Daisy,Telma,Muczacza i Bajk - Bajeczka [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 24, 2009 20:37 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

magicmada pisze:Podajesz jej podskórne kroplówki?

tak
kota jest w specjalnym ubranku, bo inaczej (nawet w lecznicy) nie ma szans...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob paź 24, 2009 20:51 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

Szkoda, że tak kiepsko reaguje. Stres nie sprzyja poprawie.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob paź 24, 2009 20:52 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

magicmada pisze:Szkoda, że tak kiepsko reaguje. Stres nie sprzyja poprawie.

no to akurat bylo wiadomo od dawna, niestety :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob paź 24, 2009 21:10 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

mam nadzieję, że jakims cudem Budrys nie dojdzie do takiego stanu :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob paź 24, 2009 21:18 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

Beata, dalej kciuki ...
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob paź 24, 2009 21:36 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

Mysza pisze:mam nadzieję, że jakims cudem Budrys nie dojdzie do takiego stanu :(

Mysza, Budrys ma zupelnie inne wyniki...
u Bajki to sie toczy od mojego "urlopu" w maju - a moje nieobecnosci wrzesien-pazdziernik Bajke dobily :(

no i to jest MOJ WYLACZNIE kot
cierpi jak mnie nie ma...
jak jestem i sie kotem nie interesuje, to tez cierpi... ten typ :)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie paź 25, 2009 12:29 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

no, to jestesmy po porannej kroplowce (ta adrenalina :roll: ) i podawaniu lekow, i po 1 Alusalu
i Bajka juz na moj widok ucieka albo sie kuli straszliwie...

niestety zaczyna podsikiwac pod siebie, w nocy zasikala poslanko na biurku, przed chwila tez dupcia byla mokra :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie paź 25, 2009 18:05 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

:( Bajeczko, powalcz o siebie...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie paź 25, 2009 20:08 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

druga ( i ostatnia) kroplowka za nami
co prawda nie weszlo cale 100 ml, bo to kota-klamca :evil: kroplowka idzie ladnie a potem kota tyleczkiem rusza, igla sie przemieszcza i trzeba na nowo sie wkluwac :evil: ustalilam sobie, ze wiecej niz 3 igly na raz (3 wklucia) nie robie, bo nie ma sensu...
no i weszlo moze z 70ml tym razem, ale czujnie Catosal na poczatku podalam

Bajka niestety bardzo mnie sie boi :( wkladanie do kubraczka niestety to mocne trzymanie kota za kark, i przemoc :oops: :(

w dodatku, po kurczaku z Alusalem, nie bardzo chce jesc jakiekolwiek chrupki, czeka na kurczaka :x :(

za 2 godzinki ostatni Alusal - z kurczakiem, to akurat zero stresu

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie paź 25, 2009 21:37 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

Myślę o Was ciepło i intensywnie.
Bardzo bym chciała, żeby wyszło na prostą, choć na trochę, żeby udało się jeszcze oszukać chorobę.

Bardzo dzielna jesteś Beato, ja nawet nie próbuję robić kroplówek w domu, pierwsza próba sprzed dwóch lat nie pozostawiła mi złudzeń.
Widzę, że obie nasze panny B. to podobne osobowości, bardzo podobne.
I tak samo nienawidzące, żeby im "coś" robić.
Trudna jest bezsilność opiekuna w takiej sytuacji, człowiek się gryzie, że nie może zrobić wszystkiego, co mogłoby pomóc. Trzeba wtedy właśnie wybierać to, co przynosi mniej stresu. Tak już jest.
Ściskam mocno.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 25, 2009 21:42 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

Beata, trzymaj się!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie paź 25, 2009 21:59 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

dzieki dziewczyny
przyjelam, ze dopoki udaje mi sie Bajke zapakowac w ciagu 15 minut w ubranko, jest ok
no i te 3 igly

jesli jednak nie bedzie jakichs spektakularnych wynikow we wtorek, to chyba przestaniemy sie tak czesto meczyc i przejdziemy na leczenie czysto paliatywne... tutaj i tak wiele nie Zdzialamy :(

ale to strasznie boli :(
bo to jest moj ukochany kot... jedyny taki...
czytalam pozegnanie Dorot dla Dzikunki i slyszalam sama siebie prawie :(

no dobra, dosc juz rozczulania sie nad soba - trzeba tabletki podac :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie paź 25, 2009 22:26 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

Przesylamy glaski i kciuki

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pon paź 26, 2009 10:59 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

Beato, przytulam mocno.
I jestem.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 26, 2009 11:07 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - Bajka zle :(

oj, Beata...

współczuję i trzymam kciuki, by dało się wypracować jak najlepsze rozwiązania...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 127 gości