Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 02, 2011 19:59 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

enigma pisze:kosci (w znaczeniu miesne kosci) dostaja regulrnie
i z pelna odpowiedzialnosci moge powiedziec, ze prawdziwe SUROWE kosci sa lepsze niz bzdety pt. przysmaki czyszczace zeby :roll: (denta stixy czy inne wynalazki)

Bardzo być może :wink: ale dla Cezara nie sprawdziły się i już.
Wiele jednak od konkretnego psa zależy.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro lut 02, 2011 20:03 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Choco chodzi w kagańcu?Gucio jak wychodzi z żoną moją też idzie w kagańcu..To też ma 2 strony-a co jeśli na psa zostanie spuszczony inny pies?
Spuszczenie innego psa-to nie jest sytuacja wyjątkowa..Na Gucia spuszczono 3 lata temu 3 staffordy..Osobiście brałem udział w konfrontacji..Opisywałem całe zajście na dogo i spotkalismy się ze słowami potępienia,bo nie ukrywam w zajściu kopałem psy trzymając naszego klopsa na rękach..A co miałem czekać aż go zagryzą?Gucio do dziś ma ślady od zębów wzdłuż kręgosłupa...I nie żałuję,że użyłem wtedy nóg,bo właściciel bullowatych nie pomógł,a ja chciałem jedynie zabrać psa..
I tak jak tylko psiarz może powiedziać innemu właścicielowi psa-nie zrób tylko nigdy naszego błędu,bo raz zostawiliśmy psa pod sklepem-chciałem kupić chleb..Szedł sobie facet i podszedł do uwiązanego Gucia i zaczął okładać go reklamówką..
Waldek
Ostatnio edytowano Śro lut 02, 2011 20:10 przez Elżbieta, łącznie edytowano 1 raz
Elżbieta
 

Post » Śro lut 02, 2011 20:06 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

kussad :1luvu: pozdrowienia dla Choco :D

Waldek, przyznam, że zazdroszczę Ci zimnej krwi.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 02, 2011 20:13 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

To nie była zimna krew-to była nieopisana wściekłość..I ten śmiech-to nie było śmieszne,to było straszne..3 psy rasy agresywnej przeciwko 1 psu..Jestem pewien-też jeśli będzie potrzeba-będziesz bronić i nie dasz skrzywdzić psa,który nikomu nic nie zrobił..Chociaż kobiecie jest trudniej..
A ostatnio na maleńkiego ratlerka spuszczone 2 potężne Huski-właścicielka sobą zasłoniła psiaka-a chłopak rechotał..
Będzies chipowała sunię?
Waldek
Elżbieta
 

Post » Śro lut 02, 2011 20:17 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

wiesz co, na ile znam siebie, w takiej sytuacji włączy mi się automat i bez względu na ryzyko rzucę się do obrony.
Ja w takich sytuacjach nie myślę, ustawiam się na cel (obrona).

Fiona przyjechała do mnie z czipem z Fundacji. Ma przy obroży taką małą opaskę z info.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 02, 2011 21:31 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femka pisze:
anulka111 pisze:Femka zadnych zmian w zywieniu co dzis jej dalas po pracy?

wyjęłam z ryżu mięsko i samo dałam z kilkoma chrupeczkami rc
dostała dużo mniej jedzenia niż normalnie
i zagląda do michy :roll:
a micha wylizana :twisted:


Czyli Ryz fuj,dawaj miesko :) :ok: :ok: miski wylizane ,bo bylo pyszne :lol:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103121
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 02, 2011 21:57 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Też nigdy nie zostawiam psa samego pod sklepem.

Ale owczarka niemieckiego zaczepić to już sport ekstremalny. :wink:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro lut 02, 2011 22:22 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Greta_2006 pisze:Też nigdy nie zostawiam psa samego pod sklepem.

Ale owczarka niemieckiego zaczepić to już sport ekstremalny. :wink:


trzeba uważać, bo psy są kradzione na potęgę
a te rasowe (przypominające rasowe) szczególnie
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47188
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Śro lut 02, 2011 22:26 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femko nic się na psach nie znam, więc Cię radą nie wesprę. Ale kciuki mogę potrzymać za udane kupy Fionki. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14750
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lut 02, 2011 22:29 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Tak się zastanawiałam do tej pory, co z tym zostawianiem psa pod sklepem
i doszłam do wniosku, że najbardziej bym się bała, że jak zobaczę krzywdzenie mojego psa, to po prostu zaatakuję tę osobę i zrobię jej w furii krzywdę.

Fiona nie zna żadnych komend. No może jedną: stój! Nauczyłam ją tego jak dochodzimy do furtki i ją zapinam na smycz i potem, gdy wracamy ze spaceru i ją odpinam za furtką. Leciutkie pociągnięcie smyczą i stanowcze stój :!: zrobiło swoje.

Właśnie wróciłyśmy z ostatniego spaceru. W ramach rytuału, że już noc i koniec rozrywek na dzisiaj, zdjęłam obrożę. I to będzie nasz pierwszy zwyczaj: rano obrożę zakładamy, po ostatnim spacerze zdejmujemy :D

Aha, zaczyna reagować na Fionę.

mimbla, ja też się nie znam, to jesteśmy dwie :lol: Za kciuki wielkie dzięki, żeby sraczka nie wróciła.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 02, 2011 22:39 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

enigma pisze:
Greta_2006 pisze:Też nigdy nie zostawiam psa samego pod sklepem.

Ale owczarka niemieckiego zaczepić to już sport ekstremalny. :wink:


trzeba uważać, bo psy są kradzione na potęgę
a te rasowe (przypominające rasowe) szczególnie


Niestety to prawda-bratu podrostek 13 letni probowal pod sklepem podprowadzic Gapkę 8O . Zdazyl rozsuplac smycz pod sklepem miesnym i odciagnac gapke z 5 metrów :roll:
:twisted: zanim brat go dorwał. Od tego czasu do sklepu staramy sie chodzic w dwojke-to daleko i fajny spacer dla gapki parkiem jest do tego sklepu,ale ryzykowa cnie ma sensu :twisted: -jedna osoba stoi na zewn.z Gapkaa druga kupuje :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103121
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lut 03, 2011 1:21 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

enigma pisze:
anna57 pisze:
Greta_2006 pisze:Myślę, że Femka da radę wyżywić psa bez kurzych łap, kości i innych śmieci. :twisted:
Mój pies miał 2 podejścia do kości: za pierwszym razem dostał solidnego zaparcia, za drugim - wymiotował dalej niż widział. :roll:
Sądzę, że trzeba zachować ostrożność.


Właśnie chciałam napisać.
Kość dużą do obgryzania od czasu do czasu można, ale kurze łapki, nie dawałabym wcale, chociażby z tego powodu, że drobne kości mogą utkwić w gardle. No i żadnych kości z kurczaka :roll:
Mojemu psu wet musiał taką kość wyciągać z przełyku :roll:


stara i nieprawdziwa teoria

Może i stara.
Ale sprawdzona na moich psach.
Ja polecam duże miękkie kości wołowe lub cielęce, mój wet też.

Kości z kurczaka można łatwo połamać, ale one mają ostre końcówki i może się zdarzyć tak, że utkwią psu w gardle.
Ostatnio edytowano Czw lut 03, 2011 1:27 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 03, 2011 1:26 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Kurze lapy sa OK, ale szczegolnie przy doroslym psie trzeba NAUCZYC jak to jesc, nie w calosci. Jak sie bardzo boisz to polam troche ta dluga kosc (zgniec, stlucz tluczkiem). Pierwsze podejscie do kosci - dawaj z reki. Niech sobie obgryza cos, co Ty trzymasz ale niech nie zabiera. Ty czasem zabierz, pochwal, daj na nowo.
Gnaty polecam we wtorki i czwartki na rynku, czy Baluckim czy Pl. Barlickiego ;) w starej hali na Barlickim sa tez podroby ale z tym poczekaj az sie uspokoi trawienie. Ja kupuje np 2 kg serca wol., po kilogramie nerek, watroby, sledziony i dziele na porcje. Mozesz mielic i mieszac z ryzem ;)
Pamietaj, nie przekarm ;) lepiej niech zje mniej a reszte w postaci smakolykow przy pracy.
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

Post » Czw lut 03, 2011 7:10 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Zaczipowanie Owczarka Niemieckiego ekstremalne?My czipujemy wszystkie zwierzaki i ogromnie się cieszę,że sunia ma Chipa.
Zajrzę wieczorkiem
Waldi
Elżbieta
 

Post » Czw lut 03, 2011 8:00 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femko :D gratuluję! I szczęścia życzę na dalsze wspólne lata z futrzakami. Pozwolę sobie zajrzeć tu od czasu do czasu, bo ja szukałam na miau wątku kocio-psiego od zawsze. W sumie potrzebny był mi wątek, gdzie autor miałby kocio psie kłopoty z dogadaniem, a u Was, jak widzę prawie sielanka, ale z przyjemnością będę czytała.
Wtrącę się do dyskusji na temat kupy :lol: (mam małego bzika na punkcie tego, czy u moich psów kupa jest ok i rodzina nieustannie wymienia w tym temacie informacje - czy była kupa na spacerze i jaka :lol: ) - jak psiak puszcza bąki, to można podać Espumisan, dla psa duża ulga (dla otoczenia również, bo szybciej mijają smrodliwe psie dolegliwości :wink: ). Myślę, że za szybko psica zmieniala jedzonko i stąd problemy, widocznie wrażliwa jest. Ja moim psom zmieniam ewentualnie jedzonko przez 4-7 dni, powoli, stopniowo, a jak się pospieszę, to zwykle jest problem.
Poznałam bardzo fajną osobę z Twoich okolic, bo z Łodzi - Anię. Ona i jej mąż są wielkimi miłośnikami owczarków, przez ich dom przewinęło się wiele psich biedaków w typie tej rasy, pomogli między innymi kilku owczarkom z Boguszyc (jedna psica znalazła u nich dom). To ludzie z wieką pasją i wiedzą na temat owczarków, mam do nich wielki szacunek i zaufanie. Jeżeli będziesz miała chęć i czuła potrzebę, by skorzystać z rad doświadczonych ludzi, dla których owczarek nie ma tajemnic :wink: , to daj znać, podrzucę Ci kontakt do Ani (tylko Ją wcześniej uprzedzę).
Jeszcze raz - powodzenia i trzymam za Was kciuki :) .
Feebee
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 839 gości