Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 9.

MalgWroclaw pisze:Już wróciłyśmy. Oczywiście jestem dalej w kubraczku, pan doktor trochę pooglądał zszyte ranki i kazał przyjść w piątek. Nawet nie dał żadnego zastrzyku, tylko kubraczek przebrał. I była z nami Ciocia mateosia. W domu duża nie pozwoliła mi wyjść z transportera, tylko od razu wzięła mnie na ręce i dała trzy strzykawki wody do pyszczka. A teraz leżę i odpoczywam

Fasolka

Fasolko kochana :1luvu:

chowam się przed upałem a ty jesteś tak zamotana :cry:

Figusia

Fasolko, bądź dzielna jak ranny partyzant.
Bo i tak wyglądasz :ok:

Dzielna jesteś Fasolko!
Opowiadam o Tobie Agatce, żeby też była taka dzielna i silna.
I jest!

Trzym sie!
Gag

Fasol, Ty jesteś dzielna wręcz saniemowicie!
Inka

Wiecie, kto do nas przyszedł? Ciocia mateosia :strach:

normalnie myślałam, że zaraz pan doktor też przyjdzie, do mojego własnego domku

Fasolka

Fajnie,ze ciocia przyszla a nie wet. U nas raz do Gapki wet przyjechal,ale mysmy sie schowali.

Fasoliś mnie kojarzy z wetem, bo u niego się zwykle spotykamy

Myślę, że dlatego nie padłyśmy sobie w objęcia na powitanie, tylko wprost przeciwnie: uciekła na mój widok i się schowała :oops:

Ale pozostałe dziewczynki nie bały się mnie, a nawet Florkę cmoknęłam w główkę

tylko dlatego źle Cię kojarzy ale to tylko chwilowe, Fasoliś to mądra koteczka

Wiecie, ile strzykawek mi wcisnęła? Pięć. I jeszcze mówi, że to dla mojego dobra

Fasolka

Bo upal jest. Mysmy wypili wode z fontanny. Duza musiala dac nowy pojemnik.
Gucio,ktoremu wreszcie jest cieplo.

Fasolko, Fasolko, niezmiennie Cię podziwiam! :1luvu:

W te upały musi ci być bardzo ciężko w kołnierzu i kubraczku.

My już mamy w domu 7 kotów - w tym 2 maluchy, na szczęscie siedzą w klatce. Mało teraz odwiedzamy mniejszy pokój, żeby nie patrzeć na te 2 w klatce. :evil:

Tylko Jaś do nich biega i próbuje się zaprzyjaźnić. A Saba na nich syczy :twisted:

Twoja Sabcia

Sabciuniu

Twoja Duża jest okropna, skoro macie maluchy.
Zjadłam kolację, była fajna.
Fasolka

Miau.
Witam wszystkich. U nas leje, duża mówi, że koty na podwórku biedne. Dostałam pić, śniadanie będzie później.
Fasolka

Fasolciu, ale jak pada to może tobie trochę w tym kubraczku chłodniej
Bajka troskliwa

MalgWroclaw pisze:Wiecie, ile strzykawek mi wcisnęła? Pięć. I jeszcze mówi, że to dla mojego dobra
Fasolka

Zdecydowanie za mało!
Deszczu już nie ma, ale duszno i wieje
Inka

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 9.

Kto przegląda forum