Kotka jedna - Melanie.WYNIKI BAD.KRWI POMOCY! :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw cze 04, 2009 16:38

Nelly pisze:Wyjechana, a Melania tęskni... może :twisted:


albo nie tęskni... :roll: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt cze 05, 2009 7:59

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 05, 2009 9:51

Jak ci Melusiu?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt cze 05, 2009 15:06

annette88 pisze:Trawko.. nie załamuj mnie.. Mela podeszła dzisiaj do Bartka, a on do niej : " no co, misiu ? " :placz: :ryk:


a nie mówiłam :lol: :lol: :lol: :lol:
:mrgreen:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob cze 06, 2009 6:42

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob cze 06, 2009 8:54

[Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob cze 06, 2009 14:52

cześć, kochani..u melusi wszystkow porządku, gorzej z prababcią.. ma 86lat i od 14 lat jest sparaliżowana po wylewie, od zeszłego lata strasznie nam się dusiła.. wczoraj doszło do czegos takiego, że prawie zjechała mi i babci na oczach, wezwałyśmy pogotowie, lekarz stwierdził,że to padaczka, dostała dożylnie relanium, po czym po 50 minutach przyjechała transportowa karetka i zabrała ją do szpitala w sąsiednim mieście.. tam lekarze na słowa o padaczce kręcili głowami i nie mogli uwierzyć, że 50 minut zostało zmarnowane. Podłączona do respiratora jest w stanie ciężkim i trzeba czekać. nie rozumiem i nie potrafie zaakceptowac tego, że umiera tak na raty od 14 lat i w takich męczarniach. ta kobieta nikomu nigdy nic nie zrobiła, do wczoraj codziennie odmawiała różaniec.. źle mi :( tak strasznie się cieszyła zawsze na mój widok, usmiechała się do mnie wczora, w środę tak była wzruszona jak przyjechałam :((

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Sob cze 06, 2009 15:03

Anetko, bardzo współczuję.. :cry: To jest przykre, patrzeć, jak ktoś cierpi, i nie móc pomóc. :roll: Za prababcię trzymam.
Ładnego wieku dożyła.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob cze 06, 2009 16:05

Dzieńdoberek sobotnio...
ale Was wywiało...
Ostatnio edytowano Czw lip 30, 2009 13:34 przez kristinbb, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie cze 07, 2009 6:48

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie cze 07, 2009 10:01

Nie Ma...
Ostatnio edytowano Czw lip 30, 2009 13:35 przez kristinbb, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie cze 07, 2009 10:07

kalair pisze:Anetko, bardzo współczuję.. :cry: To jest przykre, patrzeć, jak ktoś cierpi, i nie móc pomóc. :roll: Za prababcię trzymam.
Ładnego wieku dożyła.

Ja też trzymam. Tak, ta bezradność jest okropna w tych sprawach. Jestem, a nic nie mogę pomóc, zrobić. Tylko nasza obecnośc jest ważna. nasza czy najbliższych. Też mam akurat podobną sytuację... bezradne patrzenie.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 08, 2009 6:58

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon cze 08, 2009 9:01

Mocne kciuki za Prababcię, niech nie cierpi

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 08, 2009 9:20

Prababcia umarła wczoraj ok. 20 minut przed 20. Wiem, że dla niej tak lepiej, bo te 14 lat to było dla niej cierpienie.. Ale przykro mi, a najbardziej dlatego, że stało się to w taki sposób. Że po tym wszystkim po prostu nie zasnęła spokojnie w domu, ale w tak ciężkim stanie w szpitalu. A z drugiej strony odczuwam ulge, że to nie stało się wtedy w piątek w moich rękach, co było bardzo blisko. Z tym byłoby mi najtrudniej. Aha, no i to nie byo padaczka, na 90 % wynikałoby, że wylew - on ją okaleczył i on zabrał.. Jestem pewna, że jeżeli jest jakieś lepsze miejsce, to ona już tam jest :)

mam kolokiwum zaliczenieniowe z angielskiego dzisiaj, nie wiem, jak to zrobie..

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości