Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 07, 2009 13:17 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Miało prawo zaboleć :roll: - ale może to był rzeczywiście jednorazowy vist wywołany np. [szczelam] inną trochę mentalnością i zbyt dużym zamieszaniem wokół ratowania "tylko" kotów :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob lis 07, 2009 13:26 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

cholera jak nie urok to sraczka :evil: ale koci katar się leczy, powiedz jak pierrocik?lepiej smarkaczowi?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 07, 2009 13:30 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

"Tylko" koty raczej nie... Chyba. OMC jest jedną z osób dbających o koty na działkach. Karmi, wpuszcza do domku, organizuje jedzenie. Przez lata utrzymywali pieska z cukrzycą ładując w karmę i insulinę, wbrew powszechnej opinii że najlepszym lekiem to by był Morbital. Więc chyba nie tak. Może chodzi o to że wszystko położyłam odłogiem i skoncentrowałam się na kotach, choć w zasadzie to miało być "lekko, łatwo i przyjemnie" - odrobaczyć, odpchlić, wyadoptować. Owszem, kociaki wyglądały na zdrowe kiedy je brałam i nie spodziewałam się że zaczną chorować. ale to nie powód żeby odsyłać je skąd przyszły, teraz już z pewnością że nie przeżyją więcej niż kilka dni. Dla mnie to bardziej chore niż wpakowanie 10 kotów do kawalerki. Nie po to wyciągnęłam je z działek i oswoiłam, nauczyłam ufać człowiekowi, żeby teraz... Q...wa! Szlag mnie trafia! Przerasta mnie sytuacja. Chyba faktycznie zapakowałam więcej niż potrafię unieść.
Kłaczek poluje na maluchy. Jak dopadnie gryzie po karku aż piszczą. Drań!
Pierrocik dalej ma srakę, ale nie lata co chwilę - robi rzadziej i w płynie. Gorączka się utrzymuje. Agul-la, inny problem - kk jest mocno zakaźny. Czujesz? A wet nadal nie wyklucza pp u Pierrota - jeśłi to faktycznie pp to mamy koktajl jak ze snu.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 07, 2009 13:32 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinga, kup im beta-glukan na wzrost odporności, na pewno nie zaszkodzi... u moich zawsze pomaga, szczególnie jak trafiały zasmarkane do mnie....
No i trzymaj się, niektórzy ludzie tak mają, że jak widzą problem, to od razu chcą się go pozbyć... moja mama kilka razy mówiła, że mam poszukać młodym inny dom, na szczęście nie ona o tym decyduje i nie mieszka z nami, więc puszczam to mimo uszu...
Trzymam kciuki za zdrówko :ok:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lis 07, 2009 13:35 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Mam Immunodol Cat dla Kłaka - to beta glukan właśnie... Tylko takim maluchom... Jak dawkować? Kłak bierze 1/dobę
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 07, 2009 13:35 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

słuchaj, ale czy przy szczepionych kotach koci katar i pp jest groźny?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 07, 2009 13:46 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

MOje nie są szczepione! Pisałam już kiedyś... Kłak dość często łapał różne badziewia, po antybiotyku nie szło szczepić, albo czasem z kasą było w plecy, potem właśnie kk złapały (@@ nie chorowały wtedy), potem Kłaczek się na dobre wykrzaczył i tak zeszło ponad rok. Nawet jeśli rezydenci się nie załapią, pozostaje piątka maluchów! W tym jeden poważnie chory i to wcale nie na kk. Rezydenci są w świetnej kondycji ale maluchy zdecydowanie nie. Dręczy mnie kwestia Bounty - nie ma objawów, jest chyba zdrowa, ale okres inkubacji... A jak się zarazi? Wiem że to się leczy, ale nie chciałabym "sprzedać" Agacie kota z "wkładką". Poza tym jeśłi zarazi mi się reszta maluchów to... to ja sobie nie wyobrażam. Już nie wyrabiam... Poza tym 06.12. wyjeżdżam na miesiąc z domu - do tej pory kociaki miały już (w tym optymistycznym scenariuszu) żyć sobie szczęśliwie w nowych domkach. Zostawienie Pięciokota mam ugadane, ale nie widzę opcji dociążenie "opieki" maluchami i to z opcją latania do weta. Wszystko mi się popier..., a perspektywy wyglądają koszmarnie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 07, 2009 13:51 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Sorki za wtręt, podczytuję trochę.
Jesli wet podejrzewa pp to czy nie zalecił podania parwoglobuliny pozostałym kociakom? Tak się robi z kociakami nieszczepionymi, dając im tym samym niemal 100% szansy na przezycie, jesli tylko lek podany jest dość wcześnie, gdy nie ma jeszcze ostrych objawów choroby.

Kurcze, gdzieś jest fantastyczny wątek jopop na ten temat.

Koty dorosłe nie zachorują jeśli miały szczepienie, więc nie musisz się o nie bać. Szczepionka przeciwko pp jest szczepionką podstawową.

Trzymam kciuki za Ciebie i wszystkie kociaste.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob lis 07, 2009 13:53 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Napiszę - najwyżej mnie obtańcują - kurka wodna, JAK CI POMÓC Obrazek

edit - już po cenzurze :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob lis 07, 2009 13:55 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

powtórze za ayo-jak ci pomóc? gdyby ktoś mógł chociaż bounty przetrzymac do środy, żeby odizolować ją od chorób. jest silna, może nic nie załapie.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 07, 2009 13:57 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Do moderatora: czy jestem na widelcu, czy to działa z automatu?
Nie miałam nic złego na myśli :oops:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob lis 07, 2009 14:04 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Ja-Ba, pisałam piętro wyżej - moi nie są szczepieni. Generalnie Futro mam od lipca/sierpnia ub. roku, potem 23.08 urodził sie Kłak, Tysiek coś koło lutego się pojawił, @@ też wiosną. Kłaczek sporo chorował - infekcje gardła, jakieś zapalenie stawu, dość że antybiotyki brał gęsto, czasem "nie zbiegało" się z kasą, czasem z okresem po antybiotyku, a chciałam kociarnię hurtem zaszczepić. Ostatni trójka podłapała właśnie kk, potem Kłak odstawił numer w stylu SUK z atrakcjami i w zasadzie szczepienie jako takie wchodzi u niego w grę nie wcześniej niż za dwa tygodnie. Póki co jedzie na Immunodolu, ma jeszcze zmiany grzybicze które wylazły w toku leczenia antybiotykami. O parwoglobulinie wet nie wspomniał... Inna sprawa że jak czytałam o objawach pp to mam wątpliwości. Mały ma gorączkę i biegunkę i by było na tyle. Brzuszek niebolesny w dotyku, miękki, bez żadnych "efektów specjalnych". Wetka mówi że się ładnie zbiera. Nawet je.

AYO, wyraziłaś się nieparlamentarnie??

Przechowanie Bounty byłoby niegłupie, tylko ona już mogła zdążyć załapać. Skarpeciara smarka od dwóch dni.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 07, 2009 14:08 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kinga w. pisze:Mam Immunodol Cat dla Kłaka - to beta glukan właśnie... Tylko takim maluchom... Jak dawkować? Kłak bierze 1/dobę


Może zadzwonić i zapytać weta? Ja dawałam takim 3-4 miesięcznym kociakom taką samą dawkę jak dorosłym...

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lis 07, 2009 14:11 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Wyraziłam się nieparlamentarnie :oops: - ale biorąc pod uwagę obecne standardy w sejmie to.... :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob lis 07, 2009 14:16 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

NIe ma co dzwonić ja tam zaraz idę na kolejne zastrzyki i "plecaczek" dla małego - nawodnić trzeba dziada żeby do jutra miał. Jutro tylko raz - krótko są czynni. AYO, zastępczych znaczków się używa, a standardy sejmowe... Cóż - buty lakierowane ale słoma po samą doopę - nie ma na czym się wzorować, aczkolwiek czasem rwie się mięcho na usta i jakby lżej się robi po zgrabnej wiązance.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 44 gości