RKBM i SKS 2 czyli Inka i Tygrysek umilają życie Meg ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto kwi 15, 2008 10:10

sibia pisze:Zakładam, że płyn do higieny intymnej tworzy aurę nieprzyjazną grzybom? Nie wiem, jak reszta chemii w nich zawarta robi kotom.

A u Konia te czarne kropy schodzą w wyniku działań mechanicznych, więc musi Twoje mają co innego.

Nie robi.
W charakterze działań mechanicznych używam miękkiej szczoteczki do zębów.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto kwi 15, 2008 10:13

redaf pisze:
pixie65 pisze:
Meg9 pisze:Co mam robić ?

Wyluzuj... :wink: :D

Tiaaa... :roll:
Równie dobrze możesz wegetarianinowi krwisty befsztyk doradzić :twisted:

Boleję okrutnie nad tym, że utraciłam mozliwośc zmieniania tytułu wątkowi :crying:


Pfff !
Złosliwizna... :roll:

A powiedz, co byś chciała napisać ? Może uwzględnię. 8)
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto kwi 15, 2008 10:14

Meg9 pisze:"Nic już nie wiem !
:crying: :crying: :crying:
Co mam robić ? "

Przestać moczyć wątek łzami :twisted: , napić się nalewki (wiśniówka lepsza :) ) i zacząć od najprostszych sposobów. Dwa-trzy dni Cię nie zbawią (właśnie, kiedy to zauważyłaś?), a mało prawdopodobne jest, żeby to już było nadkażenie bakteryjne. W grzyba też za bardzo nie wierzę - antybiotyków nie jadły, a chciałabym, żeby wszystkie dzikie koty były tak osłabione i miały takie straszne stresy :twisted: .
Wiem, że łatwo się pisze z dala, ale nie ma co strzelać z armaty do wróbla. Im mniej leków, tym lepiej.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 15, 2008 10:16

pixie65 pisze:
Meg9 pisze:
pixie65 pisze:... płyn do higieny intymnej...


8O 8O 8O

hę ?

P Ł Y N
D O
H I G I E N Y
I N TY M N E J

np. http://www.alejahandlowa.pl/tr/branza/z ... 14203.html

:lol:


Och !
No tak !
TERAZ rozumiem !

:x

:wink:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto kwi 15, 2008 10:22

Meg9 pisze:TERAZ rozumiem !

Na pewno?
To były przykłady preparatów dla ludzi.
Ty masz poprosić w aptece o specjalny płyn dla kotek. 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 15, 2008 10:25

redaf pisze:
pixie65 pisze:
Meg9 pisze:Co mam robić ?

Wyluzuj... :wink: :D

Tiaaa... :roll:
Równie dobrze możesz wegetarianinowi krwisty befsztyk doradzić :twisted:

Właśnie...befsztyk też jest OK.
W charkterze okładu.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto kwi 15, 2008 10:29

redaf pisze:
Meg9 pisze:TERAZ rozumiem !

Na pewno?
To były przykłady preparatów dla ludzi.
Ty masz poprosić w aptece o specjalny płyn dla kotek. 8)


Ktos tu sobie pięknie drze łacha ze mnie. :lol:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto kwi 15, 2008 10:30

Meg9 pisze:
redaf pisze:
Meg9 pisze:TERAZ rozumiem !

Na pewno?
To były przykłady preparatów dla ludzi.
Ty masz poprosić w aptece o specjalny płyn dla kotek. 8)


Ktos tu sobie pięknie drze łacha ze mnie. :lol:


Etam...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto kwi 15, 2008 10:30

pixie65 pisze:
redaf pisze:
pixie65 pisze:
Meg9 pisze:Co mam robić ?

Wyluzuj... :wink: :D

Tiaaa... :roll:
Równie dobrze możesz wegetarianinowi krwisty befsztyk doradzić :twisted:

Właśnie...befsztyk też jest OK.
W charkterze okładu.


Na podbite oko ?
Znaczy, mam go kupić dla redaf ? :twisted:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto kwi 15, 2008 10:31

Monostra pisze:
Meg9 pisze: :crying: :crying: :crying:
Co mam robić ? "

Przestać moczyć wątek łzami :twisted:...
napić się nalewki (wiśniówka lepsza :) )...
i zacząć od najprostszych sposobów.
Dwa-trzy dni Cię nie zbawią (właśnie, kiedy to zauważyłaś?),
a mało prawdopodobne jest, żeby to już było nadkażenie bakteryjne.
W grzyba też za bardzo nie wierzę - antybiotyków nie jadły,
a chciałabym, żeby wszystkie dzikie koty były tak osłabione i miały takie straszne stresy :twisted: .
Wiem, że łatwo się pisze z dala, ale nie ma co strzelać z armaty do wróbla.
Im mniej leków, tym lepiej.

Haaaalooo, Meg!
Głos rozsądku do Ciebie przemawia!
Nie udawaj, że nie słyszysz :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 15, 2008 10:32

:mrgreen:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto kwi 15, 2008 10:33

Meg9 pisze:Na podbite oko ?
Znaczy, mam go kupić dla redaf ? :twisted:

Chcesz dorzucić tym befsztykiem z Zielonej do Warszawy, żeby mi podbić oko?
Jak Ci się uda - szacun wielki 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 15, 2008 10:36

redaf pisze:
Meg9 pisze:Na podbite oko ?
Znaczy, mam go kupić dla redaf ? :twisted:

Chcesz dorzucić tym befsztykiem z Zielonej do Warszawy, żeby mi podbić oko?
Jak Ci się uda - szacun wielki 8)


Zanim dojedzie do ciebie, będzie juz odpowiednio twardy. 8)
Gorzej jak będzie się już sam ruszał. :lol:
Trajektoria może się zaburzyć. :lol:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto kwi 15, 2008 10:36

Meg9 pisze:Grzyb nazywa sie grzyb a smaruje takim lekarstwem co mam w dużej strzykawce i trzeba z tego zrobić roztwór - 1 ml leku na 50 zl wody - i tym pacać co drugi dzień...
Mogę dopytać jak sie nazywa, dzisiaj nie zabłysnęłam w tym kierunku...
Immaverol, Victor przez to przeszedł, Kotsie właśnie przechodzi. łączymy się w bólu
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Wto kwi 15, 2008 10:39

pluszak pisze:
Meg9 pisze:Grzyb nazywa sie grzyb a smaruje takim lekarstwem co mam w dużej strzykawce i trzeba z tego zrobić roztwór - 1 ml leku na 50 zl wody - i tym pacać co drugi dzień...
Mogę dopytać jak sie nazywa, dzisiaj nie zabłysnęłam w tym kierunku...
Immaverol, Victor przez to przeszedł, Kotsie właśnie przechodzi. łączymy się w bólu

Doczytaj, to Ci przejdzie! :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paulusek i 33 gości