Ragilian, czyli czułe ragdoll show.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 24, 2016 21:08 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Prawdziwe i madre bo taki był kardynał Wyszyński,ale jakie to trudne...

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Śro lut 24, 2016 21:49 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Witaj Liliano,
Uwaznie przeczytałam słowa kardynała Wyszyńskiego. Wiele prawdy w nich jest, ale ludzie teraz żyją wg innych zasad, przykre.

Jakie imiona wymyśliłaś na literkę A? :ok: :mrgreen:
Jak sie doczekasz małych kulek to dopiero bedzie w domu radośnie!
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro lut 24, 2016 23:35 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Wszystko zawiera się w punkcie 1. Wystarczyło by wziąć go do serca :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lut 25, 2016 0:29 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

No mi mówiłaś jak brałam małą Tosię, że mam mieć oczy dookoła głowy - to gdzie Ty będziesz miała oczy przy np pięciu małych "Tosiach" :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 25, 2016 23:19 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

:D :D :D :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt lut 26, 2016 21:05 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Florunia nadal dźwięcznym głosem przyzywa miłośnika swych wdzięków. Ten zew natury powoli wykańcza psychicznie nas wszystkich, a we Florci, żądza natychmiastowego pozbycia się dziewictwa, rodzi ogromną frustrację. I brak apetytu. Jak to dłużej potrwa, to najwięcej w moim skarbie będzie ważyło puchate futro. Nie ma czasu jeść, doprawdy. Bo przecież musi ciągle miauczeć. Gustawek i Orbiś też są już tą sytuacją zmęczeni.
Cóż: czekamy, aż ta rujka minie. A potem będziemy czekać, aż pojawi się następna. Póki co, gwiazdka jest nadal na antybiotyku. Dostaje Enroxil Flavour jeden raz dziennie. Już dobrze się czuje, kłopoty z siusianiem, ku naszej uldze, minęły.
W ramach psychoterapii, marzę o kociaczkach. To będą najbardziej wyczekane i ukochane dzieci na całym świecie. Rozpuszczam się na samą myśl o naszych przyszłych maleństwach. Chociaż, z drugiej strony, czuję także niepokój o Florcię. Podobno poród u kotów nie jest aż tak bolesny, jak to bywa u ludzi, ale niebezpieczeństwo powikłań zawsze istnieje... Pociesza mnie świadomość, że wet Małgosia Piekut zawsze jest gotowa udzielać pomocy w wypadku wszelkich problemów. Chociaż, nie przypominam sobie z czasów dzieciństwa, żeby nasze kotki miały z tym kiedykolwiek kłopoty. Wszystkie ragdolle rodzą się zupełnie białe i dopiero po kilku tygodniach zaczynają się wybarwiać. Maluszki mają krótką sierść i granatowe oczka, które dopiero z czasem przybierają kolor od błękitnego, po ciemno niebieski.
Ależ to będzie święto w naszej rodzinie, jak pojawią się tu tak cudowne istoty! Kocham już samo wyobrażenie o nich. Imionka dla kruszynek muszą zaczynać się na literę "A".
Najbardziej podobają mi się stare, rzadko używane imiona ludzkie. Dla kociczek: Aurelia, Adela, Amanda, Abigail, a dla kocurków: August, Albert, Albin, Alan, Alfred, Alex. I jeszcze imię Aslan bardzo mi się podoba. To imię niezwykłego lwa z "Narni" i dostanie je pierwszy kotuś płci męskiej, który przyjdzie na świat w naszej hodowli.

A poza tym szukam: samochodu, nauczyciela angielskiego, guza i szczęścia.
U Orbinia znowu wymacałam gruzełki pod paszką. Jutro musimy je rozczesać.
A Gustawek został dziś przezwany wielorybem. :wink:
Kazałam przeprosić. Przeprosiny zostały przyjęte, a winowajca polizany.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt lut 26, 2016 21:17 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Znalazłam dziś coś, moim zdaniem, absolutnie genialnego. Moje motto... Coś, do czego warto dążyć.
Kardynał Stefan Wyszyński napisał:
"1.Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w nim żyje. Bądź wrażliwy na drugiego człowieka, twojego brata(siostrę).
2.Myśl dobrze o wszystkich - nie myśl źle o nikim. Staraj się nawet w najgorszym znaleźć coś dobrego.
3.Mów zawsze życzliwie o drugich - nie mów źle o bliźnich. Napraw krzywdę wyrządzoną słowem. Nie czyń rozdźwięku między ludźmi.
4.Rozmawiaj z każdym językiem miłości. Nie podnoś głosu. Nie przeklinaj. Nie rób przykrości. Nie wyciskaj tez. Uspokajaj i okazuj dobroć.
5.Przebaczaj wszystko, wszystkim. Nie chowaj w sercu urazy. Zawsze pierwszy wyciągnij rękę do zgody.
6.Działaj zawsze na korzyść bliźniego. Czyń dobrze każdemu, jakbyś pragnął, aby tobie tak czyniono. Nie myśl o tym, co tobie jest kto winien, ale co Ty jesteś winien innym.
7.Czynnie współczuj w cierpieniu. Chętnie spiesz z pociechą, radą, pomocą, sercem.
8.Pracuj rzetelnie, bo z owoców twej pracy korzystają inni, jak Ty korzystasz z pracy drugich.
9.Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Otwórz się ku ubogim i chorym. Użyczaj ze swego. Staraj się dostrzec potrzebujących wokół siebie.
10.Módl się za wszystkich, nawet za nieprzyjaciół."

http://www.duchprawdy.com
Valid HTML 4.01 Transitional Poprawny CSS![/quote]
Lilianko bardzo mądre te przykazania Kardynała ale życie też się czasami inaczej toczy.
Jak by tak każdy poczytał i się jeszcze dostosował to jaki piękny był by świat :1luvu:
Ale niestety każdy z Nas ma swoje dobre ale też i złe strony. Nie ma ludzi idealnych :cry:
Ja czasami mam niestety złe myśli o ludziach ale niestety tak dostałam po głowie za dobroć i uczciwość. Zauważyłam że cwaniakom i ludziom bez skrupułów dobrze się żyje 8O
Pozdrawiam Cię mocno Twoje futra też a szczególnie Florcie , biedulka się męczy :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26961
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 26, 2016 21:37 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Gosiu, nikt nie jest doskonały. Zdaję sobie z tego sprawę i... zgadzam się na taki stan rzeczy. Ludzie popełniają błędy. Nie da się tego uniknąć. Ważne jest tylko jedno: żeby ciągle próbować. I drugie: żeby się starać i nie poddawać, nawet, jak się nie udaje. Bo to właśnie na tym polega dobre życie. Nie na samych sukcesach.
Nie wszystko jest takie, jakie byśmy chcieli, żeby było. I może tak właśnie powinno być. Ale to od nas zależy, jak reagujemy na wydarzenia, które nas dotykają.
Za pozdrowienia dziękuję.
Pozwolę sobie cmoknąć czule kilka razy Florciową główkę w Twoim imieniu, jak tylko się obudzi, kocinka moja. Bo teraz zasnęła i śpi. Odpoczywa. To nie będę jej budzić.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt lut 26, 2016 21:50 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

lilianaj pisze:Gosiu, nikt nie jest doskonały. Zdaję sobie z tego sprawę i... zgadzam się na taki stan rzeczy. Ludzie popełniają błędy. Nie da się tego uniknąć. Ważne jest tylko jedno: żeby ciągle próbować. I drugie: żeby się starać i nie poddawać, nawet, jak się nie udaje. Bo to właśnie na tym polega dobre życie. Nie na samych sukcesach.
Nie wszystko jest takie, jakie byśmy chcieli, żeby było. I może tak właśnie powinno być. Ale to od nas zależy, jak reagujemy na wydarzenia, które nas dotykają.
Za pozdrowienia dziękuję.
Pozwolę sobie cmoknąć czule kilka razy Florciową główkę w Twoim imieniu, jak tylko się obudzi, kocinka moja. Bo teraz zasnęła i śpi. Odpoczywa. To nie będę jej budzić.

Nie budź maleńkiej, niech wypoczywa i wyśpi się po tych nieprzespanych nocach.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26961
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 26, 2016 22:51 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Lilianko ciekawe jak długo potrwa rujka - moja wetka się nie myliła i obstawila od kumulacji 5 dni i tak było. Może u Ciebie tez tak będzie :)
Mi się podoba Aurelia :) Jest też imię Ariel - syrenka z Disneya :)
Nie szukaj guza - guz sam pewnie się znajdzie :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 26, 2016 23:09 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Dokładnie . Guzy się same znajdują i lubią chodzić trójkami .
Ciekawe imionka :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob lut 27, 2016 10:18 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Przyszedł nowy nauczyciel. Tłucze z Julkiem angielski. Chyba będzie w porządku. Jak Julek będzie zadowolony, to go zatrzymamy na stałe. Oby się sprawdził. Z Pawłem nie ma problemu, bo jemu to każdy odpowiada. A Zosia chodzi do Benefitu i ma lekcje w dwuosobowej grupie. A mój angielski: wstyd się przyznać... Dno, wodorosty i pięć metrów mułu. Jak każde dziecko komunizmu bardzo przyzwoicie mówię za to po rosyjsku. W Wilnie nie miałam żadnych kłopotów z porozumiewaniem się. Od biedy dogadam się też po niemiecku. Kiedyś mówiłam biegle, ale to było ze dwadzieścia lat temu. Za to po polsku mówię doskonale. Koci też rozumiem na poziomie mentalnym. Tak...

W domu nastała błogosławiona cisza. Nie wiem, czy długo ten stan się utrzyma, bo Paweł wczoraj coś napomknął o graniu na perkusji... W razie czego, chyba będę zmuszona opróżnić piwniczkę. I tak trzeba tam zrobić porządek, bo moje zamiłowanie do chomikowania zaczyna przybierać katastrofalne rozmiary.
A we Florci hormony przestały szaleć. Jeszcze od czasu, do czasu wrzaśnie sobie symbolicznie, ale to drobiazg doprawdy.

Marzy mi się pies. Jest nawet jeden do wzięcia. Taki pies z nieszczęścia, w typie owczarka niemieckiego. Włóczy się po wsi, blisko Serocka. Pewnie ktoś go wyrzucił z domu. Młody pies. Podobno ma ząbki białe, jak ser. Ale Tż nadal ostro protestuje przeciwko obecności psa w domu. Nie ma rady na jego upór. "Jak będziemy mieli dom, to może..."
Tyle, że ja wiem, że jak będziemy mieli dom, to zaawansowany zespół otępienny nie pozwoli mi cieszyć się obecnością psa, bo będę się koncentrować na odżywianiu, wydalaniu i oddychaniu. Ale nie mam wyjścia i muszę się liczyć z jego zdaniem.
W dzieciństwie zawsze mieliśmy psy. Kiedyś miałam nawet swojego, najmojszego szczeniaka. To była prześliczna suczka. Nazwałam ją Psotka. Któregoś dnia zniknęła z podwórka. Bardzo długo jej szukałam. Wszędzie i rozpaczliwie. Do dziś pamiętam smak tamtego nieszczęścia. Potem się dowiedziałam, że mój dziadek oddał ją swojemu znajomemu... Zawsze dbałam o nasze psy, ale nigdy nie próbowałam ich wychowywać. Pewnie dlatego, że w tamtym czasie sama potrzebowałam zabiegów wychowawczych.
Nie wiem, czy byłabym dobrą panią dla psa, czy on byłby w moim kocim domu szczęśliwy. Boli mnie samo wyobrażenie podrapanego do krwi szczenięcego noska. Miłości starczyłoby na pewno, ale czy starczyłoby mi wiedzy, umiejętności, zdrowego rozsądku i w ogóle rozumu?
Poza tym to chyba nie jest dobry czas na psa dla Florci, która właśnie wchodzi w okres rozrodczości i nie powinna się stresować. Z drugiej strony pozostawienie tamtego psa, o którym wiem, na łasce i niełasce losu, też jest nie do przyjęcia. Jak go wezmę, to TŻ albo mnie wyrzuci razem z tym psem, albo sam się wyprowadzi do naszego starego mieszkania na Bemowie...
Życie czasem bywa parszywie trudne i stawia przed człowiekiem sytuacje, w których nie da się wybrać dobrego rozwiązania. Pies nie ma domu. A mi pozostaje tylko perspektywa dławienia się wyrzutami sumienia, że mu tego domu nie dałam.

Idę sobie zrobić okład z Orbisia.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob lut 27, 2016 11:03 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

O Boże szkoda psa !
Ja też marzę o psie ale takim w rozmiarze S a tu owczarek niemiecki. :cry: To jest moja ukochana rasa ale przy trzech kotach i 2 pokojach to nawet nie mam gdzie go ulokować. Lilianko czy ktoś go karmi ? Już o tej biedzie myślę gdzie mu znaleźć dom.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26961
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 27, 2016 13:17 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Gosiagosia pisze:O Boże szkoda psa !
Ja też marzę o psie ale takim w rozmiarze S a tu owczarek niemiecki. :cry: To jest moja ukochana rasa ale przy trzech kotach i 2 pokojach to nawet nie mam gdzie go ulokować. Lilianko czy ktoś go karmi ? Już o tej biedzie myślę gdzie mu znaleźć dom.

Gosiu, to jest pies podobny do owczarka, "w typie", ale wielkości do ludzkiego kolana. Ma trochę dłuższą sierść. Karmi go Basia przy sklepie. Ma do Ciebie zadzwonić.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob lut 27, 2016 14:03 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Znam ten ból. . Kiedyś znalazł mnie owczarek w środku srogiej zimy - szedł ze mną przez całą drogę i podskakiwal przy tym radośnie. Popisywal się żeby mi się przypodobać. Nawet go nie Pogłaskałam. Powiedziałam - idź ode mnie piesku i płakałam. Pies został wyrzucony z domu. Ja miałam wtedy Kitusię, nie miałam pracy a dom dzieliłam z mama i rodzina. Pobiegłam do domu mówiąc mamie o tym psie, że chce go zabrać. Mama na to kategorycznie ze nie. Poklocilam się z nią, bo dla mnie taki stosunek do zwierząt jest nie do przyjęcia. Ale co mogłam zrobić - zaryzykować i chować się z nim w pokoju razem z Kitusia o której teraz wiem ze psa nie toleruje... nigdy nie zapomnę miny tego psa, tej rozpaczliwej próby przeblagania mnie o dom, tych popisów byle by się przypodobać. Teraz jak o tym myślę to nadal czuje złość i chce mi się płakać. Ten widok będzie mnie prześladowal. Wtedy byłam młoda, nie wiedziałam jak pomóc, nikt by psa nue zawiózł do schroniska i nie wiedziałam nawet nic o schronisku. Pies pozostał bezdomny przez zimę na terenie willowym. W końcu zniknął. Nie wiem co się z nim stało. Nikt.nie reagował. Ludze się ze ktoś jednak wziął sprawy w swoje ręce i albo przygarnąl pieska albo zawiózł do schroniska.

Skoro już we dwie interesujecie się tamtym pieskiem to na pewno mu pomożecie albo kogoś zaangazujecie w pomoc - wierzę że dobrze się to skończy :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], joanjoan i 16 gości