Skierka z uciętym językiem, Skierka za TM :( ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 21, 2008 20:11

Przepraszam, że się wtrącam - wszystkiego nie przeczytałam -robi mi się niedobrze. Mam tylko jedno pytanie - może głupie...
Czy w naszym kraju nie funkcjonuje żadne prawo? Dla mnie to jest ewidentne znęcanie się nad zwierzętami, na zachodzie idzie się za to siedzieć! A u nas co? Może choć grzywna? Albo napiszcie gdzie mieszka ten dupek, może ktoś mu choć na wycieraczkę nas...
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto paź 21, 2008 20:15

Padały tu propozycje próby z karmidełkami. No właśnie - a gdyby spróbować z takim karmidełkiem jak dla szczurka? A w karmidełku bardzo rozcieńczony pokarm. Tylko musiałby chyba pachnieć mocno, żeby wiedziała. Powiesić jej nie zaszkodzi.
Czy biedulka wciąż się tak wyrywa przy karmieniu?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 21, 2008 20:18 kot

nie na szcescie juz nie tak bardzo :(

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Wto paź 21, 2008 20:27

To może spróbować z tym karmnikiem?
Albo zamiast strzykawki - butelka z małym smoczkiem z dużą dziurką? Żeby spróbować, czy ona ssie jakoś pyszczkiem... Może będzie próbowała zgryźć taki smoczek ząbkami, może jakoś pociumka?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 21, 2008 20:27

To ja znowu dokonam podsumowania - wyniki badań Skierki nie są rewelacyjne, ale jak na dotychczasowe przejścia kici ZŁE NIE SĄ, a w mojej ocenie są BARDZO DOBRE :!:

Przecież Skierka straciła NAJPRAWDOPODOBNIEJ bardzo dużo krwi, nie miała szansy na właściwe odżywianie, ALE WALCZY :ok: :ok: :ok:

WIELKA JEST W SKIERCE WOLA ŻYCIA :!: :!: :!: :!: :!:

Tak mi się wydaje, że teraz musimy znaleźć TEGO CZŁOWIEKA, TEGO WŁAŚCIWEGO CZŁOWIEKA, który przywróci Skierce wiarę w CZŁOWIEKA i Skierka pozwoli pogłaskać się po główce i po tym pogłaskaniu Skierka zamruczy :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto paź 21, 2008 20:51 Re: kot

pini1 pisze:nie na szcescie juz nie tak bardzo :(


Pozwolę sobie wyjaśnić posta Pini - Skierka już tak bardzo nie wyrywa się przy karmieniu, ale to jest konsekwencja pewnie przyzwyczajenia do dokarmiania strzykawką. Brzusio Skierki jest w miarę pełne + są dwa razy dziennie kroplówki, które też dożywiają Skierkę.

Natomiast Skierka - nadal nie chce sama jeść, ale na to nakłada się dożywianie strzykawkowe i kroplówkowe. Jak brzusio jakoś zapełniony a Skierka kroplówką napojona - to jak może się jej chcieć jeść :?: A dopyszczkowe samodzielne jedzenie jest dla Skierki problemem :cry:

A jeszcze STRES się na o wszystko nakłada :?

Moja Mimi - żarłok straszliwy, po kroplówce przez 12 godzin nic nie jadła, a to zdrowy kot (kroplówka profilaktycznie była zapodana).

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto paź 21, 2008 21:36

pomponmama pisze:Przepraszam, że się wtrącam - wszystkiego nie przeczytałam -robi mi się niedobrze. Mam tylko jedno pytanie - może głupie...
Czy w naszym kraju nie funkcjonuje żadne prawo? Dla mnie to jest ewidentne znęcanie się nad zwierzętami, na zachodzie idzie się za to siedzieć! A u nas co? Może choć grzywna? Albo napiszcie gdzie mieszka ten dupek, może ktoś mu choć na wycieraczkę nas...


Pomponmama - to co spotkało Skierkę jest ewidentnym znęcaniem się nad zwierzęciem :twisted: Prawo też w naszym kraju umożliwia pewne działania, tylko z tego co wiem z egzekwowaniem kiepsko mamy, bo brak właściwych służb i kasy :twisted:

Ale jak wcześniej pisałam sprawę zwyrodnialca, który okaleczył Skierkę zostawiamy na później - teraz nie możemy narazać na ataki zwyrodnialca dotychczasowej Opiekunki Skierki.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto paź 21, 2008 22:22

Czytam i rycze! poprostu rece opadaja przeciez tacy ludzie jak ten gospodarz to tylko przynosza hanbe ludzkiej rasie swoim istnieniem! Takich powinno sie eliminowac sk&~#syn jeden!
Wierze ze Skierka dojdzie do siebie,potrzeba duzo czasu i samozaparcia zarowno w niej jak i w pini ale wierze ze sie uda.Moze z ta butelka ze smoczkiem to nie taki zly pomysl na poczatek,moze nie tak stresujacy jak karmienie strzykawka,tylko czy ona tak bedzie jadla i pila? :(
Zawsze jest ta szansa ze ten jezyczek troszke odrosnie i z czasem moze sie dostosowac do pobierania pokarmu.
Boze niewiem co napisac,nigdy wczesniej nie slyszalam o czyms takim,tak bardzo chcialabym pomoc.Wierze ze jednak bedzie dobrze i jestem z wami caly czas!
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Wto paź 21, 2008 22:28

Podniosę po ważne - Skierka bardzo potrzebuje pomocy.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto paź 21, 2008 22:51

o, cholera...

a gdyby tak małe kawałki mokrego jedzonka dawać jej do pysia, coś smakowitego, może załapie i sama zacznie jeść?
Może cos na pobudzenie apetytu? płyn viyo albo peritol?
nie mam doświadczenia w takich przypadkach... :oops:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto paź 21, 2008 22:53

Anuk pisze:
EVA2406 pisze:Może ktoś opisze historię kici i wyśle do Pana Michała Olszańskiego. To wyjątkowej przyzwoitości Człowiek i w swoich programach często porusza takie tematy.

Czy chodzi o pana michała Olszańskiego z radiowej Trójki, czy jest jeszcze inny dziennikarz o tym nazwisku?


Chyba to ten sam. On prowadzi w TV 2 poranny program, chyba w środę i Ekspres Reporterów

I jeszcze jedno........... tylko nie krzyczcie na mnie, proszę, podzielę się swoimi obawami................boję się tych zagranicznych adopcji :oops: ; a może ktoś jakieś eksperymenty mógłby przeprowadzać............. :cry: .
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 22, 2008 0:20

Aleksandra59 pisze:
pomponmama pisze:Przepraszam, że się wtrącam - wszystkiego nie przeczytałam -robi mi się niedobrze. Mam tylko jedno pytanie - może głupie...
Czy w naszym kraju nie funkcjonuje żadne prawo? Dla mnie to jest ewidentne znęcanie się nad zwierzętami, na zachodzie idzie się za to siedzieć! A u nas co? Może choć grzywna? Albo napiszcie gdzie mieszka ten dupek, może ktoś mu choć na wycieraczkę nas...
Pomponmama - to co spotkało Skierkę jest ewidentnym znęcaniem się nad zwierzęciem :twisted: Prawo też w naszym kraju umożliwia pewne działania, tylko z tego co wiem z egzekwowaniem kiepsko mamy, bo brak właściwych służb i kasy :twisted:
Ale jak wcześniej pisałam sprawę zwyrodnialca, który okaleczył Skierkę zostawiamy na później - teraz nie możemy narazać na ataki zwyrodnialca dotychczasowej Opiekunki Skierki.
No właśnie :( Najchętniej byśmy bandytę w grunt wtarły i solą posypały, wsadziły do ciupy albo z torbami przez grzywny puściły. Tylko że trzeba myśleć o skutkach naszego działania - dla bezbronnych. Żeby go prawnie ukarać, trzeba mu winę udowodnić. Muszą być świadkowie, którzy potwierdzą, że to był jego kot, no i że to on zrobił. Za cholerę nie widzę sposobu - powie, że kot jak to kot, gdzieś się szwendał i ktoś mu to zrobił albo i sam gdzieś jęzor wsadził :evil: Nikt go za rękę nie złapał. "Wszyscy wiedzą" nie jest dowodem w sądzie :roll: "Kociolubna osoba" i jej mama, które kici uratowały życie, są najbardziej narażone - nawet niekoniecznie przez pobicie, zniszczenie czegoś w ich domu czy inne szykany. Najbardziej się boję, że bydlak będzie się mścił inaczej - będzie łapał inne koty i zmaltretowane, żywe lub nie, im podrzucał :evil:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 22, 2008 0:25

EVA2406 pisze:
Anuk pisze:
EVA2406 pisze:Może ktoś opisze historię kici i wyśle do Pana Michała Olszańskiego. To wyjątkowej przyzwoitości Człowiek i w swoich programach często porusza takie tematy.

Czy chodzi o pana michała Olszańskiego z radiowej Trójki, czy jest jeszcze inny dziennikarz o tym nazwisku?


Chyba to ten sam. On prowadzi w TV 2 poranny program, chyba w środę i Ekspres Reporterów

I jeszcze jedno........... tylko nie krzyczcie na mnie, proszę, podzielę się swoimi obawami................boję się tych zagranicznych adopcji :oops: ; a może ktoś jakieś eksperymenty mógłby przeprowadzać............. :cry: .


Ewa - adopcje zagraniczne są mocno sprawdzane i nie trzeba się ich bać :D
A może dla Skierki znajdziemy dom w Polsce i nie będzie strachu :?: Spać nie mogę :? i tak jakoś drzeć mordę mi sie chce, że W MIAU JEST SIŁA I ŻE .............

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro paź 22, 2008 0:58

PumaIM pisze:Żeby go prawnie ukarać, trzeba mu winę udowodnić.


I dlatego, żeby kogoś ukarać, czasem trzeba działać poza prawem.
:evil:


Nie mam pomysłu jak pomóc kici. :(

Moze podac jej coś upokajającego żeby się odstresowała i zaczęła jeść sama...

Miałam ostatnio kociaka z koszmarną kaliciwirozą. Połowa języka na końcu i połowa w głębi były nie do uzytku.
Karmiłam strzykawką. I odkarmiłam.

W przypadku Skierki proponuję załozyc na strzykawkę sparzoną ( i tym samym zmiękczoną) końcówkę od oridermylu. Albo taki wenflon jak dla krów czy świń.

Pogadam jutro z moją wetką. Ona ma różne takie pomysły...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro paź 22, 2008 8:03

Czytam i normalnie płakać się chce na biedną Skierką Mam jednak nadzieje że z czasem uspokoi się i będzie próbowała sama poradzić sobie z jedzeniem. Jeżeli jednak nie będzie chciała sama czy raczej nie będzie mogla to myślę że jeżeli znajdzie się dobry odpowiedzialny dom który pokocha Skierkę taka jaka jest to nawet codzienne karmienie ręczne czy strzkawka 3-4 czy nawet 5 razy dziennie nie będzie takim problemem. Tak samo nie będzie problemem wymycie wilgotna szmatkę wyczesanie martwego włosa gumową szczotką.
Trzymam kciuki żeby taki dom się znalazł i to szybko. Ona powinna teraz wiedzieć że jest kochana że jest bezpieczna że nikt jej krzywdy nie zrobi, a im szybciej się to stanie tym dla niej lepiej.
Ja wierze w siłę miau i że taki dom znajdzie się dla Skierki. Trzymam mocno za to kciuki.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 48 gości