nigna pisze: Sama znam jednak co najmniej 2 koty , których życie było dośc intensywne i pozostały pełne energii do końca... (jeden niedawno przeszedł za tęczowy most w wieku 5-6 lat)
Oj, to strasznie przykre

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
nigna pisze: Sama znam jednak co najmniej 2 koty , których życie było dośc intensywne i pozostały pełne energii do końca... (jeden niedawno przeszedł za tęczowy most w wieku 5-6 lat)
nigna pisze: Dla mnie 6 miesięczny kociak to jeszcze dziecko... nie mam zamiaru jej na razie sterylizowana( nie słyszałam o kastracji kotki...) . Wysterylizuje po pierwszej rui. Taka jest moja decyzja po konsultacji z weterynarzem któremu ufam, a Pani weterynarz ma staż ogromny. Łaciaty nie był ciachany bo nie było takiej potrzeby gdyż miał mieć 7 miesięcy. A był całkowicie niedojrzały Teraz okazało się że kot ma prawie rok, więc za niedługo będę pewnie z nim szła. Koty są pod stałą obserwacją. Łaciaty nie znaczy, nie śmierdzi. Luna nie ma żadnych oznak rui. Miałam pisać na dniach żeby ktoś mi polecil gdzie można Łaciatego ciachnąć
nigna pisze:Łaciaty wstaje z łóżka w sumie tylko jak Luna postanowi na niego zapolować , albo jak ktoś idzie do kuchniOd razu przybiega i się łasi żeby dostać jedzenie... Myszki na sznureczku się boi, ostatnio zrobił krok do przodu bo próbował ją na siedząco łapać. Jak zabawka leży na ziemi czasami przyjdzie i ją pacnie. Ale tak to raczej śpi..
nigna pisze:To była kotka mojej kuzynki... Nie widziałam jeszcze tak ślicznego dachowca.. Była caluśka biała, szczuplutka, jak kot orientalny. Niestety miała też wieczne ADHD , nawet gdy dorosła i pakowała się w kłopoty... Mieszkali na 4 piętrze, kotki było wszędzie pełno i niestety wymknęła się przez balkon i najprawdopodobniej skoczyła. Najgorsze że musiała przejść na balkon sąsiadów od razu.. Szukali jej potem, no i znaleźli na dole... Jak była mała potrafiła im przez okno uchylone wyjść... Niestety balkon nie zabezpieczony był, ja teraz sama balkonu nie otwieram wcale, mając na uwadze te wydarzenia...
czitka pisze:(...)
To jest kochany, czujący i myślący kocurek. Ktoś, kto Łaciatka przytuli na zawsze już do serca, nigdy nie będzie tego żałował, a wprost przeciwnie, Łatek to jest balsamiczne, kochane, porzucone przez złych ludzi zwierzątko, spokojnie czeka na swojego Człowieka, którego pokocha miłością wielką i najprawdziwszą
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości