



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewkkrem pisze:KochaneCiocie. Ale się wzruszyłam, że wiecie i pamiętacie co dzisiaj musiałam przeżyć
Niteczka.
Niteczka to twardy zawodnik. O 12,30 przyjechała do domu. Początki były takie:![]()
![]()
![]()
Kubraczek niespecjalnie twarzowy ale ma spełniać swoją rolę! Oby![]()
O 14-tej miałam (wg zaleceń) udostępnić wodę - Mała Glista dorwała się pół godziny wcześniejPiła jak menel na kacu
Nie miałam sumienia zabronić
![]()
O 15 zaczęła być GŁODNA. Nosz, do 18 jej nie wolno
. Ukradkiem zjadł MaCiuś, MuMisiowi przemyciłam na przedpokoju a (Z)Morka głodna
. Podjadła chrupek, których Niteczka nie rusza, Dobre i to.
Dzwoniłam do lecznicy z prośbą Niteczki "coby" jej pozwolili na wcześniejsze jedzenie. Chała, nic przed 18-tą. Głodujemy wszyscy! Włącznie ze mnąI tak Niteczka ukradła trochę jedzonka MaCiusiowi, trochę Mumisiowi a (Z)Morka się spóźniła
Pochrupała chrupek
Ja nie miałam komu ukraść
![]()
Niteczka, w 1,5 godziny po powrocie wskoczyła na kanapę, Z fotela przeskoczyła na kanapę (0,5 m.) próbuje przeskoczyć z fotela/kanapy na stół (bo tam przemycałam żarełko dla reszty kotów). Wskoczyła (pewnie z głodu) na blat kuchenny. Po stołku a zatem - stołki zabrane
![]()
Mała, szara, pręgowana z rudym udaje niewiniątko:
Wybaczcie, że chaotycznie piszę ale muszę pilnować nieupilnowalne "szare pręgowane z rudym""
Na marginesie zapytam: kubraczek na 10 dni??? (tak mam w zaleceniach).
madrugada pisze:
Do zdjęcia szwów, bo inaczej sama zacznie je wyjmować.
ewkkrem pisze:madrugada pisze:
Do zdjęcia szwów, bo inaczej sama zacznie je wyjmować.
Nie zapytałam. Wiele procedur jest dla mnie oczywiste. Sądziłam, że szwy rozpuszczalne
![]()
Na razie największym problemem jest skoczność Niteczki. Dzisiaj jest spowolniona, niezdarna ale jutro, już po ustąpieniu narkozy, będzie gorzej. W piątek kontrola więc zapytam o szwy.
Wspominam MaCiusia - po kastracji nie mógł przejść przez próg, dość wysoki z pokoju na balkon a ta ...![]()
![]()
![]()
![]()
skacze na blat kuchenny
ewkkrem pisze:O 15 zaczęła być GŁODNA. Nosz, do 18 jej nie wolno
. Ukradkiem zjadł MaCiuś, MuMisiowi przemyciłam na przedpokoju a (Z)Morka głodna
. Podjadła chrupek, których Niteczka nie rusza, Dobre i to.
Dzwoniłam do lecznicy z prośbą Niteczki "coby" jej pozwolili na wcześniejsze jedzenie. Chała, nic przed 18-tą.
MB&Ofelia pisze:A to aparatka z Niteczki! Trzymaj się, ewkkrem! Mam nadzieję, że noc będziecie miały spokojną.
madrugada pisze:ewkkrem pisze:madrugada pisze:
Do zdjęcia szwów, bo inaczej sama zacznie je wyjmować.
Nie zapytałam. Wiele procedur jest dla mnie oczywiste. Sądziłam, że szwy rozpuszczalne
![]()
Na razie największym problemem jest skoczność Niteczki. Dzisiaj jest spowolniona, niezdarna ale jutro, już po ustąpieniu narkozy, będzie gorzej. W piątek kontrola więc zapytam o szwy.
Wspominam MaCiusia - po kastracji nie mógł przejść przez próg, dość wysoki z pokoju na balkon a ta ...![]()
![]()
![]()
![]()
skacze na blat kuchenny
To może powinna się nazywać Pchełka
Spooxterium pisze:ewkkrem pisze:O 15 zaczęła być GŁODNA. Nosz, do 18 jej nie wolno
. Ukradkiem zjadł MaCiuś, MuMisiowi przemyciłam na przedpokoju a (Z)Morka głodna
. Podjadła chrupek, których Niteczka nie rusza, Dobre i to.
Dzwoniłam do lecznicy z prośbą Niteczki "coby" jej pozwolili na wcześniejsze jedzenie. Chała, nic przed 18-tą.
Dobrze, że na razie wszystko ok i oby tak zostałoNas to za tydzień czeka, wprawdzie z kocurem ale najciężej chyba będzie z tym głodem
przed i po
jolabuk5 pisze:Uff, dobrze, że już po zabiegu! Oby tylko tę skoczność jakoś zmniejszyć - a moze coś na spanie, jakiś uspokajacz? Przynajmniej na pierwsze dni.
Silverblue pisze:Uff, jak dobrze ze wszystko przebiegło gładko. Teraz tylko przetrzymać okres gojenia. Taaak, łatwo mi się mówiKurcze, ile naprawdę energii ma taki mały kotek, że tak od razu skakać chce... Może zamiast kubraczka całą Niteczkę trzeba wsadzić w jakiś wór i zawiązać
Dobrze że możesz na noc podać uspokajacz, chociaż Ty pewnie i tak nie będziesz spała. Wcale Ci się nie dziwię że ciągle sprawdzasz czy wszystko w porządku. Niteczko, bądź spokojna chociaż te kilka dni!!
Silverblue pisze:Prawda, w pracy jest okropnie kiedy się człowiek cały czas zamartwia i tak bardzo chciałby być w domu. Całe szczęście że Ty możesz Niteczkę cały czas doglądać
W tym kubraczku jak tak leży, to taka bidulka się wydaje
Masz rację, spokojna Niteczka to jakaś dziwna Niteczka, ale no tak ciut ciut spokojniejsza, tylko do zdjęcia szwów
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, zuza i 48 gości