Modrzewiowy fotoreportaż.

» Śro sie 19, 2009 10:56

siriwan pisze:

Wygląda jakby wydawał okrzyk bojowy

» Śro sie 19, 2009 18:40

black_guitar pisze:
siriwan pisze:

Wygląda jakby wydawał okrzyk bojowy

» Sob sie 22, 2009 16:08

Zdjęcia:

I filmik: ten krzak coś w sobie kryje.

A tutaj są zdjęcia z dzisiaj z Silesii. ;-)

Z powodu przerwy technicznej na forum lekka obsuwa tym razem. ;-)

Zaległe zdjęcia:

Wczoraj Modrzew przytargał mi do domu... martwego ptaka.

Schował się z nim w kartonie po drukarce, co stoi pod stolikiem. Nie jestem pewny czy to on go upolował, bo ptak nie był specjalnie "rozbebeszony", miał tylko skręcony kark. Możliwe że uderzył w okno i Modrzew go tylko znalazł i przywlókł. Ale powiedzmy, że sam go upolował i jestem z niego dumny. ;-)

Ptaka oczywiście musiałem usunąć z domu, co Modrzewiowi się bardzo nie spodobało - łaził potem koło kartonu i szukał swojej zdobyczy. ;-)

Ciekawe co mi następne przyniesie do domu. :roll:

jeśli chodzi o kocie zdobycze przynoszone do domu, to mogę Cię zapewnić, że nie ma do czego tęsknić

Femka pisze:jeśli chodzi o kocie zdobycze przynoszone do domu, to mogę Cię zapewnić, że nie ma do czego tęsknić

I jak na razie, odpukać, nie przyniósł żadnej nowej padliny do domu. ;-)

Zdjęcia:

skąd imię Modrzew?
Najprostsze skojarzenie, że to przewaga drzewostanu w Twoim ogrodzie.

Femka pisze:skąd imię Modrzew?
Najprostsze skojarzenie, że to przewaga drzewostanu w Twoim ogrodzie.

Bo Modrzew zanim trafił do mnie mieszkał w Katowicach przy ul. Modrzewiowej (a jak się nazywał wcześniej nie wiadomo). ;-)

viewtopic.php?t=67142

A czy te choinki w ogrodzie to modrzewie są czy coś innego - nie mam pojęcia. :roll:

A w sumie powinienem wiedzieć. ;-)

Modrzew stara się dalej - upolował mysz.

Myszy na szczęście nie przyniósł do domu, ale dla odmiany dziś na schodach znalazłem zmaltretowanego motylka. ;-)

Zdjęcia:

siriwan pisze:

zasłania pysio przy ziewaniu
cóż za maniery :twisted:

Femka pisze:
siriwan pisze:

zasłania pysio przy ziewaniu
cóż za maniery

Dobrze wychowany kot to podstawa. Nie trzeba się wstydzić za niego jak goście przychodzą.

Przynajmniej do chwili aż wskoczy gościom na stół... :roll:

Zdjęcia:

to podobno ostatni tak ładny i ciepły weekend. Zaraz zacznie się domowa niewola

Femka pisze:to podobno ostatni tak ładny i ciepły weekend. Zaraz zacznie się domowa niewola

Czyli zaraz się zacznie marudzenie "a ja chcę iść na dwór, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę!". :roll:

Już teraz jak idzie na plac to tylko łazi znudzony, albo podchodzi do drzwi i wraca do domu. Za to jak się zamknie drzwi to zaraz "Nie zamykaj, a jakbym tak chciał wyjść, to co? Otwórz, otwórz, otwórz, otwórz!". Po czym kot wygląda na dwór przez szparę w drzwiach i idzie na piętro, żeby się walnąć na wyro i spać. :roll:

Ale otwarte musi być, bo inaczej to jest jawne ograniczanie wolności kociej, co spotyka się z głośnymi i zdecydowanymi protestami. ;-)

to czekam na relacje słowne z czasu dwudziestostopniowych mrozów :mrgreen:

Modrzewiowy fotoreportaż.

Kto przegląda forum