Niki (FeLV+) - startujemy w konkursie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 02, 2011 22:23 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Dzięki dziewczyny :)
Ja powoli chyba wracam do normalności, tylko mówię przez nos i wieczorami chrypię i muszę przyznać, że srebro mi pomaga :)
Dzięki Ruru :1luvu:

Przed Nikunią trochę stresu, ale damy radę :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro mar 02, 2011 22:33 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Zdrowiej Agnieszko! :piwa:
Nikusi jakoś wynagrodzisz stres związany z planowanymi badaniami.
Buziaczki na dobranoc dla Was obu. :mrgreen: :1luvu:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 02, 2011 22:35 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Dziękuję i odwzajemniam :)
Iwonko, gdy głaszczę Nikunię po brzuszku, to przypomina mi się takie małe czarne z małym ogonkiem ;)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro mar 02, 2011 22:36 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Piękna jest :D i taka gruuuuuba :mrgreen:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro mar 02, 2011 22:39 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Episiątko- słodkie dziewczątko? :lol:
A może Kaszmirek -mały świrek? :lol:
No bo chyba nie Astuś - plastuś. :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 02, 2011 22:43 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

szybenka pisze:Z braku testów PCR, umówiliśmy się na koniec tyg. Zrobimy od razu morfologię. I zobaczymy co będzie dalej.

Ciekawa jestem wyników badań laleczki.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 02, 2011 22:45 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Rozmawiacie szyfrem chyba o wspomnieniach ze spotkania :D Nie znam srebra :oops:
Grypa krąży - wcześniej przed feriami panowała u nas :(
Potrzymam kciuki za badania Nikuni i Twoje wyleczenie Agnieszko :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 02, 2011 22:50 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

kciuki, kciuki, kciuki
za Dużą i Mała
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 02, 2011 23:02 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Cameo pisze:Piękna jest :D i taka gruuuuuba :mrgreen:

Kamilo, już taka gruuuba nie jest, bo ciut schudła, ale jest pulchniuka, oj smakowicie pulchniutka :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro mar 02, 2011 23:10 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Iwona, pewnie że chodzi o Epiśkę, ona ma taki fajny miękki brzunio i u Ciebie to ja w sumie same czarne głaskałam, choć przy sesji zdjęciowej z kabanoskami miałam dojście do każdego :D

Ewa, napiszę Ci pw.

Aniu, też jestem b. ciekawa wyników i rozmowy z wetem. Pytań mam milion. Dziś znów przekopałam net. Mam więcej wiedzy i więcej mętliku... :roll:

Jeszcze raz wszystkim b. dziękuję za troskę o moje zdrowie i moją małą :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 03, 2011 8:51 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

trzymam kciuki za wyniki i możliwie mało stresującą wizytę Nikuni. Czy w zw. ze zmianą weta zamierzasz inaczej podejść do leczenia kitki?
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 03, 2011 10:02 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

rybcie pisze:Czy w zw. ze zmianą weta zamierzasz inaczej podejść do leczenia kitki?
Tak Gosiu, to jest jedyny powód zmiany. Jestem b. zadowolona z opieki naszej pani wet, ale jeśli chodzi o "prowadzenie" białaczki, mam obawy, czy aby nie śpimy w tej chwili... :roll: Może podejście nowego weta będzie podobne, ale wtedy będę uspokojona. I tu zrobimy PCR, kt. wcześniej Niki nie miała robionego. To też coś pokaże, choć wszystkie te testy mają pewien próg błędu.

Najważniejsze, że Niki jest w dobrej kondycji :)
Wiecie, wczoraj wieczorem jak sobie na spokojnie przemyślałam wizytę, to doszłam do wniosku, że nowy wet chyba podszedł do mnie z lekką rezerwą :mrgreen: Dlaczego? Bo naopowiadałam o wszystkich chorobach Niki i on nawet wtrącił, że zbyt dużo się na niej skupiło, a potem jak zobaczył małą, to był b. zaskoczony, że jest w tak dobrej formie i zadał pytanie: I czego pani ode mnie oczekuje?
Ważne teraz są wyniki PCR (2 badania w przedziale 3 m-cy) i wtedy zobaczymy.
Zapomniałam wczoraj wspomnieć o zadyszce Niki, ale może to i lepiej, bo naprawdę gotów był pomyśleć, że jestem zwierzęcą hipochondryczką :mrgreen:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 03, 2011 21:13 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Niech sobie myśli co chce, byle brał Twoje spostrzeżenia poważnie i zrobił dla Nikusi wszystko co zrobić potrafi.
O hipochondrii chyba najlepiej rozmawiać z Anetką. :wink:
Jak pojechałyśmy zrobić kotom usg - ja Noisowi, ona Lakiemu, to jak wreszcie wyciągnęła z koszyczka obiekt swoich zmartwień, to Pan doktor tylko dzięki wrodzonej kulturze nie popukał się w czoło i nie parsknął śmiechem.

/Sorki Anetko :1luvu: , ale jak mi się przypomni mina tego lekarza, to ciągle mam powód do rozbawienia. :lol:
Gdyby wtedy Noise naprawdę nie był chory, to parsknęłabym ja. :ryk: /
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 04, 2011 9:50 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

szybenka pisze:W weekend odwiedziłam Nikusiowe strony, czyli miasto Łódź. Rozłąka z moją panną trwała dwie noce i dwa dni - długo. Hym... tęskniłyśmy obie. Ja patrząc na inne koty, kt. wciąż mi przypominały moje maleństwo, a Nikunia wciąż wysiadując w przedpokoju wpatrzona w drzwi wejściowe.
Niki nie rzuciła mi się w ramiona EDIT: (tak to jest jak się robi kilka rzeczy na raz) tylko obwąchiwała torby i ubranie. Czuła inne koty. Instynkt wziął górę nad tęsknotą ;)

Duszku, Pisiokotku, Rybcie, Ruru, Selene - dzięki za spotkanie :1luvu: CoolCaty dzięki za konsultację :1luvu:
Dziewczyny, fajnie było Was poznać i zobaczyć. Teraz nicki nie są już bez twarzy ;) i wiem o jakich cudownych stworzeniach piszecie :kotek: :kotek: :kotek: (wszystkich forumowych kotów teraz poznałam 12 ogonków - w tym Episiowy ;) wcześniej poznałam już 8 Pisokotkowych).

Będąc w Łodzi dostałam telefon. "Wiesz, Niki nie chce do mnie na kolana... (moja mama) W nocy, przychodziła do mnie, leżała raz z jednej strony, raz z drugiej, aby się tylko przytulić. Nawet włożyłam jej rękę między łapki, jak ty :wink: i dała brzuszek do głaskania, ale na kolana nie chce..." "Mamo, to ona ci w nocy brzuszek daje, śpi po raz pierwszy z tobą, a ty się kolanami martwisz? Na kolanach miałaś ją nie raz... :roll: ". "Wiesz, ja trzymam nogi wyciągnięte, bo mi tak wygodniej, a ona może chce, żebym miała proste?" "No pewnie, Niki chce kolan, a nie zjeżdżalni :twisted: ".
Zmieniło się ułożenie nóg mamy i Niki od razu na nich wylądowała :mrgreen:

Nikunia otrzymała nową zabawkę - laser. Nie wiem kto był bardziej uradowany - moja mama czy Nikunia ;)
http://www.youtube.com/watch?v=Zx5N-DO0hhY
Niestety zabawa z laserem będzie sporadyczna, zanim nie ustalimy, co z Nikusiową zadyszką, bo inaczej kicia mi padnie. Nikuśka tak jest zachwycona laserem, że gdy tylko czerwone światełko przestanie świecić, panna kilkanaście minut wypatruje go po całej podłodze - jeszcze jakiejś paranoi dostanie :roll:

Nikunia doczekała się w końcu legowiska z prawdziwego zdarzenia, dzięki Duszkowi :1luvu: :1luvu: Niki uszczęśliwiona tak, że dziś przyszła do mnie w nocy tylko dwa razy na krótko, a resztę nocy spędziła w legowisku...

Radość na sam widok podarunku :)
Obrazek Obrazek

Trochę zabawy
Obrazek

W końcu pierwsza przymiarka.
Widzisz duża, zmieszczę się :)
Obrazek

Nawet mogę się wyciągnąć.
Obrazek Obrazek

Co się tak na mnie patrzysz? Kota nie widziałaś :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek

Słodziak na kolanach
Obrazek


Jestem chora :(

Buuu,szkoda,że nie wiedziałam o tym,z chęcią i ja bym CIe poznała
I to w sumie jeszcze tak blisko mnie byłaś,jeśli w przychodni C C,no szkoda,na prawdę szkoda :(,no ,ale może kiedyś...................
Nikutek cudna jest :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Oooooooch :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt mar 04, 2011 9:56 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

ruru pisze:Baaaaaardzo było miło poznać :1luvu: :1luvu: :1luvu:

szkoda, że się nie udało zahamować choróbska sreberkiem :( :(

no trochu Wam zazdraszczam,nie ukrywam
Zdrówencja full :ok: :ok: :ok: :ok:
I za Niunię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Pt mar 04, 2011 12:06 przez Myszolandia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, MB&Ofelia i 32 gości