Nulka i goście. Who is who?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 08, 2025 15:53 Re: Nulka i goście. Who is who?

Obrazek

To Charzykowy koło Chojnic.
Rudych kotów, całkiem dzikich zalęgło się trochę.
Aktualnie wszystkie wycięte.
Ostatnie młode były w 2020r.

Czereśnie jeszcze powinny dotrzeć, ale pewnie większość zgnije, niestety :cry: .
Ostatnio edytowano Wto cze 10, 2025 16:21 przez egwusia, łącznie edytowano 1 raz

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4700
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie cze 08, 2025 20:41 Re: Nulka i goście. Who is who?

Ale piękne zdjęcie, cztery rudzielce i czereśnia, a wszystko piękne i dorodne :D

Silverblue

 
Posty: 5240
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 09, 2025 0:50 Re: Nulka i goście. Who is who?

Oczywiście, Kuzyn powinien mieć swój dom gdzieś w pobliżu i tylko wpadać z wizytą. Ale fajnie by było, gdyby Nulka miała znajomego, którego się nie boi. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68606
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 09, 2025 18:30 Re: Nulka i goście. Who is who?

Mniam, pojadłoby się czereśni. W pracowym ogródku mamy ptasią czereśnię. To nie to samo i większość zjedzą ptaki, ale te parę czeresienek się skubnie. Tylko na razie jeszcze mocno niedojrzałe.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34938
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon cze 09, 2025 22:29 Re: Nulka i goście. Who is who?

Te czereśnie u egwusi i u mnie to wcześniejszy gatunek, pyszne są, takie żółte z lekkim czerwonym nalotem. Na te klasyczne czerwone trzeba jeszcze poczekać, oby Ci szpaki nie zjadły :ok:
A teraz króciutko o relacji Nulka-Kuzyn i jak to zinterpretować :20147
Wracam na rowerze do domu koło ósmej, widzę, że Nulka siedzi nieruchomo u Czekolady za płotem.
Robię sporo hałasu tym rowerem, furtkę otwieram, gadam do niej, żeby może do domu, bo kolacja, bo przyszłam, bo jak się czuje, co słychać, a ona nic 8O. Ani drgnie, ani nie spojrzy, nie słyszy mnie i nie widzi. Kompletnie zero jakiejkolwiek reakcji. To się zaczęłam przez ten płot przyglądać dokładniej o co tutaj chodzi i okazało się, że w identycznej pozycji, identycznie nieruchomo, w odległości góra trzech metrów, siedzi Kuzyn. Równie nieobecny. Tak siedzą i na siebie patrzą.
No to poszłam sobie do domu, resztę widzę z okna w pokoju. I tak siedzieli dokładnie godzinę i dziesięć minut 8O . Potem przyszedł Mietek i wszystko popsuł, Kuzyn Mietka się boi.
Siedzieli tak bo co?
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18958
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon cze 09, 2025 22:31 Re: Nulka i goście. Who is who?

Może fascynacja? :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68606
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 09, 2025 22:46 Re: Nulka i goście. Who is who?

czytałam kiedyś, że tak wygladają spotkania kotów - w wiekszym stadzie nawet. Siadają w kółku i siedzą. I siedzą, i milczą. I oznacza to, że się lubią. Porozumiewają się podprogowo ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16401
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 10, 2025 0:13 Re: Nulka i goście. Who is who?

Też czytałam o zjawisku pt kocie sejmiki. Takie spotkania na neutralnym gruncie.
Ale w grupie, więc wydawało mi się, że muszą być minimum trzy koty :D .

Ale zjawisko jest znane i opisywane, to pewne.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4700
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto cze 10, 2025 0:21 Re: Nulka i goście. Who is who?

Piękne to kocie porozumienie między Nulką a Kuzynem. A Mietek bardzo nietaktowny :lol:
Ciekawe ile by tak jeszcze siedzieli patrząc sobie w oczy.

Silverblue

 
Posty: 5240
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 10, 2025 7:49 Re: Nulka i goście. Who is who?

czitka pisze:(...) To się zaczęłam przez ten płot przyglądać dokładniej o co tutaj chodzi i okazało się, że w identycznej pozycji, identycznie nieruchomo, w odległości góra trzech metrów, siedzi Kuzyn. (...)

To mogło być znacznie mniej niż 3 metry - czitka kiedyś pisała, że ma w ogrodzie kilkudziesięciometrową jabłonkę. :)

Wojtek

 
Posty: 27749
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto cze 10, 2025 19:48 Re: Nulka i goście. Who is who?

Ja też słyszałam o tych kocich "sejmikach" i co ciekawe, widziałam kiedyś coś takiego w wykonaniu dwóch kotów - Ofelii i kota spod bloku rodziców. Ofelia wtedy jeszcze chodziła na smyczy. Koty usiadły w odległości 2-3 metrów od siebie i nawet na siebie nie patrzyły, po prostu siedziały. Po jakimś kwadransie oba wstały i rozeszły się w różne strony. Do dzisiaj się zastanawiam, czy tym drugim kotem nie była mamuśka Ofelii.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34938
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro cze 11, 2025 0:21 Re: Nulka i goście. Who is who?

Wojtek pisze:
czitka pisze:(...) To się zaczęłam przez ten płot przyglądać dokładniej o co tutaj chodzi i okazało się, że w identycznej pozycji, identycznie nieruchomo, w odległości góra trzech metrów, siedzi Kuzyn. (...)

To mogło być znacznie mniej niż 3 metry - czitka kiedyś pisała, że ma w ogrodzie kilkudziesięciometrową jabłonkę. :)

:ryk: :ryk: :ryk: To rzeczywiście koty mogły siedzieć bliżej siebie :D

Silverblue

 
Posty: 5240
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 11, 2025 15:56 Re: Nulka i goście. Who is who?

Gdyby ktoś szukał, to dziś do 20 można zalicytować "Tygrysy" z autografem Autorki :1luvu:
https://www.facebook.com/share/p/1GMnf5uhqL/
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2815
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Śro cze 11, 2025 16:01 Re: Nulka i goście. Who is who?

gdyby ktoś był chetny, a nie miał Fb, to mogę pośredniczyć.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16401
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 11, 2025 22:31 Re: Nulka i goście. Who is who?

:201416
Nie kupujcie tego, to książka błędów i wypaczeń :ryk:
Za to opowiem, jak sama sobie zrobiłam wczoraj jesień średniowiecza :roll: .
Było zimno i padało. Wieczorem. Nulka gdzieś przepadła, przyjdzie mokra i zmarznięta, to ja jej napalę w kominku!
Wrzuciłam do kominka cztery klocki, takie trocinowe, rozpaliłam. Zrobiło się ciepło, a nawet bardzo ciepło. Dorzuciłam piąty, bo nie wiadomo, kiedy wróci. I nagle jak mi buchnęło w środku, mało drzwiczki nie wyskoczyły razem z szybkami. I zasyczało, trochę zakopciło, ale pali się dalej.
Nie znam się na buchających kominkach, ale prawdopodobnie ciśnienie się zrobiło w kominie od tego ciepła, ognia i deszczu.
Postanowiłam zgasić to wszystko, bo będzie nieszczęście w nocy. Ale jak :20147
Wymyśliłam, że będę wyjmować te rozżarzone kawałki opału z kominka i topić w garnku z wodą, wiadra nie posiadam. Tak też uczyniłam za pomocą łyżki do wybierania klusek. Dużo tego było i należało systematycznie, wielokrotnie. Już pomijam fakt, że trochę rękę mi parzyło, w kominku gorąco :roll: .
Potem garnek tej syczącej papy wynosiłam do kuchni i wylewałam do sita metalowego na zlewie, jak całkiem ostygło, to porcja za porcją wyrzucałam do kubła ze śmieciami. Czarną mazią uwalony już był cały zlew, szafki i podłoga, a w kominku ubywało powoli :( .
Po około godzinie wizja wysadzenia pionu kominowego, podpalenia domu i uduszenia się przez sen została oddalona, sytuacja opanowana :ok: .
Poszłam do łazienki umyć ręce, patrzę w lustro...a to nie ja 8O . Wiem, że jestem ciemnej karnacji ale nie aż tak 8O . Białe były tylko białka oczu. Reszta czarna. Ręce też. Wszystko też. Włosy sztywne.
Cała byłam w sadzy, ale to jeszcze nic. Okazało się niebawem, że w sadzy jest dosłownie całe mieszkanie. Meble, zasłony, podłogi, ściany, sadza jest wszędzie :201416
Calutki prawie dzień dzisiaj sprzątałam, końca niestety nie ma.
Nulka w nocy nie przyszła. Wróciła nad ranem, pewnie spała w Hiltonie.
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18958
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości