Pamela bije Cesara,Ala,Milenka spokojne...!!!???

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 01, 2007 1:25

Galla, Twój ogon miał tą błonkę dużo cieńszą niż Makumba. Ale oczywiscie mimo błonki Makumba świetnie widzi. Miskę zawsze znajdzie :twisted:

Jeśli Kristin niezdecydowana bądź się waha, to ja rozwieję wątpliwości. Aleksandra59 swietnie sprawdza się jako pomoc logistyczna, menager, fotograf i konsultant ds. umawiania z dr Garncarzem. 8) Wiem, bo korzystalam z Makumbą z jej usług :mrgreen:

A z dr Garncarzem warto się nawet spotkać towarzysko. 8) Przesympatyczny człowiek :love:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 01, 2007 8:41

Cioteczki porobię zaraz zdjęcia zbliżenia oka Drabcia.
Lewo oczko zjadł wrzód , a drugie zjada dla przypomnienia, myślę ,że uda mi się to uchwycić na zdjęciach
Dzisiaj, jutro jadę do wet. i przekaże wszystko co ona powie tak bardziej fachowo.
Ale ona nic nie mówi i wznosi oczy do nieba , nie chce mnie martwić..

Aleksandro pisze się na wszystkie układy i termin nie ma znaczenia.
Chętnie sama bym przyjechała , ale po Warszawie to ja noga jestem, zgubię się.
Ja się gubię wszędzie w przestrzeni.Jak trzeba w lewo to ja w prawo i odwrotnie.
Są tak świetne połączenia autobusowe do Warszawy ,że aż milo...
Sama samochodem nie przyjadę...O nie....
Panowie nie mogą mi pomóc, bo zajęci.


Jestem Wam bardzo wdzięczna za zainteresowanie Drabciem.
Kocham Was dziewczyny i chłopaki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon paź 01, 2007 10:41

Nie umiem robić zdjęć..... :placz:

Opis zdjęcia pod spodem.

Obrazek


To co widzicie mleczną plamkę na prawym oku , to jest wrzód.
Nic się nie dzieje, nie ropieje, nie lecą łezki, nic a nic.
Tylko mleczna plamka , która idzie w głąb i niszczy oko.

Na lewym oczku Drabcia zaznaczony wrzód , który już swoje zrobił.
Oczko ciemne, zarasta naczyniami krwionośnymi, o ile dobrze zrozumiałam , co mówiła Millarca z forum.

Chodzi o to,żeby ta plamka mleczna na prawym oku znikła,
to nie jest błonka.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon paź 01, 2007 12:57

Ja się nie znam na tym, więc wolę się jakoś tak definitywnie nie wypowiadać...
U Lucka ta błona też miejscami jest taka mleczna, lekko perłowa, a oczka pod powiekami mają takie czarne zacieki. Nie wiem czy u Drapcia wygląda to podobnie, bo zdjęcie kurcze rozmazane...
Na wrzodach się nie znam niestety, ale wrzód na oku mi się zawsze kojarzył z takim rozsadzonym od środka, wyłupiastym okiem pokrytym skorupą - mogę się mylić, bo się nie znam, możliwe, że są różne rodzaje wrzodów.

To czekamy aż cioteczka Aleksandra umówi wizytę :wink: Ale ja od razu mówię - jeśli do dra terminy odległe, to można spokojnie umówić się do dr Buczek, bo też jest świetna, a nie ma co czekać moim zdaniem, tu o oczy chodzi.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 01, 2007 13:36

Galla masz rację.
Czekam tylko , co powie Aleksandra.

Ja mogę przyjechać i dwa razy.
Najpierw do doktor Buczek , a potem do dr. Garncarza.
Strasznie mi zależy ,żeby mu pomóc.

Wiem , na zdjęciu to wygląda inaczej, to trzeba zobaczyć.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon paź 01, 2007 13:43

To czekamy na cioteczkę Aleksandrę :wink:
Trzeba postęp choroby jak najszybciej zatrzymać :!:

A tak w ogóle to malutek jak ma na imię - Drapcio czy Drabcio? Bo widziałam i jedną i drugą wersję :wink: Tak czy inaczej proponuję zmienić, bo ponoć imię mocno wiąże się z charakterem i albo wyrośnie z Drabcia prawdziwy Drab albo Drapcio będzie wszystko drapał :twisted: :twisted: :twisted: (żartuję oczywiście :wink: )
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 01, 2007 16:32

Chyba Drapcio ma teraz na imię Robin prawie jak Hood, ktory musiał mieć dobry wzrok ,żeby tak celnie strzelać. :D

Dzisiaj miałam dobre chwile z Czarną Księżniczką Alicją, czyli Alą , Alunią Aleczką.
Spała na swojej czarnej półce i taka była biedna,że nam się serce z Klaudią krajało.
Podchodziłam do niej ze dwa razy na długie głaskania a ona pięknie mruczała , taka była rozespana,
przed chwilą na podłodze glaskałam i wzięłam ją na moment na ręce i kolana,
ale uciekła przykurczona taka,
to ja dalej na podłodze głaszczę i znowu mruczenie piękne.
Tak mi sie serce kraje , bo ona taka biedna, nie jest agresywna ,
ale boi się strasznie,że ją uderzę?pogonię?tak starsznie boi się dotyku. :(
zeby nie te oczko , to nie wozilabym ja do wet. bo wlaściwie to zdrowa.
Obejrzałam dzisiaj tylną prawą łapkę, paluszek taki duży ,gruby, ale nie boli,
na tym paluszku ma nieschowany pazur, cały czas jej wystaje , nie może go schować.
Ładnie je.Na szczęście.
Przy jedzeniu próbowałam pogłaskać to kuli się, straszne to wszytko. :(

Ech , a teraz o radości ganiają się z Robinem.
Jak ładnie, nie syczy na niego wreszcie..
Może się zaprzyjaźnią?????

Maluszek tak chce się z nimi bawić a one nie...Stare kozy... :(
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon paź 01, 2007 17:05

Będą się bawić, na pewno :D
Tylko muszą się do niego przyzwyczaić.
Koty to nie psy, więcej czasu potrzebują na oswojenie nowego domownika :wink:
Widziałam, jak Alunia w klatce "zagryzała" się z Kruszynką - maleńką, kilkutygodniową koteczką (od której zresztą zaraziła się kocim katarem). Bardzo się obgryzały, przyduszały, kopały po głowach. Ganiać się nie mogły, bo miejsca było za mało. Tak samo będzie z Robinkiem, zobaczysz :D
Ważne, że nie ma agresji w żadnym kocie, te dokocenia są modelowe, o takich się marzy :wink:
Cieszę się, że Ala mruczy i daje się głaskać. Bać się jeszcze pewnie będzie, to za mało czasu. Ona potrzebuje go pewnie sporo, żeby tak całkiem zaufać.
Czasem zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam, że po sterylce nie odstawiłam jej na tamto podwórko. Ale tak sobie myślę - ona podchodziłaby do ludzi, chciałaby, żeby ją głaskać. I ktoś w końcu zrobiłby jej krzywdę - okaleczył, pobił, zabił.
Wierzę, że się wszystko poukłada, tylko czasu trzeba. Może te krople Bacha pomogą, przyspieszą proces... Tyle strachulców już wyleczyły ze strachu...
Ciekawe, co z tym paluszkiem :roll: Ja nie miałam okazji jej dobrze obejrzeć, nikt w sumie nie miał, bo jak koteczka siedziała w klatce, to nie było widać, a jak z niej wychodziła, to raczej nie pokazywała się w całości... Może na wolności miała jakiś wypadek, może gdzieś się zahaczyła i miała jakieś złamanie, która samo się jakoś tam zrosło...
Szkoda, że nie mówimy kocim językiem. Tak sobie dzisiaj gadałam z moimi kotami, jak bardzo bym chciała móc do nich przemówić po ichniemu, żeby zrozumiały i żebym ja mogła zrozumieć.
Ech.
Jakoś mi tak... melancholijnie dzisiaj.
Może przez koniec urlopu :roll:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 01, 2007 17:06

Przepraszam, że się nie odzywalam, ale po urlopie to dużo spraw mam na łbie :(
Jeżeli chodzi o dr. Garncarza - pierwszy wolny termin jest 11 października o godz. 18 - jestem wstępnie zapisana. Dr Grncarz nie przyjmuje niestestety w soboty. Natomiast dr Buczek - przyjmuje w soboty i w tę sobotę są wolne terminy.
Zatem teraz decyzja - bo nie wiem jak to załatwiamy, czy Kirstin przyjedzie autobusem z Drabciem czy trzeba załatwiać jakiś transport z Elblaga?????

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon paź 01, 2007 17:16

Jeśli można do dr Buczek wcześniej i Kristin może przyjechać, to ja bym radziła wcześniej - do 11tego sporo czasu, a im szybciej się dobrze zadziała, tym większa szansa wyleczenia. Naprawdę, dr Buczek jest super i do tego też jest przemiła (zawsze z mamą siedzimy u niej dłużej po wizycie, bo jeszcze sobie gadamy o pierdółkach :wink: ). Chyba, że jednak wolicie do dra Garncarza :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 01, 2007 17:21

W sobotę do dr. Buczek i trzymać termin do dr. Garncarza.
Szkoda że to nie w piątek, bo 13 i 14 października szykuje nam się szkolenie w Warszawie na 2 dni.
Sorry da radę przełożyć na piątek???
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon paź 01, 2007 17:24

Czekam w takim razie na decyzję Kistin - ja bym zrobiła tak. Trzymamy rezerwację do dr. Garncarza a wcześniej do dr Buczek. I zobaczymy co ona powie. Jeżeli uzna, że konsultacje u dr. Garncarza są potrzebne - utrzymujemy rezerwację, jeżeli nie zwalniamy termin.
Teraz Kirstin, czy ty w środku tygodnia możesz przyjechać. Niesety Gabinet funkcjonuje w tygodniu między 16 a 21 a w soboty od 10 do 14. To są godziny funkcjonowanie gabinetu. Lekarze przyjmują trochę inaczej. Np. dr Garncarz zaczyna w środy od 17 :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon paź 01, 2007 17:34

To sobie podagałyśmy :lol:
Niestety dr Grancarz w piątki nie przyjmuje :( . Zostawiłam więc tę rejestrację, jako warunkową uzalezniona od decyzji dr Buczek. U dr Buczek umówiona jest wizyta na najbliższą sobotę na godz. 11.
To teraz jak się umawiamy na sobotę. W sobotę w Warszawie nie ma dużego ruchu. Możesz Kirstin przyjechać samochodem, umówimy się pod Warszawą, a ja Ciebie poprowadzę.
Możesz też przyjechać autobusem - wtedy pojadę pod Ciebie.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon paź 01, 2007 17:48

Mocno trzymam kciuki za Drapci (Robina)!! Może uda się chociaż trochę wzrok uratować.
Dajcie znac, co powie wetka w sobotę, czekamy niecierpliwie.
I miziaki dla wszystkich kociaczków - dla Drapcia szczególne
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon paź 01, 2007 18:15

ja też trzymam mocno kciuki za oczko Drabci 8)
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, crisan, Google [Bot], Nul i 25 gości