najświeższe wiadomości o Lesiu
kocurek ciągle trochę niespokojny, jak tylko wychodzimy na balkon to bacznie nas obserwuje. niestety, na razie człowieka kojarzy tylko z bólem i z niewolą

chciałabym go jakoś zacząć oswajać, ale nie wiem jak... no i nie mogę przy Szkielecie, bo on dostaje szału jak widzi Achillesa... za to moja kotka Żabka, choć też z jego powodu trochę osowiała, to wychodzi ze mną na balkon i powolutku obchodzi dookoła klatkę, przygląda się koledze... chyba chciałaby go poznać
żal mi go strasznie, nie możemy mu nic lepszego zaoferować jak tylko klatkę na balkonie... chociaż klatka to prawdziwy apartament, nie ma co

ale czy jemu nie jest tam zimno? na dachu i po bokach jest pcv, na noc też zakryłyśmy klatkę kocem... w sumie całe życie żył w takich warunkach klimatycznych, ale w tym stanie może mu być zimno

no ale bez DT nic nie zrobimy
a łapka jakby bardziej zaróżowiona, wygląda jakby obrosła delikatną błonką, albo mi się wydaje...
dziewczyny, a nie macie pomysłu jak można by go powoli oswoić z człowiekiem?
tu są dzisiejsze fotki smutasa:
