Udało mi się wywołać gownoburze na FB w "kociej" grupie. Zdjęciem Echo w obroży

I nikt nie przeczytał, że bez dzwonka, rozpinająca się (sprawdzona), luźna, tylko w pracy, bo kot szary i go nie widać a obroza pomarańczowa, że wszystkie koty uczę, żeby nie wpadały w histerię jak trzeba założyć antystresową albo kołnierz.
Więc dla swietego spokoju usunęłam, żeby nie działała niepedagogicznie, bo zdjęcie się podobało. Tak robimy w papuziej grupie. Nie pozwala się wrzucać zdjęć na przykład z kotem (takie słodkie!).
Ooooo, też źle!
Ktoś nawet pod innym zdjęciem napisał mi polecenie, że mam mu zdjąć obrożę (choć wrzuciłam w "dyskusję" świeże zdjećie Echo z domu, gołego).

Ale sobie nagrabiłam. Czuję, że już mój profil na FB przeglądają
