DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 15, 2007 18:01

Ale przystojniak :love:
I niech ktoś powie że nie potrafisz czynić cudów Danusiu :wink: , Azorem poszczuję :).
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt cze 15, 2007 18:18

Nie napiszę nic nowego, śliczny kotuś.
Jak ja bym chciała aby on nigdzie nie chciał iść.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt cze 15, 2007 19:09

pixie65 pisze:A Grzywka:
Obrazek
Może jeszcze trochę posiedzę...

Ale niespodzianka :D , mądry kotusio :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt cze 15, 2007 20:15

Amika6 pisze:
pixie65 pisze:A Grzywka:
Obrazek
Może jeszcze trochę posiedzę...

Ale niespodzianka :D , mądry kotusio :lol:


Hi, hi, ale zrobiłem cioteczki w konia,
one myślą, że ja będę po piwnicach spał :wink:
niech myślą 8)
a ja szykuję się do desantu na kanapę :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 15, 2007 20:28

pisiokot pisze:Hi, hi, ale zrobiłem cioteczki w konia,
one myślą, że ja będę po piwnicach spał :wink:
niech myślą 8)
a ja szykuję się do desantu na kanapę :D

Jeśli dobrze zauważyłam wchodząc do domu - KANAPA została zaliczona... :evil:
Jutro wychodzenia dzień drugi...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt cze 15, 2007 21:45

Właśnie przeczytałam całe 19 stron grzywkowego wątku!!!
Po pierwsze: masz ogromnie ciepłe serce za to co zrobiłaś dla Grzywka i że tak bardzo mu pomogłaś!
Po drugie: sama jestem ciekawa jak się rozwinie sytuacja z Grzywkiem i jak sam zadecyduje... może rzeczywiscie np... bedzie spal u ciebie na balkonie jak wystawilabys jakis karton z jakims kocem w środku , w sensie ze znajdzie sobie azyl na starosc taki, że więszkość czasu będzie niby na wolności, ale blisko jakoś ciebie... a wie już teraz, że u ciebie jedzenie i spokój... pochodzi chwile po ogrodkach, ale zeby sie za daleko nie zapuszczać to może chcieć wracać nie...

Z drugiej strony, jak widać wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Myślę, że Grzywek wie gdzie jest wolność, przy otwartych drzwiach nie skorzystał, mimo że wie gdzie się wychodzi, może jednak na starość doszło do niego, że jest mu miło i przyjemnie, ludzi fakt faktem nie lubi, ale jakoś spokojnie sobie żyje. Może to docenił 8)

Także ja dołączam do grona ciotek zakochanych w Grzywku!!
Bardzo mocno trzymam kciuki, żeby Grzywkowi było jak najlepiej, żeby za dużo z innymi kotami niebezpiecznie nie wojował i żeby zdrowy był, bo doprowadziłaś go bardzo dobrego stanu!
JA podbijam i będę na bieżąco śledzić ten wątek :D

Ewelina-Poznan

 
Posty: 126
Od: Czw cze 14, 2007 12:34
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 15, 2007 21:51

Dziękujemy Ciociu Ewelino za miłe słowa i podbijanie wątku :1luvu: :D
Grzywka
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt cze 15, 2007 22:04

:love: Jestem z Grzywkiem mentalnie i będę trzymać za niego cały czas kciuki i o nim myśleć, żeby mu się już krzywda nie działa !!
Wiecie co, są nawet programy w których udowodniono, że najbardziej dzikie koty, nie mające nigdy kontaktu z człowiekiem, Z CZASEM się oswajały. Więc to nie musi być koniecznie tak, że jak żył tyle lat na wolności to zawsze będzie chciał tam wrócić. Z resztą dowodem jest dla mnie fakt, że widział, że drzwi są otwarte ale nie wyszedł na długo wcale! 8)
Chyba, że sam ci z czasem zamiauczy że chce wyjść 8) ale będzie kotem dochodzącym. JA tam w niego wierze!!!

Ewelina-Poznan

 
Posty: 126
Od: Czw cze 14, 2007 12:34
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 16, 2007 0:10

:love:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 16, 2007 0:14

A pisałaś, że on nie ma szans, na bycie Łabędziem...
Wypiękniał tak, że oczom nie wierze.
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob cze 16, 2007 8:33

No i co tam u Grzywka w drugim dniu ??? Było już wychodzenie ?

Ewelina-Poznan

 
Posty: 126
Od: Czw cze 14, 2007 12:34
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 16, 2007 16:15

Było... :roll: NIE wychodzenie...
Problem polega na tym, że Grzywka oprócz niechęci do wychodzenia zdecydowanie okazuje niechęć do mojej osoby. Już w czwartek zdecydowanie odmówił współpracy przy czyszczeniu i zakraplaniu ucha. I od tamtej pory jest jeszcze gorzej: nie dość, że nie pozwala nic sobie zrobić to zdecydowanie unika kontaktu. Wcześniej mimo straszenia udawało mi się go głaskać - teraz awanturuje się okrutnie i znowu siura pod siebie... :( Dzisiaj każde moje podejście kończyło się sprzątaniem, albo wymianą pampersów. Mam wrażenie, że z uchem jest coś nie tak (coś mu chlupocze) i słabo mi się robi jak pomyślę, że muszę go wieczorem władować do transportówki i pojechać do weta... :crying:
Mam tylko nadzieję, że te Grzywkowe humory to może z powodu tego ucha...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob cze 16, 2007 18:01

No nieeeeee no 8O Taki dziki kot 8O :lol: Nirmalnie wyszłam ze zdumienia z siebie i stanęłam obok :ryk:
Co za cwana, wyrachowana bestia: jak widać do luksusów łatwo się przywyka. Grzywka najwyraźniej chciałby "wypić piffko i mieć piffko" :wink: : być wolnym i mieć kanapę
Pixie- ja Ci radzę- Ty uważaj :!: Żeby on się czasem nie zechciał Ciebie pozbyć z domu 8) Bo skończy sie na tym, że to Ty wylądujesz pod balkonem :crying: :wink:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob cze 16, 2007 18:03

toczekamy na info z wizyty u weta
Możemy ocenić serce człowieka , po tym jak traktuje zwierzeta

Zapraszam Do Oglądniecia Mojego Skarba -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2203506#2203506

Magdalenkl

 
Posty: 301
Od: Pon mar 05, 2007 16:04
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob cze 16, 2007 18:27

Ja myślę, że może być taki drażliwy z powodu tego uszka. Może go bardzo boli, czuje się niekomfortowo i jak widzisz, że chcesz go pogłaskać/ dotknąć to się broni. TRzymam kicuki za wizytę u weta i za uspokojenie grzywka...
Przeciez wie, że jesteś dobrym człowiekem i krzywdy nie zrobisz, kiedyś się dawał dotykać więc pewnie to od tego ucha...

Ewelina-Poznan

 
Posty: 126
Od: Czw cze 14, 2007 12:34
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości