Tak, Czitusia jest nieszczęśliwa, chłopaki przyszły do mnie w nocy spać do łózka i ona biedna posiusiała się na swoim posłaniu, bo się bała do kuwety zejść
To są efekty dokacania, niestety jestem już brutalna w myśli i słowie jeżeli chodzi o ilość kotów na jednej przestrzeni i ostrzegam kogo mogę. Zła kobieta się robię, trudno
Ale Bratu jest cudownym kotem, Pasio i Mami też, tylko dlaczego u mnie?
Dzień się zaczyna, lecimy po tych kuwetach i miskach, insulinach i trzustkach, ech...
Ponieważ jestem marudna i zmęczona bardzo, to znikamy.
Ogólnie przykro, że jest tak.



! Pewnie się dokocił 


