Rudi i Pysia :) Docieramy się ;)

shira3 pisze:Lubimy to czytanie

No dobra wiem, że się kota w pyszczek nie całuje....
A wierszyk...osz... zapomniałam....U nas teraz ferie ale po feriach obiecuję, że słowa dotrzymam

Jak to się nie całuje?

A ja całuje cały czas, no nie mogę się powstrzymać.
Witam się oficjalnie i jawnie

nadrabiam ostatnie strony bo z racji egzaminów mam sporo zaległości, nie tylko tutaj.

Patmol pisze:8O a po co Wy koty całujecie???
kot to pilnuje, żeby dobra energia w domu była

A po co dzieci całujesz?

U mnie działa całus tak jak w innych przypadkach, robię to dlatego ze chcę okazać jak bardzo je kocham. Wiem, że dla nich to niezrozumiałe, bo przecież kotki się nie cmokają, ale po jakimś czasie Konan np zaczął mi dawac na to przyzwolenie, nieraz nawet podnosi pysio i czeka

shalom pisze:A po co dzieci całujesz?

ja???

po co miałabym to robić ????? :mrgreen:

czy ja na taką wyglądam???

Witaj shalom

shalom pisze: bo przecież kotki się nie cmokają, ale po jakimś czasie Konan np zaczął mi dawac na to przyzwolenie, nieraz nawet podnosi pysio i czeka

No to co, że nie po kociemu :twisted:

...lizać nie będę :ryk:

jak nie po kociemu jak moje same mi pyski do calowania podaja?

zwierze musi byc wycalowane i juz :mrgreen:

A no właśnie. My po ludzkiemu okazujemy koteckom uczucia

A Tofik moich rodziców to taki pedzio że nawet do taty sam z buziakiem leci, nadstawia mordeczkę, wylizuje tate a potem czeka aż tata odwzajemni całusa :ryk:

Nosek lubię całować koci, tak z góry w to takie gładziutko leżące guterko

A ja stópki, ale biorę je z zaskoczenia, coby twarzy nie stracić :mrgreen:

To ja sobie ostatnio wymyśliłam takie pieszczoty: jak Konan jest miziasty to bawię się jego łapkami, jak wyluzuje to biore łapkę, wkładam swój nos w jego opuszki i on wtedy robi ruch ugniatania, tak fajnie sciska mój nos i lekko kłuje pazurkami. Czy jestem jeszcze normalna?

shalom pisze:To ja sobie ostatnio wymyśliłam takie pieszczoty: jak Konan jest miziasty to bawię się jego łapkami, jak wyluzuje to biore łapkę, wkładam swój nos w jego opuszki i on wtedy robi ruch ugniatania, tak fajnie sciska mój nos i lekko kłuje pazurkami. Czy jestem jeszcze normalna?

Och, słodkie :1luvu:

No pewnie, że tak :mrgreen: