Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 15, 2011 19:26 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Dziękuję :)
Koteczki wymiziane, szczególnie Morfeuszek j Gaja, bo to największe pieszczochy :) Joachim woli się bawić :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto mar 15, 2011 19:29 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

No każde ma swój charakterek, dobrze że kochany Morfunio się daje! :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 15, 2011 19:37 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Morfunio to nic innego by nie robił, tylko się do miziania podstawiał :) Dziś miała lekką gorączkę, położyłam się pod kocem - a on już jest i wywala to swoje brzucho mruczy :) A Gaja w kolejce czeka, jak za długo to się wpycha. Joachim to tylko siedzi i patrzy - ściąga wzrokiem. "Ja tu grzecznie siedzę i czekam na zabawę, kiedy się ze mną pobawisz?"
:)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto mar 15, 2011 20:10 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Bo to cierpliwy kotuś jest. :D
A Morfunio kochany!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 15, 2011 20:24 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Dużo zdrówka Sihajko :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto mar 15, 2011 20:26 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

zdrowia! Na wiosnę to trzeba mieć zdrowie! :ok:


a jak ktoś ma siłę i ochotę - zapraszam do kliknięcia w banerek po prawej stronie podpisu i do zagłosowania
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro mar 16, 2011 6:59 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Bardzo dobrze, że w końcu się zdecydowałaś. Ja Mratawojowi tłumaczę, ale on nic - jak się rusza, to trzeba polować. Wczoraj coś mu się przypomniało i wlazł na dach wyć, żeby go wpuścić przez okno dachowe (a klapka to co ?!). Dziś o świcie też. Co za goopek...
Robię dżemik słodko-gorzki.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 16, 2011 8:43 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Słodko-gorzki, hmm.. :mrgreen:

Obrazekkochane!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro mar 16, 2011 12:25 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Mrata pisze:Bardzo dobrze, że w końcu się zdecydowałaś. Ja Mratawojowi tłumaczę, ale on nic - jak się rusza, to trzeba polować. Wczoraj coś mu się przypomniało i wlazł na dach wyć, żeby go wpuścić przez okno dachowe (a klapka to co ?!). Dziś o świcie też. Co za goopek...
Robię dżemik słodko-gorzki.

O tej porze dżemik? Słodko-gorzki? A z czego to? :)
Mratawoj zdecydowanie domaga się uwagi, więc może zrób i jemu jakiś przysmak :)
A jak Puckowa dieta?
A ja mam lekką gorączkę i trochę się martwię, bo mimo wszystko chcę jutro iść na jazdę. Wieje jak diabli, a koty jak tylko się położę to mnie sobą okładają :) Jest mi cieplutko, mięciutko i w ogóle fajnie... mimo złego samopoczucia. Koty są niesamowite :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro mar 16, 2011 12:33 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

No to fajnie, że kotusie Cię grzeją. :P
Może do jutra gorączka spadnie??
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro mar 16, 2011 12:39 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Ano o tej porze. Na pomarańcze z grejpfrutami to zawsze jest dobry czas. Pucuś nadal tłusty, jak baleron... Boi się już wszystkich, nawet swojego ukochanego pana - jak pan bierze chusteczki do mycia tyłka, to kot nurkuje za wersalkę. Ostatnio wypychaliśmy zza niej tłuściocha miotłą, żeby mu umyć zafajdany zadek. Wet radzi nie tylko karmę light, ale wręcz senior light, bo ponoć jeszcze mniej kaloryczna...
Mratawoj dostał od mamusi gourmeta, a od wujka jakiś inny ekskluzywny przysmak. Ale nie ma to jak żywe, co się rusza i ucieka. Wycie jest chyba próbą tego, co wolno. Ignorujemy.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 16, 2011 12:49 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Jak można ignorować biednego koteczka! Toż to bezduszne! Mratawojku, biedaczku, jak tam Cię traktują!
A z Puckiem to dłuższa sprawa, szybko to się tylko się tyje,. Może rzeczywiście seniorka mu kupić i zmuszać go do jakiegoś ruchu. Odchudzanie potrwa lata.... :roll: Trzeba być konsekwentym. Radzę to, czego nie potrafię :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro mar 16, 2011 14:10 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

viewtopic.php?f=1&t=125458&p=7230264#p7230264

napiszcie proszę swój komentarz, to beznadziejne...
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro mar 16, 2011 19:06 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Dagmarko, a czego ten temat dotyczy? Nie otwiera mi się link, tylko informuje, że wybrany temat nie istnieje....

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro mar 16, 2011 19:39 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

feroce pisała , że poszukuje w imieniu koleżanki kocura w typie tajskim czy orientalnym do pokrycia nierodowodowej 7 letniej kotki tej koleżanki w zamian za kociaka z miotu dla dawcy nasienia. Próby uświadomienia, że coś chyba nie tak - spełzły na niczym , pojawiła się ta koleżanka, wyzwała wszystkich od niedouczonego plebsu i chamów i pewnie poszła z zapytaniem na jakąś gratkę czy allegro. Uważa, że wszystko jest ok, ona nie jest pseudohodowlą, nie każdy chce dachowca, kotka może rodzić i już. W końcu wątek został usunięty.
Ale że rozpoczęła go forumowiczka z jakąś historią a nie z jednym postem - szok.
Nawet zacytowanie regulaminu forum nie pomogło. Może sobie rozmnażać i już.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości