
Siedzę w kuchni, popijam kawę, próbując się obudzić. I słyszę darcie sie kota, na 100% dzieciaka. Drze się i drze, ja jeszcze zaspana wyglądam za okno i widzę jakieś takie małe biegajace od okienka piwnicznego do okienka. I wsio byłoby ok, gdyby małe ze strachu przed ludźmi nie wbiegało na jezdnię pod samochody!
Zgarnęłam kurtke i lecę na dół. Zapolowałam na dzikusa, żeby go wsadzic do piwnicy albo zanieść za szkołę-tam mieszkają dzikie koty.
Gówienko małe po złapaniu zaczęło jeszcze bardziej sie drzeć, użarło mnie w palec, a potem zamilkło. Popatrzyłam na niego i zobaczyłam bardzo brzydkie oczko - wet konieczny. Więc kotka w kurtę coby mi drugiego palca nie przyozdobił i do mieszkania. Na razie dzikus umieszczony został w starym transporterze, wraz z ręczniczkiem, żwirkiem oraz jedzonkiem (nie za dużo, bo nie chcałabym by sobie krzywde zrobił).
Dzikus jest bardzo bojowy, bo w czasie umieszczania wyposażenia transportera rzucał sie na mnie!
Potem troche przycichł, jak Niuniek do niego gadał.
Wróciłam z pracy, zostałam użarta w drugi palec


Tam dostałam wieeeeelkie rękawice, żeby bojowego kociaka wyciągnąć na światło dzienne.
Mały dostał penicylinę, został odrobaczony i odpchlony (w domu jeszcze dopijałam odporniejszych "lokatorów"). Ma koci katar, zapalenie rogówki i 2 miesiące.
Juz po odpchleniu, odrobaczeniu i zastrzykach. Nawet oko dałem sobie zakroplić!

Wcześniej mały dostał troche z puszki Animody, ale jakos go to nie zainteresowało. Nie chciałam, aby sie zagłodził, więc skoczyłam po gerberki - swoja droga nie wiedziałam, że dla dzieci są takie wyszukane obiadki

Napełniłam strzykawkę 3ml i zaczęlam po kropelce wpuszczac z boku pyszczka. W końcu mały zajarzył i nawet zaczął doic strzykawkę jak sutka

Jem GERBERKA

Odpoczywam na kolanach Madzika


Potem mały zaintersował sie podłogą i zaczął zwiedzac pokój - oczywiście pod nadzorem.
Na dodatek okazało sie, że to bardzo miziasty kociak - jak mu sie włączył traktorek to jak z reklamy!
A co tam! Dam sie podrapac za uszkiem

Jeszcze bedę duzy

Tu są same ciekawe rzeczy

Z wujkiem Niuńkiem
(zdjecie z efektem solaryzacji)

A tu z moja wiekszą wersja czyli wujkiem Panem Kotem
