Jedyne takie Dranie. Życie wariata to nie bułka z masłem ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 15, 2010 9:02 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

O rany.... Brakuje słów... Są tylko łzy w oczach...

Tadziuniu [*]

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5899
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro gru 15, 2010 9:12 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

Ciągle nie mogę uwierzyć :( Tadzinko [*]
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 15, 2010 9:23 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

Boże.... jestem w szoku.
Tadziu [*]
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro gru 15, 2010 9:25 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

Czytam wątek Drani od pewnego czasu. Czekałam na nowy, żeby się przywitać. Przykro mi, że zaczyna się tak smutno. :(

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Śro gru 15, 2010 10:37 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

:cry: Tadzinko... <`>
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 15, 2010 10:43 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

Tak mną rąbnęło, że pozbierać się nie mogę... dosłownie... :(
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro gru 15, 2010 13:17 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

Ja też ciągle jestem w szoku, trudno mi uwierzyć, że dosłownie w okamgnieniu straciłam kolejnego kota :(
Patrzę na wszystkie pozostałe i wpadam w panikę, kiedy pomyślę, że za moment coś może trafić któreś następne :(

Dwa moje najcenniejsze Skarby: Spaślak i Królewna tuliły się dzisiaj do mnie z całych sił. One wiedzą, one wszystko wiedzą, wiedzą o dużo dużo więcej niż ludzie... Glamurek mruczał sobie słodko w leżance nad kaloryferem...

Wydaje mi się, że chyba mogę zameldować na stałe obu chłopaków w naszej sypialni. Są tak spokojni, grzeczni i bezkonfliktowi, obaj nauczyli się obchodzić Królewnę szerokim łukiem i stąpać przed nią na samych czubkach poduszeczek :wink: , zachowują się naprawdę wzorowo, do tego stopnia, że moja ukochana, maleńka czarna zołza nijak nie ma pretekstu do wszczynania awantur... I w sumie wcale się im nie dziwię, że tak zależy im na spokoju i izolacji od całej reszty stada: Klara rozstawia towarzystwo po kątach, Maciek lata w tę i z powrotem jak pijany zając, Plu Plu upierdliwie wszystkich zaczepia (w celu sprowokowania do zabawy, ale żadne oczywiście nie ma najmniejszego zamiaru zadawać się z idiotą :wink: i muszą tylko się od niego oganiać), Licho szczy gdzie popadnie... Nic dziwnego, że normalne, zrównoważone, grzeczne koty chcą po prostu świętego spokoju :roll:

Klara nadal zachowuje się fatalnie. Bije wszystkie po kolei koty, a nad biedną Nuśką dosłownie się znęca :( Nie mogę zabrać krówki do małego pokoju, bo tutaj od razu zaczęłyby się walki z Królewną :( , ale nie mogę - i nie zamierzam! - też pozwolić, żeby jakiś nowo przybyły kot pacyfikował mi rezydentów. Tym bardziej, że Norynia należy do kotów strachliwych, ma bardzo delikatną psychikę i łatwo da się zastraszyć :( Taki Liszek na przykład, choć też codziennie po kilka razy dziennie dostaje od tej meliniary :twisted: :wink: w łeb, zastraszyć się z całą pewnością nie da :mrgreen: , będzie za to jeszcze więcej szczał i odgrywał się na innych, Bogu ducha winnych, Draniach :(
Także trudno: jutro rano przed wyjściem z domu z powrotem zamykam panienkę w klatce :(
Ale na razie kompletnie nie mam pomysłu, jak sobie poradzimy - i co ja mam z nią zrobić - na dłuższą metę :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro gru 15, 2010 13:47 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

Przytulam, Wielbladziu...

[']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro gru 15, 2010 13:47 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

Wielbłądziu, bardzo, bardzo współczuję...
Paluszek
 

Post » Śro gru 15, 2010 13:57 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

Prze-piękne masz koty, Wielbłądziu :ok: :1luvu:

Witamy się :)

Obrazek

Tadzinko ........ ['] :(
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro gru 15, 2010 15:05 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

Myszeńk@ pisze:Obrazek


Maupa :1luvu: , jaka ona piękna :love:

No tak, to teraz mam już tylko dwa nieczarne koty: Nuneczkę i Licha.
Razem - 10 sztuk, w tym 5 (czarnych) koczurów, 4 kocice i jeden Liś :twisted:
Niezachwiany status rezydentów posiada w tej chwili 8 sztuk.
Z Paluszakami - jeszcze nie wiem, co będzie. Klarysa miała zostać na DS (specjalnie w tym celu ją adoptowałam :roll: ), ale jeśli zamierza przez cały czas zachowywać się tak jak w tej chwili - nic z tego. Zamieszka na stałe w klatce i będę usilnie kombinować nad znalezieniem jej innego domu. A Doryś...? Jeśli Klara jednak zostanie, (chyba) będę szukać mu domu - ale jeżeli nie zostanie...
Ponieważ na razie nie wiem, na czym stoję - trudno, trzeba wstrzymać się z ogłoszeniami.
Meliniara :twisted: musi sama podjąć decyzję, czy ma ochotę tu zostać czy nie.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro gru 15, 2010 15:34 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

No żesz cholera by to strzeliła, nie może być już wszystko dobrze?
Tadeuszko, bądź Tam szczęśliwa [']

Wielbłądziu, trudno wyrazić, jak bardzo Ci współczuję. Ja wiem, że z Tadźką nie byłaś tak związana jak z Bidzią, ale to kolejna tragedia, w dodatku tak szybko :(
Jedyne dobre, to że nie chorowała długo. Skoro jeszcze kilka tygodni temu krew była w porządku, a jeszcze wczoraj Tadźka jadła i zachowywała się po swojemu, potoczyło się to strasznie szybko. Przy tak błyskawicznym i agresywnym choróbsku pewnie by nic nie dała nawet diagnoza na początku listopada :(

A teraz jeszcze kłopot z Klarą...
Z jednej strony za mało czasu jeszcze upłynęło, aby stwierdzić na pewno, że nie będzie poprawy. Z drugiej faktycznie nie sposób pozwalać, by dręczyła inne koty - zwłaszcza takie, co się dają męczyć i nie przyłożą napastnikowi. Więc tymczasowo klatka (przynajmniej na czas nieobecności) to dobry pomysł. Trudniej z długofalową strategią.
Feliway może trochę pomóc, ale przy takim natężeniu stresu prawie na pewno sam z siebie nie rozwiąże problemu.
Ona naprawdę nikogo-nikogo z Drani nie lubi? I jak kontakt z Tobą?
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro gru 15, 2010 15:41 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

współczuję.. [']
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Śro gru 15, 2010 15:44 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

Tadzinko (*) :cry:

Chciałam się radośnie zameldować na wątku, a tu świeczka :( Wielbłądziu: przytulam. Wiem, co czujesz. Trzy lata temu też pochowałam dwie kocie staruszki w ciągu miesiąca :(
Obrazek

vega29

 
Posty: 6509
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Śro gru 15, 2010 16:41 Re: Jedyne takie Dranie. Tragiczny początek. Tadźka [`].

Ale się porobiło 8O ......... :(

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości