mco agresywne? Nigdy w to nie uwierzę. Wybrałam tą rasę właśnie ze względu na wielkość i brak agresji. Na forum miaukunów jeden z hodowców napisał, ze mco, który nie da sobie wyczesać portek to nie jest mco

. Jak szukałam kota po hodowlach to zawsze uderzał mnie ich spokój i łagodność. Przypuszczam, że takie mówienie o agresji bierze się z ich wyglądu. W hodowli, której brałam Elvisa były trzy kotki, najmłodsza miała taki lwi pysk, że ani razu jej nie pogłaskałam mimo, że żadne zwierzęta mi nie straszne. Bałam się, ze mi rękę urwie albo co. Nie byłam w stanie jej dotknąć. Podobno była najłagodniejszym ze wszystkich miaukunów jakie się przez tą hodowlę przewinęły
Może dlatego wybrałam Elvisa, że miał dosyć słabą brodę jak na mco za to piękne okrągłe oczy przez co tak słodko wyglądał

... no i był wielki
a z tymi zdjęciami to żadna sztuka, mam po prostu dobry aparat a właściwie mój TŻ ma

często męczę koty więc w końcu musi wyjść jakieś zdjęcie, które mi się spodoba.