Majorka pisze:Ta mała czarna, co już o niej Dyziowi wspominałem, też mnie dzisiaj zaczepiała łapką. Chciałem jej oddać, ale zanim się na to zdecydowałem, ona była już w trzech innych miejscach. Czasem mówią na mnie gapcio, zupełnie nie wiem czemu. Ogólnie nie jest źle, tylko na korytarz nie pozwalają mi wychodzić i straszą że pan sąsiad mnie zabierze...
Misiu Przyjacielu Drogi,
ja Cię w pełni rozumiem

, bo ja też jakoś nie mogę czasami tej chudej koty dogonić
ona notorycznie ucieka na szafki, na które jak się zupełnie nie mogę wdrapać
duza mówi, że mam za ciężką dupkę i jestem taka mała ciamajda
a ja jestem zupełnie NORMALNY

- to ta chuda kota jest totalnie ZAKRĘCONA i to wszystko przez nią
a duża dzisiaj położyła jeszcze jedną poduszkę do spania - specjalnie dla mnie
ale było fajnie - całą noc przespałem na SWOJEJ poduszce
wygłaskała mnie rano za to, że byłem taki grzeczny

ale dzisiaj już nie zamierzam tak długo spać
nie można przeciez całego życia przespać
