ale jak siedzi grzecznie to jest spokój, bo moje stare dziadki najchętniej śpią i żadnych wrażeń im więcej nie trzeba
a Fisiowi się powiększyła przestrzeń to i głupie pomysły przychodzą do głowy

dziś obudziłam się nad ranem bo Burus leżał mi na szyi i warczał

no to dla niego największe szczęście przecież, więc po co warczy?
okazało się że kawałek dalej na moich nogach spał Fisio i to była przyczyna
ja jako rozjemca w dalszym ciągu jestem drapana i gryziona, niestety
czy to się ustabilizuje i kiedy?