Aisha-ma super dom u kotoli :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt mar 06, 2009 13:19

Justa&Zwierzaki pisze:Komu piekna Aishe , komu ???

:?: :?: :?:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt mar 06, 2009 17:00

Ktos wypatrzył Aishe na allegro i ma za 2 godz. przyjść ją zobaczyć :twisted:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt mar 06, 2009 17:03

Justa&Zwierzaki pisze:Ktos wypatrzył Aishe na allegro i ma za 2 godz. przyjść ją zobaczyć :twisted:


:ok: :ok: :ok:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 06, 2009 17:10

:ok:
Obrazek Obrazek

tasia86

 
Posty: 114
Od: Pt lut 20, 2009 21:11

Post » Pt mar 06, 2009 18:32

powodzenia :ok:
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt mar 06, 2009 19:46

Niestety Aisha nadal szuka domu , była młada para i przyniesli purinke dla kociąt za co jestem im bardzo wdzieczna :) ale Aishy nie wezmą bo podczas głasania podszedł jeden z kotów i sie zdenerwowała na kota i lekko drapneła i sie dziewczyna wystraszyła i że ona sie boi ze jak dziecko bedzie to że jej bedzie zal ja oddawać i że sie boi sie jej cierpiena a ja im tłumaczyłam ze juz jest zdrowa ale oni sie boja :x Byli tez na schronisku i nic nie wybrali i mówiłam im o tej kotce z andromedy i tej postrzelonej Kasi i o tej tri-kolorce co jest u mojej znajomej do adopcji i nic .....
Wieć nadal szukamy domu dla Aishy ......
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt mar 06, 2009 21:04

I dobrze ze nie wzieli. Sama widzisz że już mówią że jak pojawi sie dziecko to oddadzą. Moim zdaniem nie powinni brac żadnego zwierzaka. Aiszunia troche dłużej poczeka ale znajdzie ten właściwy domek, który będzie ją kochał. Nieustające :ok:

A jak zdrówko?
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 06, 2009 21:16

phantasmagori pisze:I dobrze ze nie wzieli. Sama widzisz że już mówią że jak pojawi sie dziecko to oddadzą. Moim zdaniem nie powinni brac żadnego zwierzaka. Aiszunia troche dłużej poczeka ale znajdzie ten właściwy domek, który będzie ją kochał. Nieustające :ok:

A jak zdrówko?

Dokłaanie , ja im tłumaczyła ze jak sie rodzi dziecko to nie czeba sie kota pozbywać i dobrze ze nie wzieli bo na pewno znajdziemy jej super domek :):):)
A brzusio nadal jest dość duzy ale apetet dopisuje , bawi się chętnie i jest poprostu boska , jedynie to jej niebardzo się podoba że jest u mnie wiele zwierząt :roll: i dlatego bardzo bym chciała dla niej znaleźć dom nie zakocony lub mało zakocony :)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt mar 06, 2009 21:22

domek się znajdzie i to godny Aishy
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 06, 2009 21:23

[quote="phantasmagori"]I dobrze ze nie wzieli. Sama widzisz że już mówią że jak pojawi sie dziecko to oddadzą. Moim zdaniem nie powinni brac żadnego zwierzaka. Aiszunia troche dłużej poczeka ale znajdzie ten właściwy domek, który będzie ją kochał. Nieustające :ok:
zgadzam się :x
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt mar 06, 2009 22:19

Witamy wszystkich i w ramach sprostowania dla Ogółu i dla Justyny musimy kategorycznie zaprzeczyć tezie jaką wysunęła pod naszym adresem.
Przykro nam że tak Justyna nas potraktowała pisząc nieprawdę bo wręcz było na odwrót i zupełnie nas nie zrozumiała.
Wracając do meritum Justyna zamiast napisać że pytaliśmy o to jak kotek reaguje na małe dzieci, bo dosyć ostro zareagował jak chciało się go pogłaskać nawet warcząc i nie wiemy czy to akurat było spowodowane obecnością innego kota, może po prostu jest taka jej natura a często się to zdarza u kotów my po prostu chcieliśmy się najwięcej dowiedzieć o kocie i twierdzenie że go oddamy JEST KŁAMSTWEM bo nikt nic takiego nie powiedział....Sam miałem dwa psy 17 lat i teraz mam ze schroniska kolejnego od 1.5 roku i nie wyobrażam sobie oddać zwierzęcia NIKOMU INNEMU...
Proponowaliśmy nawet pomoc Justynie w postaci zbiórki w szkole karmy która ostatnio trafiła do schroniska w Tychach bo jak każdy wie prowadzenie takiej działalności jak dom zastępczy jest bardzo kosztowną sprawą a na pewno pomoc przydała by się i to bardzo.
O tym Justyna zapomniała chyba wspomnieć ale to tak na marginesie.

Mimo złego zdania o nas los Aishy wcale nie jest nam obojętny......

Kotola

 
Posty: 428
Od: Pt mar 06, 2009 21:38
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt mar 06, 2009 22:28

Kotola pisze:Witamy wszystkich i w ramach sprostowania dla Ogółu i dla Justyny musimy kategorycznie zaprzeczyć tezie jaką wysunęła pod naszym adresem.
Przykro nam że tak Justyna nas potraktowała pisząc nieprawdę bo wręcz było na odwrót i zupełnie nas nie zrozumiała.
Wracając do meritum Justyna zamiast napisać że pytaliśmy o to jak kotek reaguje na małe dzieci, bo dosyć ostro zareagował jak chciało się go pogłaskać nawet warcząc i nie wiemy czy to akurat było spowodowane obecnością innego kota, może po prostu jest taka jej natura a często się to zdarza u kotów my po prostu chcieliśmy się najwięcej dowiedzieć o kocie i twierdzenie że go oddamy JEST KŁAMSTWEM bo nikt nic takiego nie powiedział....Sam miałem dwa psy 17 lat i teraz mam ze schroniska kolejnego od 1.5 roku i nie wyobrażam sobie oddać zwierzęcia NIKOMU INNEMU...
Proponowaliśmy nawet pomoc Justynie w postaci zbiórki w szkole karmy która ostatnio trafiła do schroniska w Tychach bo jak każdy wie prowadzenie takiej działalności jak dom zastępczy jest bardzo kosztowną sprawą a na pewno pomoc przydała by się i to bardzo.
O tym Justyna zapomniała chyba wspomnieć ale to tak na marginesie.

Mimo złego zdania o nas los Aishy wcale nie jest nam obojętny......

Ale to były Twoje słowa ze nie chciałabyś jej oddawac jak bedzie dziecko :roll: Ja to tak zrozumiałam i jeśli źle to przepraszam ale ja nie wiem jak ona sie zachowa w obecnosci dziecka i tłumaczyłam ze ona sie inaczej zachowa w domu nie zakoconym a u mnie jest wiele kotów i to był powód jej małego ataku nie na ciebie tylko na kota i nawet chciałas abym diabełka do niej przysuneła i widziałas jak zareagowała i chyba to jasno powiedziałam że ona tak rewaguje na koty a jak nie ma jej okolicy kota to się łasi i mruczy , przeciaz jak ja głaskałas to tez mruczała , czyż nie i ja nic złego nie napisałam ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt mar 06, 2009 22:28

Kotola pisze:Witamy wszystkich i w ramach sprostowania dla Ogółu i dla Justyny musimy kategorycznie zaprzeczyć tezie jaką wysunęła pod naszym adresem.
Przykro nam że tak Justyna nas potraktowała pisząc nieprawdę bo wręcz było na odwrót i zupełnie nas nie zrozumiała.
Wracając do meritum Justyna zamiast napisać że pytaliśmy o to jak kotek reaguje na małe dzieci, bo dosyć ostro zareagował jak chciało się go pogłaskać nawet warcząc i nie wiemy czy to akurat było spowodowane obecnością innego kota, może po prostu jest taka jej natura a często się to zdarza u kotów my po prostu chcieliśmy się najwięcej dowiedzieć o kocie i twierdzenie że go oddamy JEST KŁAMSTWEM bo nikt nic takiego nie powiedział....Sam miałem dwa psy 17 lat i teraz mam ze schroniska kolejnego od 1.5 roku i nie wyobrażam sobie oddać zwierzęcia NIKOMU INNEMU...
Proponowaliśmy nawet pomoc Justynie w postaci zbiórki w szkole karmy która ostatnio trafiła do schroniska w Tychach bo jak każdy wie prowadzenie takiej działalności jak dom zastępczy jest bardzo kosztowną sprawą a na pewno pomoc przydała by się i to bardzo.
O tym Justyna zapomniała chyba wspomnieć ale to tak na marginesie.

Mimo złego zdania o nas los Aishy wcale nie jest nam obojętny......

Ale to były Twoje słowa ze nie chciałabyś jej oddawac jak bedzie dziecko :roll: Ja to tak zrozumiałam i jeśli źle to przepraszam ale ja nie wiem jak ona sie zachowa w obecnosci dziecka i tłumaczyłam ze ona sie inaczej zachowa w domu nie zakoconym a u mnie jest wiele kotów i to był powód jej małego ataku nie na ciebie tylko na kota i nawet chciałas abym diabełka do niej przysuneła i widziałas jak zareagowała i chyba to jasno powiedziałam że ona tak rewaguje na koty a jak nie ma jej okolicy kota to się łasi i mruczy , przeciaz jak ja głaskałas to tez mruczała , czyż nie i ja nic złego nie napisałam ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt mar 06, 2009 22:33

A ja zawsze mówie o tym co juz jest a nie co będzie bo ludzie często mówia ze cos pomoga a to różnie bywa i bardzo sie ciesze ze przynieśliście purine i podziękowałam :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt mar 06, 2009 22:55

Nie ma się co martwić. Aisha znajdzie domek :) :ok:

Luinloth

 
Posty: 2090
Od: Śro lis 12, 2008 13:29
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 11 gości