Cosia,Czitka,Balbi,NiemójIII.Miciu po wizycie w klinikach.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 28, 2008 10:46

Dzień dobry :D
Trochę niewyspana jestem :wink:

Jeszcze nie wiem, czy terapia coś pomogła.
Trochę pociesza mnie fakt, że w weekend czeka nas zmiana czasu i pora wstawania będzie bliższa kotom :? :roll:

A Mić łobuz niech się przyzwyczaja do siedzenia w domu :P

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 28, 2008 14:15

Ja też nie mam pojęcia, czy mi pomogło, podobno to sie okazuje w przeciągu dwóch tygodni.
Jeżeli chodzi o Micia, to......już go nie ma :evil: Naprzód grzecznie udawał, że będzie spał, a potem tak marudził, tak prosił, tak płakał, tak biegał po domu bez żadnego utykania, że poszedł :evil:
Na dworze cudna wiosna, słońce, prawie kwitną drzewa. Dziewczyny skaczą po trawie, a on biduś..... :(
No to poszedł. Capne go na noc, to mam opanowane.
Wiecie co, Cośka biega każda łapą w inną stronę, ogon na pion do góry, a do tego łapki na bok! Bryka jak Tygrys z Kubusia Puchatka, to wariatka.
Poszłam z nimi do ogrodu i......
[img] http://img176.imageshack.us/img176/8053 ... legmk8.jpg /img]
Hilton zdekomponowany! A jaka pyszna zabawa była! :P
Teraz będziemy po wysuszeniu budować wersję letnią, równie piękną 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 28, 2008 14:36

Ufff!
A już się w pierwszym momencie przeraziłam, że w trakcie Twojej nieobecności jakiś huragan się zdarzył 8)

Czuję wiosnę :mrgreen:

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 28, 2008 15:27

czitka pisze:Bryka jak Tygrys z Kubusia Puchatka, to wariatka.

O Czitka wierszem gada! :D
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt mar 28, 2008 20:17

Hipcia pisze:
czitka pisze:Bryka jak Tygrys z Kubusia Puchatka, to wariatka.

O Czitka wierszem gada! :D

Chyba pozostałośc po terapii :roll: :wink:
1 bryt, 2 dachówki, 3 devonki, 2 orienty, 2 azjaty, 1 kundelka i straszne kudłate MCO

FluszakPluszak

 
Posty: 3465
Od: Pt gru 08, 2006 0:28

Post » Pt mar 28, 2008 21:15

a ja sobie tu zostanę , jakie cudne i beztroskie może byc zycie w pokoju bez klamek z tapicerowanymi ścianami , wezmę sobie slub z Waryńskim i pierwszej naszej córeczce damy na imię Marlena po Marksie i Leninie.....a Kolumb przypłynie rurami ...... :spin2:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt mar 28, 2008 21:21

Hipcia pisze:a ja sobie tu zostanę , jakie cudne i beztroskie może byc zycie w pokoju bez klamek z tapicerowanymi ścianami , wezmę sobie slub z Waryńskim i pierwszej naszej córeczce damy na imię Marlena po Marksie i Leninie.....a Kolumb przypłynie rurami ...... :spin2:

:strach: :strach: :strach:

Uciekam...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt mar 28, 2008 22:06

Dzień bez terapii, to dzień stracony, jak się okazuje.
Hipciu, ja Cię poniekąd rozumiem.
Obrazek
Specjalnie tu wrzucam fotkę, żebyśmy się zastanowili, czy Wy do siebie pasujecie, ale nawet jeżeli nie, to przecież miłość......
A ja tak po cichutku zastanawiam się, czy jeżeli już przepchałaś te rury, a Wojtek Cię odessał w pawilonie 7, to może ja też wrócę kanałami :roll:
Bez klamek powiadasz.....
I tam jest cisza, spokój i nikt niczego od Ciebie nie chce....
Hm.....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 28, 2008 22:24

Czitka- Ty lepiej za dużo nie myśl :roll:
Hipcia wyraźnie pisze, że odpowiada jej samotność - za wyjątkiem Waryńskiego, oczywiście :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 28, 2008 22:28

Zanim tymi rurami ewentualnie dołączę do Hipci, to zdam sprawozdanie z sytuacji.
Mić urzędował cały wieczór w ogrodzie z zupełnie sprawną nogą, a nawet czterema nogami. Capłam go teraz i leży mi na kołdrze. Przed nim tym razem Tuta wywala brzuchol na drugą stronę i mówi: zobacz, jaka jestem piękna i ponętna :P
Mić mruczy jak wszystkie traktory razem wzięte. Myje nogę. To znak, że będzie ewentualnie spał, ale jest dziwnie rześki :evil:
Ciepła noc. Będzie wył. Będzie budził wszystkich.
Nie wypuszczę dzisiaj. On się uszkadza nocami.
Sprawdzę rury. Nie wiem, czy się zmieszczę, ale próbować zawsze można.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 28, 2008 22:31

Z Mićkiem popłyniesz, czy z całą czwórką 8O

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 29, 2008 7:24

czitka pisze:Dzień bez terapii, to dzień stracony, jak się okazuje.
Hipciu, ja Cię poniekąd rozumiem.
Obrazek
Specjalnie tu wrzucam fotkę, żebyśmy się zastanowili, czy Wy do siebie pasujecie, ale nawet jeżeli nie, to przecież miłość......
A ja tak po cichutku zastanawiam się, czy jeżeli już przepchałaś te rury, a Wojtek Cię odessał w pawilonie 7, to może ja też wrócę kanałami :roll:
Bez klamek powiadasz.....
I tam jest cisza, spokój i nikt niczego od Ciebie nie chce....
Hm.....

i kotów raczej nie ma...
tylko te w głowie :roll:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 29, 2008 9:51

Tak sobie głośno myślę, że pewnie zanudzam swoimi postami i coraz częściej, zanim coś stuknę, zastanawiam się chwilę. A potem piszę, bo coś mi każe pisać. Nie wiem co, może Waryński, a może poszli do lasu.... :roll: ?
Mić spał grzecznie do piatej trzydzieści i tak mordę rozdarł, że nie było szans. Nie kulał.
Przed godziną zawołałam go z ogrodu. Przyszedł. Łapka boli i jestem kuśtyk kuśtyk.
Zatrzymałam w domu. Jezu, co ja mam z nim robić?
Obrazek
Zamglona fota, nie wyszła, tak sobie z Cosią siedzą na oknie.
Pewnie połaził i nadwyrężył. Przecież doktory oglądały ze wszystkich stron, a nawet stwierdziły, że jeżeli już to lewa, a ni prawa :roll:
A to wyraźnie prawa. Żadnych śladów, nic. A boli.
O, wlazł do szafy.
To groźne.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 29, 2008 10:01

Czitka, a może w miciowej łapce (poduszeczce) jest wbita jakaś drobinka czegoś i nie widać? Miałam tak kiedyś u psa - ze dwa tyg. kulał na łapę zdiagnozowaną jako absolutnie zdrowa. I to nie kulał ciągle, ale od czasu do czasu. Dopiero jak zaczęło się ślimaczyć to wet wydłubał maleńki kawałek żużlu czy innego paskudztwa.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13680
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob mar 29, 2008 10:06

Biedny Mić. Czitka, wiem, że kuśtykanie trudno opisać, ale czy on raczej podnosi łapkę do góry, czy lekko przysiada, gdy na niej staje?
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1456 gości