
Jednak coraz więcej osób ma mi za złe, że nie uśpiłam maluszków.
Żeby nie było, że jestem głupia, samolubna, bezmyślna rozmnażaczka nikomu niepotrzebnych kotów.
Jestem przeciwna bezmyślnemu rozmnażaniu, jestem jak najbardziej za sterylkami, aborcyjnymi również. Wiem ile kotów czeka na domy, wiem jak trudno jest znaleźć domy tym już wcześniej urodzonym i chorym.
Lecz ja nie rozmnożyłam żadnego kota, wszystkie moje koty są wysterylizowane a matka maluszków nigdy nie była moją kotką i kazałam ją złapać w celu właśnie sterylki aborcyjnej. Stało się inaczej i proszę mnie za to nie ganić.
Nie moja wina że nie zabiłam małych. Nie każdy to potrafi.
Zostałam psychicznie obarczona winą za czyjąś głupotę, za odebranie domów innym kotom, które to zajmą miejsce moje maluchy. W dodatku daję innym przykład złego postępowania.
Żałuję że w ogóle pisałam o tym, mogłam przemilczeć. Mimo wszystko będę dbała o nie jak będę mogła najlepiej i będę szukała im dobrych domków.
Jeśli moje postępowanie jest takie strasznie złe mogę skończyć z pokazywaniem maluszków lub całkiem zamknąć mój wątek. Osoby mojego pokroju nie mają tutaj co szukać, a swoje zapatrywania zachowam dla siebie.