Dzięki WSZYSTKIM..

Wróciłyśmy..
Jest trochę lepiej..
Z decyzją o ewentualnym przetaczaniu krwi wstrzymujemy się do jutra..
Po kolejnym badaniu krwi..
Powodem tego, że dzisiaj nie było takiej decyzji jest lepsze samopoczucie Daisy..
I być może krew nie będzie konieczna..
Ale to będzie wiadomo dopiero jutro..
Dzisiaj była kolejna kroplówka i kilka zastrzyków..
Wreszcie udało się porządnie wyczyścić nosek z zaschniętych glutów.. i umyć doopkę..
Temperatura dzisiaj była normalna..
A całą kroplówkę malutka przesiedziała na moim ramieniu..
Ja się oparłam głową o parapet i chyba większość czasu obie przespałyśmy..

bo jakoś czas mi strasznie szybko zleciał..
