Srebrny przytulasek Sylwek. Już w nowym domu u Artiego :))))

[kalewala]

Fajnie

[mokkunia]

Sylwuś dziś był u kontroli u weta. Jeszcze czasem psiknie, czasem kaszlnie, ale poprawa jest znaczna. I węzełki już u wiele mniejsze
Znowu u weta zastrzyki były, jutro i w poniedziałek z braku auta zastrzyki zrobi TŻ W środę znowu do kontroli

A po wizycie u weta - błogie lenistwo. Sylwek jakby już zapomniał zupełnie o chorobie i o wszystkim, co było złe. Sami zobaczcie

[Sikkorka]

Jej jej jej, jaki on jest cudny, piękne zdjęcia!!

[Arti]

Normalnie błoga sielanka.. Sylwek wyglada rewelacyjnie a na tej fotce ma takie madre oczyska. Takie zamyslone.

[mokkunia]

Sylwek wyglada rewelacyjnie a na tej fotce ma takie madre oczyska. Takie zamyslone.

Bo to mądry Kot jest Arti
Dziś w drodze powrotnej z lecznicy, już na drodze osiedlowej wypuściłam go z transporterka, a on ułożył się tuż przy przedniej szybie, za kierownicą i wzbudzał ogromne zainteresowanie wszystkich mijających nas zmotoryzowanych i pieszych Pewnie chciał TŻtowi pomóc w prowadzeniu auta, albo sam chciał się odwieźć do domku

[Arti]

Ja mysle, ze on po prostu chcial przejac role pilota... i pokierowac Was "kocimi drogami". Zebyscie wszystkie dziury omineli.
A nie mowil Sylwek przypadkiem czy podroz do Bydgoszczy tez juz zaplanowal?
A jak tam jego futerko? widac ze chyba wyladnialo, "szorstkowatosc" ustapila?

[Beata]

A po wizycie u weta - błogie lenistwo. Sylwek jakby już zapomniał zupełnie o chorobie i o wszystkim, co było złe. Sami zobaczcie

i tak trzymac

[mokkunia]

Sylwuś jest rozpieszczony Ciekawe kto go tak rozpieścił...
Dziś po raz pierwszy zagrzebał mokre jedzonko w miseczce. A wiecie czy zagrzebał? Suchym z miseczki obok
Nastepnie poszedł do Shibaska miseczki (a ta stała na środku pokoju, żeby Shibasek mógł spokojnie zjeść), przegonił Shibaska i... zagrzebał mu miseczkę... dywanikiem
Dobrze, że nie znalazł miseczki Leosia na parapecie

[Georg-inia]

jak to się stało, że ja tego wątku wcześniej nie widziałam???
Mokkunia, to Sylwek tak się w sobote wydzierał w transporterku u doktor Ewy? kolorki te same co na zdjeciach, ale on w naturze duuuuużo ładniejszy jest! i ruchliwy żywe srebro - jak mówiła moja babcia

no to kciuki za jak najszybszy wyjazd do domku! Przecież tam czekają!

[mokkunia]

No Georg-inia, jak mogłaś przegapić wątek z miłością mojego życia - Sylwkiem
Tak, to ten gagatek był w sobotę w transporterku u weta Oj, ruchliwy jest on niesamowicie, gadatliwy, rozpieszczony i przesłodki

[kalewala]

To pewnie zaraz po Wielkanocy wyląduje w nowym domku

[mokkunia]

W planach mamy wyjazd w majowy weekend dopiero do Bydgoszczy i wtedy w końcuuuuuuuu mam nadzieję Sylwka oddam w ręce Artiego

[Arti]

W planach mamy wyjazd w majowy weekend dopiero do Bydgoszczy i wtedy w końcuuuuuuuu mam nadzieję Sylwka oddam w ręce Artiego

Tylko jak my do majowego(!) weekendu doczekamy... My tu tesknimy za kotem, ktorego tylko na zdjeciu widzielismy... Normalnie Casanova z niego...
Jak tam jego zdrowko? Juz dobrze?

[mokkunia]

Dziś a jeśli nie zdążę to jutro Sylwek idzie do kontroli do weta. Dostanie drugi zastrzyk na świerzba i zostanie poddany gruntownej ocenie. Nasza wetka sprawdzi, czy jest juz całkiem zdrów. Jeśli tak będzie - zaczynamy dla Sylwka szukać transportu do Bydgoszczy. Nowy domek nie może się już go doczekać, a my do Bydgoszczy będziemy jechali dopiero w maju i obawiam się, że wtedy Sylwek tak już będzie zadomowiony a ja tak zakochana że nie będę mogła do oddać
Tak więc wszystko zależy od wyników kontroli.

[mokkunia]

Sylwuś postanowił mnie chyba przeszkolić z kocich chorób i ich pielęgnacji
Tym razem wizyta u weta zakończyła się odkryciem grzybka tuż przy uszku
Sylwek dostał szczepionkę na grzybka, maść do smarowania i... leczymy.
Mi już ręce opadły wczoraj, ten diabełek mi to chyba specjalnie robi
Nowy domek ma jednak dużo serca dla Sylwusia, dzielnie znosi informacje o chorobach Sylwusia i ciągle przesuwane terminy wyjazdu do nowego domku. I czeka na niego, tęskni bardzo. I wspomaga nas finansowo w leczeniu.
Sylwuś, Ty się nie wygłupiaj, ja już o grzybku wiem wszystko, nie musiałeś mnie szkolić