Alusia i Żabula- moje dwie tak różne osobowości

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 08, 2006 20:13

Po wczorajszej wizycie w łazience maluszka z podwórka Krzysia ma coś z uchem.
Jutro idziemy do weta, mam nadzieję, że to nic poważnego. Kuli uszko, drapie się, może jakaś pchełka zabląkana. Mam taką nadzieję. Oznak bólu raczej nie ma, ucho daje dotknąć. Przeczyściłam je jeszcze specjalnym płynem z wierzchu.

No i Krzysia nadspodziewanie dużo dziś śpi. Ale może to ja sobie wymyślam.
Trzymajcie proszę kciuki, żeby wszystko było w porządku.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 09, 2006 12:07

Tantawi, co do karmienia kici suchą karmą: nie karm jej "z ręki", bo się dziewczyna przyzwyczi i tak jej (i Tobie) do końca życia zostanie, spróbuj jej trochę dosypywać do mokrego i mieszać, może nie bedzie jej się chciało wybierać - przyzwyczai się do smaku i już dalej pójdzie z górki. Ja tak przyzwyczajałam Glusię - najpierw Babycat moczony, a potem mieszany z puszeczką, teraz panna nawet chętniej je suche niż mokre. A jest to bardzo wygodne gdy trzeba kota zostawić np na cały lub półtora dnia samego
Obrazek

andorka

 
Posty: 13698
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob gru 09, 2006 14:38

No właśnie, tak robiłam, ale wtedy mokre z suchym stało dłuuugo. Jak nałożyłam jej załóżmy około godz 17, to jeszcze wiewczorem było nietknięte.
Rano zniknęła połowa, ale wtedy resztę wyrzucałam.
Dziś zakupiłam inne rodzaje suchego, może polubi.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 09, 2006 17:11

Chyba to jeno zbłąkana pchła jakaś była, bo wetka powiedziała, że uszko czyste, oba, zresztą :) oznak stanu zapalnego nie ma, ale tak jak mi poradzono, zrobiłyśmy wymaz.
Dziś już się nie drapie, ani nie kuli uszka, jeszcze raz była frontlinem psiknięta i strongholda na uszka dostała.

A dziś zmalowała numer. Weszła mojej córci so tornistra, spała tam ścisnięta poomiędzy książkami, ale tak, że nie obudziła się nawet gdy ten tornister przestawiałam, więc się jej naszukałyśmy.
Dopiero potem cichutkie gulgotanie z tornistra nas uświadomiło, że ją tam zamknęłyśmy.

Ratunku, jeszcze trochę i do szkoły mnie zaprowadzą! Ja chcę mieć koleżankę lub kolegę! Nuuudzi mi się strrrasznie. A Duża mówi, że mam czekać, bo ona przed świętami kociaka nie weźmie. Że niby podczas tych 4 dni, kiedy opiekowałąby się nami Joanna zdemolowalibyśmy mieszkanie. No w sumie, ma rację ta Duża. No to niech już szybko jest po świętach, proooszę!
Ostatnio edytowano Pt maja 18, 2007 7:53 przez tantawi, łącznie edytowano 1 raz
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 09, 2006 17:33

No, moja droga tantawi, ja bym nie była taka pewna, że dwa małe koty narozrabiają więcej, niż jeden nudzący się... :lol:

Oczywiście szanuję Twoją decyzję, ale jeśli wstrzymujesz się z dokoceniem tylko przez wzgląd na moje dobro, to sobie odpuść! :wink:
Z dziką rozkoszą będę biegać do dwójki futer. Do sprzątania po kocięcych szaleństwach jestem przyzwyczajona.

Wszystko w Twoich rękach... :)
[ikonka zalotnie spoglądająca w stronę podforum Kociarnia]
[ikonka zalotnie spoglądająca na spis adoptusiów z Kociego Pazura]

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 09, 2006 17:44

Joasiu :s3:
Mnie to już męczy od kilku tygodni. Chciałam się wstrzymać, żeby kociaka trochę udomowić. a nie zaczynać od wyjazdu. Ale w sumie...rezydentka się nim zajmie. Z Twoją nieocenioną pomocą :)


[ikonka bardzo dziękująca]
[ikonka zastanawiająca się cały czas]
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 09, 2006 17:55

:D :D :D

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 09, 2006 18:00

Wpisałam się do wątku o rudzielcu. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1969914#1969914
Może tyż mnie zaszczyci swą przyjaxnią.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 09, 2006 18:03

Żeby być w porządku i nie podpuszczać do capnięcia kocięcia w pierwszym serca odruchu:
masz trochę racji, że lepiej być w domu podczas procesu aklimatyzacji zarówno "nowego" w domu, jak i rezydenta w nowej dlań sytuacji. Zwłaszcza, że nie wiadomodo końca, jak długo to wzajemne docieranie się potrwa.
Gdyby jednak coś Cię podkusiło i weźmiesz do domu drugie futro, to ja protestować bynajmniej nie zamierzam... 8)

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 09, 2006 18:08

No, ale mogę rozważyć też pozostanie w Poznaniu na Święta :D , chociaż moja rodzina stwierdzi, że już kompletnie ogłupiałam.
Do 23 grudnia jeszcze jest trochę czasu.
Chociaż kicio jest tak cudny, że pewnie chętnych nie będzie brakowało. Przecież chodzi o to, by miał jak najlepiej.
Chętnie wzięłabym schroniskową bidę, podwórkowca do wyleczenia, ale w tym przypadku, jak ma się już kota, zdrowego, wychuchanego, niestety, strach.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 09, 2006 18:13

To prawda, strach jest.
A ten rudzinek piękniutki jest... :1luvu:

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 09, 2006 18:21

Moi Dziadkowie czują się już lepiej, ale i tak pewnie pojadę.
Jeszcze jest trochę czasu, zobaczymy.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 11, 2006 12:33

Wiecie co, ta sucha karma wcale nie jest taka zła. Duża Pańcia dała mi jakąś taką, co się ładnie nazywa; Sanabelle. Dołożyła mi do Animondy z tacki i nawet mi smakowało. Zauważyłam, że podczas dnia daje mi mokre, a na noc zostawia suche. Skubana, pewnie tych zapasów, co mi je nakupowała chce się pozbyć. Ale co tam, wredna nie będę. Lubię ją trochę, to zjem.
Tylko niech mnie już nie kąpie. Sama umiem zadbać o swoje futerko. Ta mniejsza Pańcia to się ze mną bawi piłeczkami i nawet powiedziała, że niedlugo przyjedzie do nas jakiś Rudy Kosmita. Ale ja nie wiem kto to jest i trochę się boję. Nafukam na niego i tak, dla zasady, ale jak będzie mily, to pozwolę mu spać pod łóżkiem Mniejszej obok mnie.

A wiecie co? Wczoraj Duża ściągała pranie, ułożyła czysty jakoś dziwnie pachnący ręcznik na taborecie, a ja na nim zasnęłam...
Tu jeszcze 10 minut przed snem.


Obrazek
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 11, 2006 12:58

Witaj Krzysia
Ja też uwielbiam się bawić piłeczkami, a najbardziej to lubię gonić za piłeczka ping pongową. Tylko znowu nie wiem gdzie ją schowałem. Uwielbiam tez biegać za myszkami - mam ich cały arsenał.
Moja Duża zmieniła mi suchą karme z RC na Hill'sa i jakoś jescze się nie mogę przestawić, ale za to uwielbiam puszki Hill's obojętnie czy Kitten, czy Pysi Adult byle z kurczakiem.
Pozdrawiam Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon gru 11, 2006 13:10

Tantawi moja Kropcia tez b.długo jadla suche z ręki :oops: i mokre też :oops: ale teraz sama juz żre z miseczki :wink: a mokre to najchetniej z podlogi ,wyciagnąc na dywan,wywlec,wyswinić i zjeść ,niestety jest taka sama jak reszta :evil: :wink:
I bierz już tego rudzielca bo sie doczekac nie moge zmiany w podpisie i relacji z dokocenia . :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Avian i 33 gości