03.09.2007
marcjannakape pisze: Niuniek Przylepa już zdrowy!
U weta był w sobote z moją siostrą. I jak to Madzik powiedziała "smiertelnie sie na nia obraził!". I taki naburchany cały weekend był - ani sie przytulić, ani pogłaskac porządnie, zwrok zły pod tytułem "odwal się"...
Tak też będziemy sie umawiać na odjajczanie![]()
Jeszcze troszke podpasiemy, zaszczepimy i Niuniek będzie ekstra kocur!
dakota pisze:marcjannakape pisze:Oliwka pisze:Twoje może tak, ale Niutek chyba nie do końca potrafi rozpoznac swoje potrzeby hihihi i skonfrontować marzenia z rzeczywistoscią
Szczególnie te swoje potrzeby...
O 1 w nocy znów przyłapałam go na Panu Kocie![]()
A o 3 Pana Kota na Lilce...
i to jest niby wychodzenie na prostą?![]()
pozdrowienia dla 1/3 od 1/8
11.09.2007
marcjannakape pisze:Niuniek boi sie psów!
Tyle wiem po dzisiejszym spacerze - znów przed klatkę, ale ciut dalej niż wczoraj.
Tak też Niuniek zobaczył psa i ... władował sie pod zaparkowany samochód. A tam niskie zawieszenie, kocur daleko poza moim zasięgiemNo to położyłam się na ziemi (a właściwie częściowo w takiej podeschłej kałuży), gadam do niego i przywołuję... Ciut się przysunął - już palcami łapki dotykam. No to miziam ten koniuszek łapki i dalej gadam. Znów ciut bliżej... W końcu mogłam go złapać i wyciągnąć (siłą). No i w końcu mogłam sie podnieść z ziemi i przestać wzbudzać pewne zainteresowanie na podwórku
![]()
A za tydzień we wtorek TNIEMY JAJKA! Termin zaklepany.
12.09.2007
Trinity36 pisze:marcjannakape pisze:Trinity36 pisze:Właśnie poczytałam wątek i się zapraszam do grona wielbicieli Niuńka
Ooooooooo! SUPER!
Chyba czas fanklub Niunkowy załozyć
NAJWYŻSZY:)
marcjannakape pisze:Georg-inia pisze:to ja też do fanklubu![]()
Marcjanna, a jak Ty sobie radzisz ze znaczeniem w domu ?Niuniek pryska ? czy może oszczędził Ci tych walorów zapachowych?
No właśnie oszczędził!!!!!!!
A strasznie się martwiłam, bo nie wiedziałam, że Pan KOT jest wykastrowany (wtedy jeszcze był dziki) i myslałam, że będą rywalizować - dlatego separowałam ich (zresztą i tak Niuniek był chory). Potem sie nie tłukli, ani nic, ale za to zaczęli urawiać seks i zgłupiałam, że Pan KOT to jednak kocica...
jedtyne walory zapachowe jakimi mnie raczy Niuniek o te z kuwety! Wiadomo, jak sika to sam amoniak (i nawet benek lawendowy dużo nie daje - zaraz sprzątam). No i qpal taki, że od razu cieplutenki wynoszę nie do kosza, a do kontenera na podwórku
marcjannakape pisze:Niuniek wciąż mnie ZADZIWIA!
![]()
Dobrał się do mojego talerza ze szpinakiem!
Musiałam się z nim podzielić- całą michę wtrąbił!
Czy Wasze koty też jedzą jakieś dziwne rzeczy? Takie jakich byście sie nie spodziewali?
Odnośnie jedzenia, to:
# ani Niuniek, ani Pan KOT nie chcieli kabanosa-a moja siostra je uwielbia, więc doszłyśmy do wniosku, że straszne świństwa je
![]()
# Pan KOT lubi snikersy - raz mi sie dobrał i nie przeszkadzało mu, że potem bardzo długo oblizywał sobie zęby zalepione karmelem (komiczny obrazek)
# Pan KOT je precelki i paluszki (ale tylko solone, z makiem i sezamem już nie)
# Pan KOT oblizywał butelkę po Karmi (tym tradycyjnym, nie "zbabszczonym")
# Niuniek pije herbatę miętową (oczywiście z mojego kubka - muszę mu własny sprawić)
18.09.2007
marcjannakape pisze:Nie wiem jak tak można męczyć zwierzaki!![]()
Jadłam śniadanie, a Niuniek siedział obok i patrzył takim smutnym wzrokiem. Teraz snuje się po mieszkanium i od czasu do czasu tak błagalnie miauczy...
A ja mu jeśc nie moge dać - biedaczek!![]()
Dla wilbicieli mamy zdjęcia wczorajszego kota kanapowego!
Piękny nagłówek kanapy![]()
marcjannakape pisze:Colas pisze:Sorry, sorry, my tu gadu gadu, a Niuniek chyba traci klejnoty dzisiejszego dnia. Czy tak???
Jakby co, kciuki są![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Umówieni jesteśmy na 14.00. Jeszcze troche biedak musi na diecie pobyć!
dzidzia pisze:marcjannakape pisze:Nie wiem jak tak można męczyć zwierzaki!![]()
Jadłam śniadanie, a Niuniek siedział obok i patrzył takim smutnym wzrokiem. Teraz snuje się po mieszkanium i od czasu do czasu tak błagalnie miauczy...
A ja mu jeśc nie moge dać - biedaczek!
Jak moglas jeść śniadanie przy kocie na dieciePowinnaś nie jeść do 14 tej
marcjannakape pisze:Niuniek jest już bezjajeczny!
Wszystko przebiegło bez komplikacjiAle ja przeżyłam chwile grozy! Nie wiedziałam, że kot tak strasznie wymiotuje od narkozy
i , że jak jest pod jej wpływem to ma OTWARTE oczy
! Miałam wrażenie, że Niuniek jest nieżywy i wcale juz się nie obudzi... I jeszcze teraz jak o tym pomyślę, to mi się oczy "pocą"...
A Niuniek jest jak mój kot, ale na tymczasieTeraz jest juz gotów do adopcji. Co prawda ma przed soba jeszcze szczepienia (pierwsze za 2 tygodnie), ale to juz betka!
Zdjęcie Niuniek ma jedno, jak taki baaaardzo spacyfikowany leży na stole u weta, ale nie będę go pokazywać, bo taki biedniutki... Po powrocie do domu zdjęć już nie robiłam, bo nie przystoi pijanego kocura pokazywaćZresztą jeszcze teraz Niuniek jest spacyfikowany...
19.09.2008
marcjannakape pisze:Georg-inia pisze: ale te wymioty mnie dziwią... skoro Niuniek był przegłodzony to nie powinien wymiotować, bo niby czym? po to właśnie się przegładza przed narkozą... chyba że sam odruch miał i śliną...
No właśnie śliną wymiotował, taką straszliwie spienioną. Wyglądał jakby miał wściekliznę...Georg-inia pisze: dziś pewnie juz Niuniek śmiga jak nowy
Juz w nocy szalał z Panem KOTem, no możę on trochę mniej... Ale tylko czułam jak po mnie wyścigówki przelatywały
Oliwka pisze:Niutek wymiotowal substancja do narkozy, ktora przedostala sie do zoladka. To jest normalne i prawie każdy kot wymiotuje. Nie ma się czym przejmować. Dziś rano wszystko powinno wrócić do normy
marcjannakape pisze:Wczoraj z tego wszystkiego zapomniałam sie pochwalić![]()
Dobra ze mnie kucharka, bo Niuniek na początku ważył 3,05 kg, a wczoraj już 3,80 kg - to jest 3/4 kg więcej!
Będę tuczyc go dalej!
A póki co dzis Niuniek też jeszcze taki nieswój, na dodatek mało towarzyski - wiekszość czasu spędza w wersalce. Nawet odwiedziny cioci Colas zrobiły na nim małe wrażenie - pokazał się na chwilę, by ciotka zobaczyła, że jajek już nie ma i że żyje...
20.09.2007
marcjannakape pisze:dzidzia pisze:Pewnie się obraził na Marcjanne, bo go jego dumy- pomponów pozbawiła
No właśnie o to chodzi, że na mnie sie nie obraził, bo sam przychodzi i się mizia, a dzis nad ranem nawet ze mną spał w łóżku! I to tak dobrze nam sie spało, że zaspałam do pracy!!!!!!
22.09.2007
dzidzia pisze:
A tam wykrakałamwiem z własnych doświadczeń
Ten wzrok pełen wyrzutu " Jak moglaś to zrobić" i jeszcze gadki facetów ( przy kocie oczywiście) ze jestem okrutna, jak moglam itd, itp
marcjannakape pisze:dzidzia pisze: i jeszcze gadki facetów ( przy kocie oczywiście) ze jestem okrutna, jak moglam itd, itp
Swoją drogą ciekawe, że faceci tak się solidaryzują z tymi kocimi jajkami...Zachowują się tak jakbym to ich chciała pozbawić klejnotów rodowych
![]()
_______________________________________________
Ciekawe o czym śni Niuniek?
Piękny i dumny
Men nad meny!
marcjannakape pisze:A tak przy okazji jajek:
ich brak zupełnie Niuńkowi nie przeszkadza, gdyż jakieś pół godziny wcześniej "pukał" Pana Kota!
24.09.2007
26.09.2007
27.09.2007
malwina pisze:Ale go wyciągnęłaś z biedy, "Dziewczyno o fioletowych włosach"
Teraz to kot z wysokiej półki.
A Twoja siostra też ma swoją w tym działeczkę, jak widać. Ciasteczkową
Mizianki dla przytulaka ramiennego
marcjannakape pisze:Jak tak trzymam Niuńka na ręku, to mi ona lekko drętwieje (prawie 4kg). A i tak dalej łapki chudziutkie, boczki takie se, więc jeszcze trochę ciałka by sie przydało... I tak sobie myślę
, że Niuniek to materiał na kawał kota! Duży kawał!
Jakby go tak PORZĄDNIE od-głodzić, to będzie co kochać, oj będzie
02.10.2007
marcjannakape pisze:Malati pisze:Niuniek to chyba całkiem ogromniasty kotA teraz troszkę jak kot Filemon z bajki wygląda! Nie wiem dlaczego ale tak mi się kojarzy
Mi też tak siękojarzy, ale siostra wtyprowadziła mnie z błędu:
Filemon to ten mały, a ten czarny stateczny to Bonifacy![]()
Imię to nie podoba sie Niuńkowi, bo jak o tym mówiłyśmy (że może go przechrzcić), to odwrócił się bokiem z wielkim fochem!
04.10.2007
Malati pisze:marcjannakape pisze:Poszłam dziś z Niunkiem do weta, bo miał byc szczepiony.
Tak idę na tramwaj i idę, a ręka coraz dłuższa... Starzeję się juz na dobre czy co? Tak myslałam, ale u Molendy Niunka wsadziłam na wagę i już wiedziałam, że dobrze czułam, iz przytył! Obecnie Niuniek waży 4,15kg![]()
Kawał chłopa!
Oooo to faktycznie kot na schwał! Uważaj, żeby więcej nie utył bo jeszcze chwila, a będziesz musiała pisać ogłoszenia, że masz 1,5 kota do adoptowania!![]()
marcjannakape pisze:Najlepsze jest, to , że Niuniek jeszcze tak troche biednie wygląda... Myslę, że jemu jeszcze jeden kg nie zaszkodzi, ale mojemu kręgosłupowi juz tak!