Kuba i Rosen oraz... Yuki...

No to za różowe spojrzenie! :piwa:

Ach Wy

Mi tylko jest tak smutno. A seria przychodzi i odchodzi, tak juz jest.

U nas w pracy tylko szefowi wolno byc chorym i wyszukanym robotnikom. My musimy nawet z glowa pod reka sie stawic. W pieciu latach mialam tylko cztery krotkie chorobowe: 1. dwa dni na operacje zebow, 2. na grype z 41 ° goraczki, 3. na zlamane palce od nogi (wtedy po mnie przyjezdzali) i 4. 1 tydzien na grype.

Tu wcale nie jest tak fajnie pracowac...

Ten chlebek mi zaczal pachniec i jesc sie chce.

Faceci zwykle się znajdują, kiedy najmniej się tego spodziewasz :wink:

Secret - różowe okulary zawsze są dobre! A jakie twarzowe! :wink:

W Polsce jest odwrotnie - pracownik może iść na zwolnienie z byle powodu ("gardełko mnie troszkę boli"), a szef w pracy siedzi mimo najgorszych chorób... Jak lekarz usłyszy, że ma przed sobą właściciela firmy to trzy razy się zastanowi, czy zwolnienie wypisywać - po co się narażać na kontrole... Pracownik MUSI wykorzystać cały urlop, a szefa nikt nie pyta ile lat pracuje bez żadnego wolnego dnia. To moje prywatne obserwacje, pewnie skrajnie inne od obserwacji większości uważającej, że właściciele firm mają dobrze :roll:

mmk pisze:Faceci zwykle się znajdują, kiedy najmniej się tego spodziewasz

Oj, chyba nie do końca - ja już od dawna się nie spodziewam, ale jakoś żaden się znaleźć nie chce.
A kij z nimi - nie miała baba kłopotu? :wink:

Mmk ja pożądam przepisu na pastę z bobu! Ze sklepu do jedzenia nadaje się jeden rodzaj wedliny, który już mi sie przejadł!! Nie ma co żreć.

*5* Erin! Ale ja sobie jeszcze nadzieji nie trace, bo nie chce sama byc.

Z szefami to pewnie zalezy od firmy i podejscia do zycia i pracy. Bynajmniej w mojej firmie tak jest. Drugi szef znowu nawet z gipsem na nodze musial zawitac, bo jego brat tak sobie zazyczyl. Trudno... Boli dupsko i nie wiem jak siedziec. Ale siedze. Akurat bylam since ogladac. Fajne okazy :mrgreen:

Hmm, ja chyba też bym chciała spróbować z kimś sobie życie ułożyć, ale co zrobić, jak nikt się napatoczyć nie chce? Toż nie stanę na rogu ulicy (ale to zabrzmiało) :wink:

Czemu na miau nie ma takiego watku? Przeciez tu jest kupe samotnych serc! Ja, n. p., nie chciala bym miec faceta, ktory nie jest kociazem, bo koniecznie musi uwielbiac albo posiadac albo chciec miec koty.
Zna ktos sie na regulaminie miau? Moze idzie takie cos zrobic.

Secret tu w większości kobitki siedzą :ryk:

Secret, a może spróbujemy z jakimiś babeczkami?
W końcu każdmeu wolno kochać :wink:

Nie, no żartuję oczywiście, ale na Miau to Ty faktycznie chłopa nie znajdziesz.

To sie wpleczemy w forum chlopskie, gdzie idzie o autach i takich sprawach :ryk:

To juz lepiej, tylko czy tam są kociarze i psiarze, bo ja o psicy też marzę.

Zanim sobie stąd pójdziecie to polecam poczytać watek na KŁ pt. "Mój TŻ". Może wam się głupoty odwidzą. :mrgreen:

A nie, dziękuję - mądrości Pstrygi jakoś mnie kręcą.

villemo5 pisze:Mmk ja pożądam przepisu na pastę z bobu! Ze sklepu do jedzenia nadaje się jeden rodzaj wedliny, który już mi sie przejadł!! Nie ma co żreć.

Prosze Cię bardzo. Bób obrać i ugotować (albo ugotować i obrać - jak kto woli :wink:

). Zwykle kupuję paczkę 0,5 kg bobu i dzielę po ugotowaniu na te ładne, które nie rozpadły się podczas gotowania i te nieładne - pierwsze idą do sałatki, drugie na pastę. Większość jest do sałatki :wink:

Na taką ilość gotuję na twardo 1-2 jajka, dodaję 1 przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, sól, pieprz do smaku (ziołowy pieprz bardziej mi pasuje), majonez lub oliwa z oliwek. Wszystkie składniki miksujemy do uzyskania gładkiej masy dodając trochę wody przegotowanej lub mineralnej, bo bez wody pasta jest za gęsta i za sucha. Po zmiksowaniu trzeba "dosmakować" i gotowe. W lodówce może stać spokojnie 4 dni, nie wiem czy może dłużej, bo nigdy nie doczekała :wink:

Zimą można robić pastę z bobu mrożonego albo puszkowego.

Villemo, znasz pastę z cieciorki (houmous, albo po naszemu humus)? Też jest pyszna, tylko trzeba zainwestować z pastę sezamową :roll:

Na KŁ zajrzę, ale teraz lecę na pocztę

Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Kto przegląda forum