A teraz będę się chwalić, no troszkę.
Była mama na obiedzie, upiekłam kacze piersi z tego przepisu, który tu wstawiałam i który bardzo mi odpowiada.
Po upieczeniu zostało mi sporo marynaty w żaroodpornym naczyniu. Żal mi jej było. Zdjęłam tłuszcz, na tym tłuszczu obsmażyłam mięso z indyczego udźca, dodałam cebulę, 2 ząbki czosnku w łupinkach, a resztę tej marynaty/sosu dodałam do mięsa i udusiłam. Efekt zajebisty. Sos dość ostry ze słodkawą nutą. Wyszło bardzo fajnie, polecam. Z jagnięciną byłoby lepsze niż z indykiem, ale jagnięciny nie miałam.
Swoją drogą niedawno piekłam też udziec jagnięcy.
Wyluzowałam kość udową a w dziurę po niej włożyłam posiekany czosnek z posiekanymi anchois. Sam udziec natarłam przed pieczeniem solą, pieprzem, rozmarynem i tymiankiem wymieszanymi z oliwą. Polecam
