Viktorija, zaraz napiszę PW, ale najpierw tu
z tą sterylką i zębami to nic pilnego, na pewno trzeba najpierw malutką doprowadzić do lepszego stanu, uodpornić... nie wiem, ile to potrwa, zobaczymy, ale jedno jest pewne: z niczym nie trzeba się spieszyć, kocina może być u mnie tak długo, jak długo będzie jej to potrzebne
trudno, zablokuję sobie tymczas
zresztą przy takiej ilości kotów jak u mnie i po ostatniej przygodzie z Maciusiem
w ogóle nie powinnam już brać tymczasów
kiedy już będę miała talony (dziś nie odebrałam, zaspałam

może uda mi się w pon.), zadzwonię i o wszystko wypytam - ale i tak nie sądzę, żeby mała nadawała się do zabiegów wcześniej niż za jakiś miesiąc... a jeżeli chodzi o kasę: nawet jeśli okaże się, że trzeba płacić gotówką - nie ma problemu. zapłacę ze swoich ( i kocich

) 'życiowych' pieniędzy, wezmę rachunek, a przelejecie potem na moje konto, ok?
ja mam na stałe pewną sumę na koncie w rezerwie, przy takiej ilości wiecznie chorujących kotów ( i nauczona ciężkim doświadczeniem) muszę zawsze mieć z czego pobrać... także nie martw się, gdzie każą płacić gotówką, zapłacę
na 31. mamy umówioną wizytę u dermatologa (jeśli na sggw oglądał ją dr Dembele, to spotkają się ponownie

),
być może mam już na koszt tej wizyty sponsorkę
, do tego czasu pewnie skóra i futerko będzie wyglądało już dużo lepiej - ale na pewno się ta wizyta przyda. Ziuteczka je chętnie i sporo, przyznaję się, że dziś zgrzeszyłam i dałam jej pół saszetki miamora - pochłonęła na poczekaniu

, ale wiem, że jak lecznicza to lecznicza i takich frykasów ma na razie nie jeść

pije też dużo i ładnie załatwia się do kuwety, ale od środy (kiedy zafundowała mi wielki śmierdzący prezencik jeszcze do drodze do domu

) kupska nie było

jeszcze trochę i zacznę się martwić
pocieszasz mnie, że to nie grzyb, odważę się wobec tego głaskać malunię, kiedy tylko mnie o to prosi swoim cieniutkim cichutkim 'miauu'
za kilka dni, o ile będzie dalsza poprawa z katarem (na razie nadal prycha, choć zdaje mi się, zę nieco mniej), Stokrotek zostanie uprany, bo niemiłosiernie śmierdzi

pewnie i schronem i tą środową kupą z transportera
mała miauczy na mój widok i wpatruje się we mnie, podnosząc łepek. to chyba dlatego skojarzyła mi się ze stokrotką: one też mają łebki do góry i niektóre mają żółte środeczki - tak jak złotobursztynowe oczy Ziutki

Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]