Strasznie mi szkoda tego koteczka i za każdym razem gdy odwiedzam DT mam coraz większą ochotę go zabrać.
Dobrze mi z dziewczynami ale Gucio zawładnął moim sercem.Chciałabym i jemu dać kochający domek jaki ma jego mama i Pola ale boję się żeby nie powtórzyła się sytuacja jak w poprzednim domu Gucia gdzie dwie kocice nie zaakceptowały go. Wiem że koty nie mają uczuć rodzinnych ale myślę że z Zuzią nie byłoby problemu z akceptacją ale nie jestem pewna co do Poli jak ona przyjęłaby nowego przybysza. I tu pojawia się mój dylemat bo chciałabym ale się boję.
