Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MalgWroclaw pisze:A tu Florka ma nowe zdjęcia. Florka rzadko bywa poza spaniem, a tu przyszła na parapet, zobaczyć, co widać za szybą i mówi, że pozdrawia Florkę cioci Mateosi

Fasolka

Kochane, ależ nam wstyd, że tak zaspałyśmy i dopiero prawie przed południem się witamy :oops:

. Czyli u Was dzisiaj pierwszy dzień z feliwayem? Mamy nadzieję, że zadziała.
Fasolinko, biedulko, rzeczywiście kołnierz może Cię dodatkowo jeszcze zestresować. Trudno w nim chyba nawet jeść, nie mówiąc o zabawie czy wygodnym spaniu. Tak na "ludzkie oko", to już ta siatka wydaje się mniej kłopotliwa, ale kto może wiedzieć, jak coś takiego zniesie mała Kicia? Pewnie nie ma innego wyjścia, tylko popróbować jednego i drugiego. A może na razie dać przez parę dni szansę feliwayowi? No cóż, nic Wam nie doradzimy sensownego, możemy tylko mnożyć wątpliwości

i trzymać łapki, kciuki i co tylko jeszcze się da :ok:

Dziękujemy za zdjęcia najśliczniejszej Florci. :1luvu:

mif

Fasolko, jest tak ciepło, że Maksia wyszła na środek pokoju

,
teraz ulokowała się pod kanapą.
Haker

Potem Wam odpiszę, bo puszczę do kompa dużą, bo nie może się doczekać. Niech ma :wink:

Duża poszła w odwiedziny do Małej Mi... i resztę sama opowie
Fasolka

Byłam u Mi, która dziś ma na imię Gizelka. Mieszka daleko bardzo, ale to nic. Gizelka została zabrana jako towarzystwo dla Lucka, który czuł się samotny (choć ma dwoje Dużych i Małych Dużych). Pan, który odbierał Gizelkę, ujął mnie opowieścią o tym, jak to Lucek nasikał na Jego poduszkę, czego Pan nie zauważył i przyłożył głowę do snu. Poduszka została wyrzucona, a Pan powiedział: "to nic, coś mu widocznie nie pasowało".
Dziś zaraz przy drzwiach powitał mnie Lucek

potem Lucek siedział i patrzył

a że moja ręka pachniała przyjemnie kotami, więc Lucek postanowił zbadać odłożoną kurtkę, czy też pachnie

Gizelka poszła na pawlacz, gdzie podobno zawsze chodzi, jak przychodzi ktoś do domu, więc poszłam Ją odwiedzić, przy okazji stwierdzając, że ma tego śmiesznego zezika, którego miała

Później Gizelka nawet zdecydowała się zejść na dół

potem Lucek i Gizelka razem jedli, ale nie chciałam przeszkadzać

a przed moim wyjściem tak sobie leżała

a potem poszła pod schody

Duży mówi, że Gizelka wciąż nie do końca ufa mężczyznom, ale bardzo kocha Żonę. Lucek był troszkę zazdrosny na początku, potem zeszczuplał, bo zanim się zorientował, czym jest konkurencja do misek, to już były puste :lol:

Podobno też koty wolą teraz własne towarzystwo, kiedyś Lucek się denerwował, jak nikt się Nim nie zajmował.
Wszyscy tam ich kochają.
duża Fasolki

Rewelacyjne wiesci :kotek:

To taki prawdziwy domek ma Lucek I Gizelka, taki jak nasze, gdzie kotki są u siebie, a nie tylko są tolerowane. Ale fajny pawlacz :wink:

Haker

Fasolko!
zapytaj proszę swoją Dużą gdzie kupuje Fileway i za ile, dobra?
bo nasza znalazła na Allegro taki do kontaktu + pojemniczek za 84 zł
to strasznie dużo, ale podobno pomaga
u nas Maciek "szczy po ścianach" (słowa Dużej) jak się zestresuje
a ponieważ cały czas jest zestresowany, to i cały czas sz... y po ścianach...

dramat, mówię Ci Fasolko, po prostu dramat!
Jolka

Jolka,
tu kupiła feliway:
http://www.kuchniapupila.pl/?PHPSESSID=&q=Feliway
całość 100,76 zł
Fasolka

urwiniu pisze:Cześć Fasolko Jestem, choc dopiero na 2 stronkę się załapałem Koffam i cudowne zdjęcie Ci Duża zrobiła, naprawdę Ty taka szczupła jesteś. Duża powiedziała, że przy Tobie wyglądam jak hipopotam,no. Ale nie wiem co to więc się nie stresuję za bardzo,no
TygRych

Duża mówi, że te hipcie są miłe :lol:

Ale Ty jesteś kotkiem i ja Ciebie też :1luvu:

Fasolka

A tu mi jeszcze zrobiła takie zdjęcie (jak wróciła), dla równowagi burości - tak mówi

Fasolka

Jolka a sam dyfuzor by was urządzał, my teraz nie potrzebujemy to możemy pożyczyć na jakiś czas.
Na jakiś czas, bo nie wiemy, czy w lutym, jak u córki Dużej pojawi się malutka, jej koty nie będą potrzebowały "odstresowacza".
Kupicie tylko wkład i zobaczycie czy pomoże.
Haker

Haker1 pisze:Jolka a sam dyfuzor by was urządzał, my teraz nie potrzebujemy to możemy pożyczyć na jakiś czas.
Na jakiś czas, bo nie wiemy, czy w lutym, jak u córki Dużej pojawi się malutka, jej koty nie będą potrzebowały "odstresowacza".
Kupicie tylko wkład i zobaczycie czy pomoże.
Haker

Haker, a gdzie Ty mieszkasz?
Jolka

ewa_mrau pisze:
Haker1 pisze:Jolka a sam dyfuzor by was urządzał, my teraz nie potrzebujemy to możemy pożyczyć na jakiś czas.
Na jakiś czas, bo nie wiemy, czy w lutym, jak u córki Dużej pojawi się malutka, jej koty nie będą potrzebowały "odstresowacza".
Kupicie tylko wkład i zobaczycie czy pomoże.
Haker

Haker, a gdzie Ty mieszkasz?
Jolka

Haker mieszka w Poznaniu. Duża na allegro widziała sam wkład za 30 zł.
Fasolka

MalgWroclaw pisze:Jolka,
tu kupiła feliway:
http://www.kuchniapupila.pl/?PHPSESSID=&q=Feliway
całość 100,76 zł
Fasolka

o rany, Fasolko, to na Allegro jest taniej!
o tu: http://allegro.pl/feliway-feromony-wkla ... tabsAnchor
Jolka[/b]

Jest taniej, ale jak duża szukała, to wcale nie było

Fasolka

Ale jak do tego doliczyć przesyłkę to za dużo taniej nie wychodzi. U moje córki w sklepie jest za 93,90 wkład i dyfuzor Feliway Koci feromon

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Kto przegląda forum