Łódź - 1,5 roczna mała Sabcia

[Zirael]

Mały Murzynek Bambo juz wypuszczony, chodzi po mieszkaniu, a Sabcia go obserwuje...

Sabcia musi odnaleźć się w nowej hierarchii. Przecież już nie jest najmłodsza. Teraz będzie chodzić do Pusi na nauki z godności.

[jolabuk5]

Mały Murzynek Bambo juz wypuszczony, chodzi po mieszkaniu, a Sabcia go obserwuje...

Sabcia musi odnaleźć się w nowej hierarchii. Przecież już nie jest najmłodsza. Teraz będzie chodzić do Pusi na nauki z godności.

Na razie Bambus chowa się w kontenerku, a Sacia nawet się nim specjalnie nie interesuje. Ale on się jej wyraźnie boi, bo Sabcia bardzo przypomina kota, który Bambusia gonił najbardziej tam na dworcu. Bambuś musi się powoli przekonac, że to Sabcia jednak inny kot, nie ten jego przesladowca

[Anna61]

Mała Sabcia czeka na domek!

[jolabuk5]

Jak pisałam w wątku Bambusia
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3219267#3219267
Sabcia w końcu przestraszyła się tego dziwnego kota i schowała sie bidulka w najgłębszy kącik pod szafą. Wyszła dopiero jak zamknęłam drzwi do pokoju. Ale dziś Bambuś był u weta i jest trochę przestraszony, więc Sabcia z kolei stała się odwazniejsza

[jolabuk5]

Sabcia ucieka przed Bambusiem, syczy i jest wystraszona, teraz leży na najwyższej szafie, ale jak tylko Bambuś próbuje ją tam odwiedzić, ucieka i syczy. A bambaryła ma chyba tylko ochotę się bawić Ojej, żeby sie w końcu dogadały, bo ja pewnie zaraz będę miała kolejny tymczas...

[jolabuk5]

Bez zmian - Sabcia boi się panicznie Bambusia i ucieka PRZERAŻONA pod szafkę, sycząc przy okazji. A moim zdaniem Bambuś chce się z nią po prostu bawić. Nie wiem, co robić - feliway'a kupić ? Chętnie bym Bambusia szybko wykastrowała, to mogłoby zmienić relacje z Sabcią, ale przez te zaciśnięte szczęki Bambusia boję się kastracji (a sciśle - narkozy, zeby nie zwracał i się nie zachłysnął). Na razie izoluję koty na noc i jak wychodzę, po południu staram się, żeby były razem i jakoś się do siebie przyzwyczajały.
Z Pusią też jest zabawnie, bo Bambuś podchodzi do niej jak najbliżej się da - i PŁACZE. Ja myslę, że Puska przypomina mu...mamę. Oczywiście Pusia na takie zbliżenia reaguje ostrzegawczym syczeniem (tyle, ze nie ucieka w popłochu, jak Sabcia). Bambusia też mi żal, bo chyba jest bardzo samotny, żadna kotka go nie chce zaakceptować...

[jolabuk5]

Sabcia jakoś nie może dogadać sie z Bambusiem. Na jego próby zbliżenia się reaguje paniczną ucieczka. A przecież Bambuś jest od niej sporo mniejszy i w dodatku nie może ugryźc, bo szczęki mu się nie otwierają...Poza tym jest mlody i wyraźnie chce się bawić.

[jolabuk5]

Wczoraj Bambuś pojechał do lecznicy, a Sabcia szczęśliwa biega po domu, rozkoszując się brakiem "czarnego zagrożenia". Ale niedługo się tak będzie cieszyć, bo Bambuś dziś wraca

[jolabuk5]

Wczoraj Bambuś pojechał do lecznicy, a Sabcia szczęśliwa biega po domu, rozkoszując się brakiem "czarnego zagrożenia". Ale niedługo się tak będzie cieszyć, bo Bambuś dziś wraca

No i licho usłyszało... Bambus nie wraca, bo zwiał z kontenerka w lecznicy i nie wiadomo, czy w ogóle nie uciekł...
Elfrida z dawną karmicielką Bambusia mają tam pojechac jeszcze dziś po zakończeniu akcji na Paradnej. Modlę się, zeby złapały Bambusia!

[jolabuk5]

Modlitwy wysłuchane - Bambuś w domu!

[jolabuk5]

Sabcia pewnie mniej się ucieszyła bambusiowym powrotem. Ale po kastracji Bambusia jest chyba odrobinę lepiej, Sabcia jakby mniej przerażona

[Zirael]

Sabciu droga, ale Cię podle zaniedbałam! Jak się masz kochana i jak sobie dajesz radę z tym czarnym potworem, który się u Ciebie w domu rozpanoszył? Daj znać koniecznie.
PS. na uszko Ci powiem, że chyba mi się miejsce szykuje wolne w podpisie - ono już jest od dawna dla Ciebie zarezerwowane

[jolabuk5]

Sabciu droga, ale Cię podle zaniedbałam! Jak się masz kochana i jak sobie dajesz radę z tym czarnym potworem, który się u Ciebie w domu rozpanoszył? Daj znać koniecznie.
PS. na uszko Ci powiem, że chyba mi się miejsce szykuje wolne w podpisie - ono już jest od dawna dla Ciebie zarezerwowane

Ojej, ciociu Zirael, dziękuję!
A z tym czarnym potfolem jest okropnie, bo on już nawet wlazł na moją szafę i na pudło na szafie - dotąd czułam się tam bezpiecznie, a teraz już nie ma bezpiecznego miejsca. Niech sobie ten potful gdzies pójdzie, bo nie ręczę za siebie.
Ja na niego syczę, a on sobie nic z tego nie robi, tylko tak się nastroszy, że staje się OGROMNY. Dobrze, że Duża go zamyka jak wychodzi. Teraz przeniosła go z łazienki do małego pokoju, i bardzo dobrze, bo znowu mogę spać w mywalce!

[Anna61]

Dalej cisza u Sabci?

[jolabuk5]

Dalej cisza u Sabci?

Na razie słychać tylko popłakiwania Bambusia i syki Sabci