad mój małżowin jest jednak człowiekiem inteligentnym i miłym :D Żeby tylko jeszcze udało mu się wytłumaczyć, że miejsce kota i innej żywiny jest w łóżku właściciela a nie w zimnej ochydnej wyłożonej styropianem i kocykami budzie na podwórku*.... Co ja poradzę,ze moje psy i koty wolą spać ze mną a nie na przypisanych im miejscach ? że mnie to osobiście ani dudu nie przeszkadza? No może trochę te kupry wsadzone o poranku w oko i histeryczne mruczenie ewentualnie topniejąca wątróbka przytknięta do łydki bo oni oboje muszą teraz zaraz i natychmiast wyjść na siusiu i olać ,że jest 4 nad ranem.... Wiedziałam na co się piszę mając zwierzaki w chałupie a szczególnie tyle.... :D


* Bo szykuje się rewolucja, psy mają dostać budy oraz w pełni profesjonalny kojec i tam mieszkać a nie w domu. Aha, już to widzę.... :D Czasem nawet lubię jak mi mój mąż łże w żywe oczy :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie wrz 07, 2014 23:50 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Ja też to widzę . Budy owszem , kojce jak najbardziej ale : dziś jeszcze w domku będa spać bo za zimne noce i się psy zaziębią . Pada okropnie , no otatnia nocka ale od jutra ...
I tak sobie z dnia na dzień psiaki zostaną w domku :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon wrz 08, 2014 6:52 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

kocia_mendka pisze:Automat w takim razie jest menda i zobaczycie że nam kiedyś bokiem ta elektronika wyjdzie jak znam życie.


Mendko - automat można łatwo oszukać , pisząc rzeczoną inwektywę przez np. dwie literki u, lub r. Albo zacząć od q. :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16534
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 08, 2014 8:10 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Do Morawicy ciocię wyślij, bo tam nie jest fajnie. Ja się tylko skrobię po głowie, skąd Ty tą Morawicę znasz, tudzież przytulisko w Busku? Ja znam, bo się w Busku urodziłam :wink: ale nie są to placówki bardzo popularne?

aania

 
Posty: 3246
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Pon wrz 08, 2014 10:55 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

aania ja też urodziłam się w Buszczy i przemieszkałam tam jakieś bo ja wiem? 20 lat przeszło ? Potem moim rodzicom odbiła lekka szajba bo chcieli mieć spokojną starość i domek z ogródkiem najlepiej gdzieś na tyle blisko cywilizacji,żeby zakupy nie były problemem a na tyle daleko żeby znajomym szybko się znudziło odwiedzanie ich z dużą ilością krewnych znajomych oraz dzieci :D No i się udało, kupili dom, i przeprowadziliśmy się do pięknej miejscowości na krańcu świata. Jak powiada jeden z moich znajomych są tylko trzy lasy na całym świecie, Las Vegas, Las Palmas I ten Las w którym ja mieszkam obecnie. Żeby pasowało do nazwy niekiedy w przypływie dobrego humoru nazywam wioseczkę właśnie Las Vegas :D Czasem bywa śmiesznie jak wracam do domu busem i rzucam do kierowcy Las Vegas poproszę :D Ale z tego co widzę już się przyzwyczaili.... Miło tu jest i cicho, aczkolwiek odkąd zrobili nam ścieżkę rowerową zaczynam się czuć jak małpa w klatce, bo ktokolwiek by nie przejeżdżał obok mojego domu to się gapi jakby miał łeb na łożyskach kulkowych. I denerwują mi pieski. I mnie denerwują. Ale jakoś ich znoszę, ot pomorek albo nagłe gradobicie po prostu dopust boży i na to nic się nie poradzi.... A dookoła domu mam las. Z przodu, z tyłu z boku... I dużą łąkę. I duże podwórko. I całą kupę zwierzyny łażącej mi po tymże podwórku, jako to robaczki, myszki, ptaszki, urocze dżdżowniczki w glebie pajączki wszędzie oraz wieczorami duże soczyste ćmy, które uwielbiają moje koty. A no i żaby mam, też sporo :D A ja lubię żaby. Są ropuchy, żaby trawne, kumaki i rzekotki. Praktycznie pełen przekrój polskiej fauny :D Ładnie tu jest. Wiosną wybaczam tej wsi wszystkie wady nawet to,że w zimie trzeba latać z łopatą i przewalać tony śniegu,żeby dostać się do furtki.... :D

izka53 dzięki za dobrą radę, zapamiętam :D Nie będzie automat pluł mi w twarz a jak zechcę rzucić kobietą lekkich obyczajów to będę rzucać, a co :D Miauwa jego mać :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:




Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pon wrz 08, 2014 13:36 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

:201492 Zostaje tu, bo bardzo mi sie tu podoba.....w Las Vegas :201413
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia


Post » Pon wrz 08, 2014 22:46 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Ktoś,nie wiem kto, nader sprytnie zakopcował mi zdechłą mysz w piżamie. Najnormalniej w świecie. W mojej piżamie ukochanej w misie :ryk: Mam pewne podejrzenia odnośnie sprawcy, i nie bądźcie zdziwieni jak pokażę wam zdjęcia dokumentnie łysych kotów. Oni oboje któregoś dnia mnie zwyczajnie wezmą i wyończą. Albo ja je wezmę i uduszę podłe futrzaki :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pon wrz 08, 2014 23:28 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Ta mysz to dowód sympatii, prezent Ci kotki przyniosły :ryk:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 08, 2014 23:36 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Niech one sobie ten prezent wezmą i wsadzą gdzieniebądź wredne futrzaki :D To jest MOJA ukochana piżama więc nie życzę sobie,zeby ktokolwiek ją postoponował w ten sposób. Co do prezentu hmmm, tu bym się sprzeczała, ostatnio w TV leciał Ojciec Chrzestny, oglądałam razem z menażerią leżąc w wyrku i tam była taka scena jak facetowi podrzucili do łóżka głowę konia..... Mam dziwne wrażenie,że to raczej nie prezent był, chyba lada dzień znów zacznę sypiać w szafie.... KOCHAM MOJE KOTY :ryk:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40


Post » Pon wrz 08, 2014 23:56 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Dwie kolejne myszy <zalamka> Tym razem jedna pod poduszką a druga w kapciu. Chyba dzisiejszą noc spędzę zabarykadowana w łazience ewentualnie w pokoju mojego syna, to jedyne drzwi w domu oprócz wejściowych , które posiadają sprawny zamek. I od dziś moje koty mają szlaban na telewizję, jedyne co mogą oglądać to ewentualnie Ojca Mateusza. Ewentualnie Animal Planet. Naprawdę zaczynam się bać moich kotów.... I faktycznie,, te oznaczenia wiekowe co to na każdym programie są wgrane mają swój głęboki sens.....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Wto wrz 09, 2014 6:57 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Kobito! Toż koty dbają o katering. Wszystko drożeje, mięso drogie, to przynoszą mięsko własnołapnie upolowane.
W sam raz na gulasz... :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 37 gości