Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 27, 2011 11:34 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Obrazek
By sheepy36 at 2011-06-27

:ok: :ok: :ok:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon cze 27, 2011 11:41 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon cze 27, 2011 14:24 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Super foty! Krawat przystojniak, podobny do naszego małego urwisa tyle, że my mamy kociczkę.

A my grzejemy wrotki na wakacje! Nie będzie nas tutaj jakiś czas. Ale będziemy myśleć i tęsknić ;)

Do zobaczenia po wakacjach!
Sulfuria i Myszeńka podróżniczka :kotek:
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 27, 2011 14:52 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria pisze:Super foty! Krawat przystojniak, podobny do naszego małego urwisa tyle, że my mamy kociczkę.

A my grzejemy wrotki na wakacje! Nie będzie nas tutaj jakiś czas. Ale będziemy myśleć i tęsknić ;)

Do zobaczenia po wakacjach!
Sulfuria i Myszeńka podróżniczka :kotek:



Przyjemnostek- rozkosznostek dziewczyny :D :piwa: Ja się jeszcze troszkę pomęczę w tyrze :mrgreen:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon cze 27, 2011 16:05 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

No, to się doczekałyśmy. Super kocur. Zaaklimatyzował się już? Jak koteczki znoszą jego obecność? Opowiedz coś z życia :D
Sulfuria pisze:Do zobaczenia po wakacjach!

..nie mów, że nie będziesz zaglądać?! We Wrocławiu kafejek internetowych nie ma? Odezwij się czasem

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 27, 2011 18:08 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Dzień dobry :P Czy można?
Ja kawosz sredniej jakości,obecnie pijęsobie Primę niebieską z mlekiem :oops:
Chciałabym się przywitać i przedstawić moje footro :1luvu: ,zarazę pingwiniastą :mrgreen:
Taadaaam,proszę państwa oto :Moja kota oficjalnie zwana Miałką 8)
Obrazek
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 27, 2011 18:43 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

witaj, mleko to obowiązkowo! :mrgreen:
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Pon cze 27, 2011 18:50 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Dobre mleko nie jest złe,a już kawa z mlekiem to...tym bardziej jak się tej kawy wypija hektolitry
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 27, 2011 18:56 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

To i ja się nieśmiało dołączę, jeśli można do plot nad kawusią ;) Ja pije właśnie późną i prawie mrożoną, czyli z ekspresu, pół na pół z zimnym mleczkiem i kostkami lodu.
Nie pamiętam jaka to kawka (przesypałam do puszki), grunt że dobra :) Do tego zagryzam pierniczkami z Ikeii.

A jestem Asia, mieszkam z kocurrem imieniem Tikru, na razie jedynakiem ale we wrześniu to się zmienia. Będzie dla Tikru cudna syberyjska siostrzyczka, byłam w sobote
na wizycie zapoznawczej w hodowli i od tego czasu chodzę nieprzytomna z miłości i odliczam dni :1luvu:

Jouluatto

 
Posty: 525
Od: Wto mar 03, 2009 14:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 27, 2011 19:18 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Pokaż Trikusia 8)

Witaj :P
Ja nie wychowana taka :oops:
Muszę popracować nad sobą :roll:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 27, 2011 19:20 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sheepy pisze:Obrazek
By sheepy36 at 2011-06-27

:ok: :ok: :ok:

ależ pięknosć w skarpetkach :1luvu: :1luvu:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 28, 2011 8:14 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Czołem dziewczyny:) :P Z rańca zafundowałam sobie kawuchę z lodami śmietankowymi Grycana, o Dżizas jaka pycha. A co, jak się człowiek w tyrze w taką pogodę męczyć musi, to sobie dogadzać należy, aby symptomy stresu wakacyjnego zneutralizować :mrgreen:

A teraz kilka słów o Krawacie.
Pierwszą nockę spędził profilaktycznie w łazience, coby Zocha w zapędach terytorialnych nie wywołała rokoszu nocnego i dała pospać. Było idealnie. Dnia następnego Krawacio radosny i wypoczęty, Zocha zaciekawiona, rodzina - uspokojona. Zapoznawania się część druga. Zocha Krawacia omijała szerokim łukiem albo łypała oczętami zza fotela. Spokój panował względny, poza oczywiście pora karmienia, kiedy Zośka bardzo czujnie pilnowała swojej miseczki, nie omieszkając kątem oka zaglądać do Krawaciowej miseczki. Później pierwszy spacer po ogrodzie (dla Krawata), skoki przez lawendę (Zosine), obwąchanie wszystkich zarośniętych kątów i szybki powrót na taras. Krawat zajął strategiczne miejsce pod donicą z hortensjami, próbując się ukryć w bujności fioletowego kwiecia, Zośka natomiast pod koszem z lewkoniami, co było posunięciem przemyślanym, biorąc pod uwagę kolorystykę kwiecia i ubarwienie Zosinego futerka. I tak sobie towarzystwo leżakowało, Fredzia kontrolnie rzucała gałą oczną z wysokości swojego fotela. Sielanka :D Aczkolwiek, po intensywnych przemyśleniach, Zofia doszła do wniosku, że należałoby jednak podkreślić swoją pozycję, zatem przeczołgała się dyskretnie miedzy donicami i chciała głabnąć Krawata w ucho. Chłopak, doświadczony na schroniskowym poligonie, czujnością wykazała się nadzwyczajną i zwiał :mrgreen: Zośka zdawała się być niepocieszona. Ale Krawat profilaktycznie trzymał się blisko moich nóg już do końca dnia. Nocka się zbliżała, zatem zapadła decyzja, ze Krawat śpi ze mną. Zośka grzecznie potuptała na swój kocyk na parapecie, Fredzia na fotel i poszliśmy spać. Zapadła głucha noc. Nadstawiałam uszu, czy też Zosi nie przyjdzie do głowy próba wykurzenia Krawata z łóżka, ale nic takiego nie miało miejsca. Spokój i cisza. A następnego poranka absolutna niespodzianka - po raz pierwszy od czasu przyjazdu ze schroniska, Zocha nie darła papy o 6.00 rano, że jest głodna (normalnie nie zwraca uwagi na dzień tygodnia i przez okrągłe 7 dni nadziera się do ucha, ze jest bardzo głodna i że umrze jeśli natychmiast nie dostanie jeść). Powiem więcej, nawet nie wstała z kocyka. To już był prawdziwy ewenement :D W okolicach godziny 11.00 (weekend) podreptała grzecznie razem z Krawaciem do kuchni i grzecznie czekała przed swoją miseczką. Rodzina się zbiegła i uwierzyć nie mogła :mrgreen: Konkluzja: Zofia z niesfornego urwisa, stała się panną z manierami. Mam nadzieję, że już na zawsze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kolejne zaskoczenie: w niedzielną noc zasypiałam z Krawatem na brzuchu, obudziłam się z Krawatem na głowie i Zośką w nogach. Pełna komitywa. A na dokładkę wczoraj po południu Zocha upolowała ptaszynę i dumnie przytargała ją w zębach do swojej miseczki, pozwalając Krawatowi podejść bliżej i powąchać :ryk: .....a ja jeszcze długo wymiatałam pióra spod szafek i kaloryferów :D :smiech3:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto cze 28, 2011 8:47 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:..nie mów, że nie będziesz zaglądać?! We Wrocławiu kafejek internetowych nie ma? Odezwij się czasem


haha we Wrocławiu to ja mam necik w domku ale my w górki zmykamy gdzie głusza i cywilizacja takowa jeszcze nie dotarła ;)
Pewnie że będę zaglądać. Z komóreczki będę :ok:
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 28, 2011 9:12 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria pisze:
Żmijka pisze:..nie mów, że nie będziesz zaglądać?! We Wrocławiu kafejek internetowych nie ma? Odezwij się czasem


haha we Wrocławiu to ja mam necik w domku ale my w górki zmykamy gdzie głusza i cywilizacja takowa jeszcze nie dotarła ;)
Pewnie że będę zaglądać. Z komóreczki będę :ok:



hih, jak mówi moje dziecko - będziemy na onlaju :D :pisanie:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto cze 28, 2011 10:25 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

O rany, Sheepy, zacznij pisać książki. Masz nieziemski talent do opowiadania. Będą schodzić lawinowo. Makijaż mi spłyną. Moje szalone kocury wypadają blado :ryk:

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 400 gości