Całe szczęście, że nie mieliśmy w planie jakichś większych baletów na jutro, bo nie dałabym rady...
Plany podstawowe na sylwestra to była kastracja Wojtusia i Puchatka...
No, a teraz leźę sobie w łóżku z laptopem, książką, Kiwusią, Milusią, Benią, Pucusiem, Alą, Lukrecją i bardzo nam miło.
Obok w fotelu Lucek z Edusiem, na jednym parapecie Maciek, na drugim Srebek, pod oknem Eleli, w poduchach Tymek, a na szafce z książkami Lili. Reszta se gdzieś jest.
