Broszka & Company

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 20, 2013 22:04 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:
Revontulet pisze:A ten olejek z dziurawca to na co pomaga?

Mówią, że na wszystko :mrgreen: Wujek google tak mowi :lol:

Leczy kilę, rzeżaczkę, reguluje miesiączkę 8)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 20, 2013 22:23 Re: Broszka & Company

Czyj to kot bawi się mopem?
Może coś takiego by mu się przydalo: http://www.zoologiczny.sklep.pl/Kong_Mo ... 2013-08-20 ?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 21, 2013 7:23 Re: Broszka & Company

Fiodek lubi mopa!

Nie wiem jak z kiłą i rzeżączką - mało doniesień, ale są na temat miesiączki - dziurawiec jako taki jest podobno świetny.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26345
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 21, 2013 7:24 Re: Broszka & Company

Revontulet pisze:A ten olejek z dziurawca to na co pomaga?

Tak w skrócie, fragment pochodzi stąd: http://www.cyberbaba.pl/leczenie-ziolam ... ia?start=6
Zaleca się na wrzody, odmrożenia, oparzenia I i II stopnia, owrzodzenia żylakowe, trudno gojące się rany i wyprzenia, ponadto do płukania w zapaleniu dziąseł, jamy ustnej i gardła.
Działa na oparzenia słoneczne, dermatozy, liszaje i przewlekłe egzemy ale także „odpędza” depresję, która podczas mglistej, deszczowej pogody i w porze ubogiej w słońce występuje znacznie częściej niż w słoneczne dni. Sprawia to takie wrażenie jakby dziurawiec był nośnikiem i pośrednikiem światła słonecznego. W stanach depresyjnych warto zatem nacierać skórę olejem dziurawcowym, albo po prostu, dla poprawy nastroju, dodać kilka kropli oleju do normalnego balsamu po kąpieli. Za pomocą gorących okładów z oleju dziurawca można leczyć stwardnienie mięśni, rwę kulszową i lumbago, zapalenie nerwów i zesztywnienie szyi, odczuwane podczas rannego wstawania. W tym celu ogrzewa się kilka łyżek stołowych oleju dziurawcowego w małym garnuszku (nie gotować!), nasącza płaski kawałek waty i przykłada na bolące miejsce (sprawdzić wcześniej czy nie za gorące!). Watę przykrywa się małym ręcznikiem i owija chore miejsce ogrzaną chustą a na kark i barki naciąga ściśle przylegający podkoszulek.
Olej dziurawcowy, stosowany wewnętrznie leczy nieżyt żołądka i jelit oraz pomaga na długotrwałe zaparcia.



felin pisze:Czyj to kot bawi się mopem?
Może coś takiego by mu się przydalo: http://www.zoologiczny.sklep.pl/Kong_Mo ... 2013-08-20 ?

Revontulet, Twój Fiodor byłby pewnie zachwycony taką zabawką :lol:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro sie 21, 2013 11:16 Re: Broszka & Company

Eh, nastawiałam się w tym tygodniu na przetwory z czarnego bzu i może jakimś węgierkom udałoby się dojrzeć - a tu kolejny dzień szaro-bury i siąpi co chwilę mżawka... Zrywać owoców się nie da bo za mokro jest :|

Chciałam więc zrobić kilka fotek kociastym ale śpią jak susły pochowane w różnych kryjówkach.
Cyknęłam parę portrecików Broszki ale wyszły takie sobie - nie miałam szansy poustawiać aparat i poczaić się na lepsze kadry bo oczywiście Pippin zaraz bezczelnie się wepchnął :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

O, zdjęcia robią - mi, MI też zrób!
Obrazek

Broszeńka w tym czasie przeniosła się na drugie okno zdegustowana troszeczkę...
Obrazek

ale udało się cyknąć tylko jedną fotkę bo oczywiście...
Obrazek

... no przecież JA tu jestem najpiękniejszym modelem - pstrykaj natychmiast :twisted:
Obrazek

Z pozostałych kotów tylko Inusia się załapała na portreciki
Obrazek

Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro sie 21, 2013 11:25 Re: Broszka & Company

Śliczne koty - a Inusia to taka filozoficzna czy tylko na zdjęciu tak wyszła?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 21, 2013 12:52 Re: Broszka & Company

A u nas pogoda dobra do zbierania - nie ma upału ani deszczu.Ale nie ma co zbierać :?

Moje kotki nie lubią robienia zdjęć; Migdał jak sie zorientuje to nawiewa :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26345
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 21, 2013 17:21 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:... no przecież JA tu jestem najpiękniejszym modelem - pstrykaj natychmiast :twisted:
Obrazek

:ryk: a bo i racja... zna chłopak swoją wartość...

a kocie portrety bardzo fajnie Ci wyszły przecież :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4636
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro sie 21, 2013 17:33 Re: Broszka & Company

felin pisze:Czyj to kot bawi się mopem?
Może coś takiego by mu się przydalo: http://www.zoologiczny.sklep.pl/Kong_Mo ... 2013-08-20 ?

8O
Zabawka stworzona dla Fioda- on kocha mopa miłością gorącą. Nawet odwiedza go w jego skrytce. I wzdycha do niego.
Trzeba tylko doczepić kawałek kija (minimum metr) i będzie zabawka idealna :mrgreen:

Broszka pisze:ale udało się cyknąć tylko jedną fotkę bo oczywiście...
Obrazek

:ryk:
Prawdziwa gwiazda z tego Pippina :D
Fajne zdjęcia :ok:
Inka bardzo ładnie wygląda :P
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 21, 2013 20:05 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
Revontulet pisze:A ten olejek z dziurawca to na co pomaga?

Tak w skrócie, fragment pochodzi stąd: http://www.cyberbaba.pl/leczenie-ziolam ... ia?start=6
Zaleca się na wrzody, odmrożenia, oparzenia I i II stopnia, owrzodzenia żylakowe, trudno gojące się rany i wyprzenia, ponadto do płukania w zapaleniu dziąseł, jamy ustnej i gardła.
Działa na oparzenia słoneczne, dermatozy, liszaje i przewlekłe egzemy ale także „odpędza” depresję, która podczas mglistej, deszczowej pogody i w porze ubogiej w słońce występuje znacznie częściej niż w słoneczne dni. Sprawia to takie wrażenie jakby dziurawiec był nośnikiem i pośrednikiem światła słonecznego. W stanach depresyjnych warto zatem nacierać skórę olejem dziurawcowym, albo po prostu, dla poprawy nastroju, dodać kilka kropli oleju do normalnego balsamu po kąpieli. Za pomocą gorących okładów z oleju dziurawca można leczyć stwardnienie mięśni, rwę kulszową i lumbago, zapalenie nerwów i zesztywnienie szyi, odczuwane podczas rannego wstawania. W tym celu ogrzewa się kilka łyżek stołowych oleju dziurawcowego w małym garnuszku (nie gotować!), nasącza płaski kawałek waty i przykłada na bolące miejsce (sprawdzić wcześniej czy nie za gorące!). Watę przykrywa się małym ręcznikiem i owija chore miejsce ogrzaną chustą a na kark i barki naciąga ściśle przylegający podkoszulek.
Olej dziurawcowy, stosowany wewnętrznie leczy nieżyt żołądka i jelit oraz pomaga na długotrwałe zaparcia.



felin pisze:Czyj to kot bawi się mopem?
Może coś takiego by mu się przydalo: http://www.zoologiczny.sklep.pl/Kong_Mo ... 2013-08-20 ?

Revontulet, Twój Fiodor byłby pewnie zachwycony taką zabawką :lol:

A jak się stosuje olejek dziurawcowy wewnętrznie?
Mam w rodzinie dwie osoby z wiecznym zaparciem - najlepiej im pomaga "laska dynamitu" wsadzona w odwlok :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 21, 2013 20:18 Re: Broszka & Company

W rzeczy samej, diabelek z Pippina :lol:
A Broszencja nieźle "podwatowana" :wink: :)

Mnie dziś rude nastraszylo.
Wczoraj wiele razy i uparcie szorowal sobie "końcówkę", a dziś rano siedzial w kuwecie prawie 10 minut zanim wyprodukowal male si.
W związku z czym zostal zapakowany do transportera i dostarczony do "ciotki", czyli koleżanki wet. Dostal wlewkę podskórną (bardzo "barczysty" się zrobil :mrgreen: ) i nakaz obserwacji.
Do poludnia siknąl - oszczędnie - jeszcze raz, a część plynu zjechala mu do lapy co jeszcze widać. Cale popoludnie przespal z Barnabą na fotelu, ale potem opędzlowal Budrysowi część chrupków, chętnie wyszedl na spacer, nażarl się trawy, a po powrocie wciągnąl polowę kolacji i wykonal porządne sikanko.
Ale dalej nie ma ochoty na kotlowanie się z potworem mamy i w sumie nie wiem czy mam już popadać w schizę czy dać sobie luz do jutra :|
Jak nie siknie rano konkretnie to i tak odwiedzimy ciotkę, a może to tylko pogoda (średnio ladnie dziś bylo) :?

edit: Wlaśnie przyszedl do pokoju, w którym siedzę i "morduje" potwora ku jego zachwytowi :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 21, 2013 20:28 Re: Broszka & Company

felin pisze:W rzeczy samej, diabelek z Pippina :lol:
A Broszencja nieźle "podwatowana" :wink: :)

Mnie dziś rude nastraszylo.
Wczoraj wiele razy i uparcie szorowal sobie "końcówkę", a dziś rano siedzial w kuwecie prawie 10 minut zanim wyprodukowal male si.
W związku z czym zostal zapakowany do transportera i dostarczony do "ciotki", czyli koleżanki wet. Dostal wlewkę podskórną (bardzo "barczysty" się zrobil :mrgreen: ) i nakaz obserwacji.
Do poludnia siknąl - oszczędnie - jeszcze raz, a część plynu zjechala mu do lapy co jeszcze widać. Cale popoludnie przespal z Barnabą na fotelu, ale potem opędzlowal Budrysowi część chrupków, chętnie wyszedl na spacer, nażarl się trawy, a po powrocie wciągnąl polowę kolacji i wykonal porządne sikanko.
Ale dalej nie ma ochoty na kotlowanie się z potworem mamy i w sumie nie wiem czy mam już popadać w schizę czy dać sobie luz do jutra :|
Jak nie siknie rano konkretnie to i tak odwiedzimy ciotkę, a może to tylko pogoda (średnio ladnie dziś bylo) :?

edit: Wlaśnie przyszedl do pokoju, w którym siedzę i "morduje" potwora ku jego zachwytowi :roll:

znaczy się, wraca do siebie :) :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro sie 21, 2013 20:31 Re: Broszka & Company

Beasia pisze:
felin pisze:W rzeczy samej, diabelek z Pippina :lol:
A Broszencja nieźle "podwatowana" :wink: :)

Mnie dziś rude nastraszylo.
Wczoraj wiele razy i uparcie szorowal sobie "końcówkę", a dziś rano siedzial w kuwecie prawie 10 minut zanim wyprodukowal male si.
W związku z czym zostal zapakowany do transportera i dostarczony do "ciotki", czyli koleżanki wet. Dostal wlewkę podskórną (bardzo "barczysty" się zrobil :mrgreen: ) i nakaz obserwacji.
Do poludnia siknąl - oszczędnie - jeszcze raz, a część plynu zjechala mu do lapy co jeszcze widać. Cale popoludnie przespal z Barnabą na fotelu, ale potem opędzlowal Budrysowi część chrupków, chętnie wyszedl na spacer, nażarl się trawy, a po powrocie wciągnąl polowę kolacji i wykonal porządne sikanko.
Ale dalej nie ma ochoty na kotlowanie się z potworem mamy i w sumie nie wiem czy mam już popadać w schizę czy dać sobie luz do jutra :|
Jak nie siknie rano konkretnie to i tak odwiedzimy ciotkę, a może to tylko pogoda (średnio ladnie dziś bylo) :?

edit: Wlaśnie przyszedl do pokoju, w którym siedzę i "morduje" potwora ku jego zachwytowi :roll:

znaczy się, wraca do siebie :) :ok:

Mam nadzieję, bo znowu cisza zalegla :?
Ale przynajmniej nadmiernego zainteresowania tylną stroną kota nie widzę.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 21, 2013 22:16 Re: Broszka & Company

dzieki za zdjecia Broszeczki bo sie za nią stęskniłam.Pączuś sie zniej zrobił.Pipin gwiazdor.
Broszko a bez cz. oskubujesz z ogonków? Ja wczoraj sie naskubałam po kokardę i jeszcze wybierałam zielone,jak jakiś kopciuszek.

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Czw sie 22, 2013 7:35 Re: Broszka & Company

felin pisze:A jak się stosuje olejek dziurawcowy wewnętrznie?

Nigdy nie stosowałam wewnętrznie.
Zanim polecisz rodzinie przeczytaj co pisze w podanym przeze mnie linku:
Problemem jest jednak swoisty zapach i smak oleju i długotrwałe odbijanie się po zażyciu łyżeczki tego specyfiku, więc lepiej do użytku wewnętrznego stosować kapsułki z oleju dziurawcowego

Wygląda z tego że pije się po łyżeczce ale bardzo paskudne jest :wink:
Może podpowiedz rodzinie że na chroniczne zaparcia dobra jest łuska psyllium (babki płesznik) i lactuloza?



felin pisze:Mnie dziś rude nastraszylo.

Ja w takich sytuacjach zawsze podaję od razu nospę, dostał coś rozkurczowego u weta?
Jak dzisiaj się czuje?
Taki bąbel z kroplówki na łapie zauważyłam że robi się kiedy płyn wleje się troszkę za wysoko na karku. Wypraktykowałam że lepiej się wchłania podawane niżej i lekko z boku. Jak spłynie do łapy też oczywiście się wchłonie ale trochę wolniej i może kota denerwować taka jakby opuchnięta łapa.



felin pisze:W rzeczy samej, diabelek z Pippina :lol:
A Broszencja nieźle "podwatowana" :wink: :)

Nie przeczę - Brosiaczka-Prosiaczka jest słusznie owinięta słoninką :wink:
Ale również często trochę opuchnięta przez problemy krążeniowe, szczególnie w upały :(

A Pippin jest naprawdę okropny :evil: Nikt go nie lubi przez upierdliwość i wredność w stosunku do pozostałych kotów - atmosfera terroru jaką wprowadza bardzo odbija się na zdrowiu seniorek, szczególnie tych co czują się najbardziej zaszczute :(
Nawet nie opisuję tu naszych codziennych problemów bo nie lubię jojczyć, ale naprawdę chwilami mamy tak dość że z TZtem poważnie rozważamy dołączenie go do kotów wychodzących - Ziutek szybko by gówniarza ustawił do pionu :evil:

fumcia pisze:Broszko a bez cz. oskubujesz z ogonków? Ja wczoraj sie naskubałam po kokardę i jeszcze wybierałam zielone,jak jakiś kopciuszek

No niestety :twisted: Wczoraj po południu podeschło u nas na tyle że narwałam wiadro bzu i szypułkowałam to ze 4 godziny :wink:
Podobno szybciej idzie wyczesywanie widelcem albo grzebieniem, ale ja jednak wolę palcami bo wybieram same owoce i tylko najbardziej czarne tzn zostawiam te niedojrzałe a przy wyczesaniu lecą wszystkie i z ogonkami więc trzeba to potem jeszcze dziubać jak kopciuszek :lol: Palcami robię wolniej ale bardzo dokładnie i ja tak wolę, szczególnie jak owoc ma iść na konfiturę :)

Dzisiaj do nas wróciło lato, zapowiada się gorący słoneczny dzień więc czeka mnie dziś kolejne zrywanie i szypułkowanie :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 30 gości