To niedobrze... Może to przesilenie tak działa. Koleżanki z pracy mówią, że w szkołach też mało dzieciaczków, wszystkie chorują. Córka jednej z nich właśnie ma anginę
U nas dzisiaj 18 st., koty koło garażu rozwalone brzuszkami do góry na słonku . Były tak rozleniwione, że normalnie jeść nie chciały . Zanim się powyciągały, zanim przemyły pyszczki minęło chyba 10 minut, a ja stałam i patrzałam jak ciszą się ze słoneczka . Przyszły, skubnęły troszkę i poszły się dalej powygrzewać.
Kicia również zadowolona z ciepełka, siedzi na parapecie i grzeje futro
Witaj Bożenko Bożenka to właśnie osoba, o której pisałam w pierwszym poście, ma pod opieką niemałe stadko. Jak tylko znajdę chwilkę wstawię kilka fotek niektórych zwierzaków, którymi opiekuje się Bożena i które są do adopcji.
U nas wszystko dobrze, kociaste w piwnicy śpią całymi godzinami . Mam nadzieję, że z dnia na dzień będą czuły się coraz lepiej