Fri pisze:a ja tak rzucam okiem na te ostatnie zdjęcia z miejsca pracy, ech! współpracownikom będzie się źle pracowało a Dużej będzie się dłużyć ośmiogodzinna doba robocza jak nigdy!
... zrobiłyśmy Firmie niedźwiedzią przysługę
- zniknie motywacja do przychodzenia do pracy (im wcześniej tym lepiej, bo więcej cennych kotominut) i zostawania po godzinach (im dłużej, tym lepiej, bo jeszcze więcej cennych kotominut!)
- zniknie przyjazna bezstresowa atmosfera
- jedna z pracowniczek będzie strasznie i bez przerwy tęsknić za domem, a właściwie jego mrymrającym wkładem futrzastym, i zamiast skupić się na normach i ich przekraczaniu, zajmie się siedzeniem na szpilkach i odliczaniem sekund do wyjścia...

No Fridzielec masz w duzej czesci racje ..
- w firmie zrobi sie smutniej

(jak duzej jecza niektorzy zeby nas zostawila do swiat .. to duza mowi .. wezcie przyniescie jakiegos kota ze schroniska i odchowujcie na miejsce Lobuzow w pracy .. a pozniej zakladajcie im domek u siebie

)
- pewna pracowniczka ..bedzie szybko wychodzic z pracy

w tesknocie za futrami .. i z obawy czy dom jeszcze stoi w posadach
- ewentualnie bedzie spozniac sie do pracy opatrujac pogryzione wystajace spod koldry palce
A tak wogole to duza ma stresa przed jutrzejszym dniem

a my nie wiem o co jej chodzi my wiemy ze przeprowadzka bedzie ok

a i wiemy ze spokoju takiego jak miala to juz duza miec nie bedzie .. heheheheheh
A tak wogole to duza sobie wziela na poniedzialek robote do domu .. zeby pobyc dluzej z naszymi futrzastymi tylkami
